"Soczysty balsam do ust został wzbogacony w wosk, masło i olej
pochodzenia naturalnego, aby zapewnić ustom jak największy komfort i
intensywną pielęgnację. Balsam pozostawia na ustach przyjemny zapach.
Składniki pochodzenia naturalnego stanowią aż 82% formuły kosmetyku."
Cena
8,90zł
Pojemność
4,5g
Dostępność
http://www.yves-rocher.pl/ lub sklep stacjonarny
Opakowanie
Zawsze podkreślam, że opakowania kosmetyków Yves Rocher bardzo mi odpowiadają pod względem estetyki. W tym przypadku jest tak samo. Od razu wiemy na jaki zapach i smak się decydujemy. Dodatkowo opakowanie zostało ulepszone pod względem używania gdyż poprzednie moim zdaniem było kompletnie nietrafione i irytowało niesamowicie.
Zapach
Moim zdaniem jest bardzo przyjemny i dość długo utrzymuje się na ustach. Warto więc dobrać pomadkę do
swoich upodobań zapachowych gdyż usta znajdują się blisko naszego
nosa. Nie powiedziałabym, że jest to zapach masła karite. Z tego co pamiętam to czyste masło nie pachnie zbyt zachęcająco. Zresztą jak większość składników pochodzenia naturalnego.
Konsystencja
Treściwa. Moim zdaniem idealnie nadaje się na chłodniejsze miesiące lub jeśli ktoś ma problem z suchymi ustami. Pomadka bardzo łatwo sunie po ustach. Moja wersja akurat nie posiada koloru co jest dla mnie akurat plusem gdy chce postawić na swój naturalny kolor ust a dodać im odrobinę błysku.
Skład
Niestety nie jest podany na stronie YR ani na opakowaniu. Jednakże na plus zasługuje fakt, że składniki pochodzenia naturalnego stanowią 82% całej formuły kosmetyku. Zdecydowanie czuć, że użyto solidną ilość maseł, wosków i olejków, która została użyta do stworzenia formuły kosmetyku.
Działanie
Ostatnio nie miałam szczęścia jeśli chodzi o testowanie produktów do ust. Zazwyczaj zapach mi odpowiadał ale cała reszta niestety nie zdawała egzaminu. Moim zdaniem pielęgnacja ma być głównie skuteczna. W tym przypadku jest inaczej. Już od pierwszej aplikacji czuję intensywną pielęgnację. Dodatkowo pomimo tej intensywności pomadka po jakimś czasie nie robi białego osadu i nie grudkuje się. Po jej zastosowaniu od razu czuję ulgę. Usta są nawilżone i miękkie. Jeśli mamy większy problem z ustami to wystarczy kilka dni i ponownie możemy cieszyć się zdrowymi ustami bez suchych skórek i podrażnień. Na chwilę obecną zdecydowanie ta pomadka zdetronizowała Tisane gdyż działanie ma moim zdaniem takie samo a forma aplikacji i zapach bardziej mi odpowiada. Myślę, że będzie regularnie lądować w moim koszyku podczas zamówień.
Inne warianty zapachowe:
-czereśnia
-truskawka
-malina
-makadamia
-kokos
-wanilia
Próbowałyście balsamów do ust Yves Rocher? Jaka jest wasza ulubiona wersja?
nie miałam i widzę warto nad nim się zatrzymać :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto ;)
UsuńJa mam wersję makadamia :)
OdpowiedzUsuńCudownie pachnie!
ta wersja chyba też jest bezbarwna ;) Może skuszę się następnym razem ;)
UsuńJeszcze nie miałam , ale chętnie zamówię :)
OdpowiedzUsuńpolecam ;)
UsuńMam ochotę na ten balsa, dużo osób chwali :)
OdpowiedzUsuńjest bardzo przyjemny :)
Usuńmam macadamię i wanilię;)
OdpowiedzUsuńNie miałam go :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńBrak składu na opakowaniu? może schowany pod naklejką? mam na niego bardzo ochotę, ponieważ wiele osób go chwali :)
OdpowiedzUsuńNie ma żadnej naklejki ;)
Usuńjuż teraz nie wiem którą mam wersję, tę czy Macadamia :D ale generalnie bardzo przyjemny nawilżacz
OdpowiedzUsuńPowinno być napisane na opakowaniu jaką wersję masz ;D
UsuńTak, mam kokos, makadamia i truskawka. Też jestem zainteresowana składem i zamierzam napisać do YR na fejsbuku wiadomość, może odpowiedzą :)
OdpowiedzUsuńo to sporo wersji masz w swojej kosmetyczce ;)
Usuńmiałam malinową, mam ochotę na kokosową:D
OdpowiedzUsuńobecnie mam ich że pod prysznic o zapachu kokosowym ;)
UsuńU mnie się tak średnio sprawdziła.
OdpowiedzUsuńrozumiem ;)
UsuńKusiły mnie ostatnio bardzo przy kasie :))
OdpowiedzUsuńMyślę, że są warte skuszenia ;)
UsuńHmmm troszkę dziwne, że nie ma podanego składu, gdyż generalnie producent ma obowiązek zamieścić dokładny skład preparatu, ale trudno i tak mnie przekonałaś do sięgnięcia po ten balsam do ust przy najbliższej okazji :-) Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńZ tego co pamiętam to zazwyczaj jeśli chodzi o pomadki to skład jeśli już był to na kartoniku ;) Warto wypróbować tym bardziej, że cena jest dosyć standardowa jak na pomadkę ochronną ;)
UsuńMam ochotę na któryś z wariantów, szczególnie kokos lub makadamia :) Fajnie, że się u Ciebie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńMnie też kusi makadamia ;)
UsuńLubię treściwe konsystencje i czuję, że ta pomadka przypadłaby mi do gustu :) Pewnie skusiłabym się na wersję malinową :)
OdpowiedzUsuńTylko sprawdź stacjonarnie kolor bo wydaje mi się, że ta wersja jest barwiona ;)
UsuńMam ten co Ty właśnie, niebawem o nim napiszę:)
OdpowiedzUsuńczekam w takim razie na opinię ;)
UsuńMam wersję malinową bodajże. Jeszcze nie otworzyłam, bo muszę wykorzystać inne, wcześniej otwarte pomadki. Ale już jestem ciekawa czy będzie taka dobra jak Twoja :)
OdpowiedzUsuńO jestem ciekawa czy Twoja pomadka będzie różnić się działaniem czy tylko będzie miała inny kolor i zapach ;)
UsuńAkurat niedawno kupiłam malinową, ale jeszcze jej nie używałam, ciekawe jak się sprawdzi u mnie :)
OdpowiedzUsuńrównież jestem ciekawa ;)
UsuńGdybym miała wybierać to zastanawiałabym się nad czereśnią o macadamią ;) Jednak mam za dużo produktów ochronnych do ust, więc muszę odpuścić sobie ten kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej teraz masz motywację aby je zużyć ;)
UsuńPróbowałam jakiejś, ale nie pamiętam ,,smaku". Sprawdził się całkiem całkiem :)
OdpowiedzUsuńcieszę się ;)
UsuńNie miałam, ale ta czereśniowa kusi ;)
OdpowiedzUsuńCzereśniowej nie miałam :)
Usuńja uwielbiam ta z Sylveco:)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńMiałam bodajże winogronową kiedyś, ale z czasem zapach zaczął mnie drażnić ;[
OdpowiedzUsuńJa lubię zapach winogronowy, który ma organique w swojej masce do włosów ;)
UsuńNie było żadnego pudełka na którym byłby skład? Aż dziwne... do ust nic z YR jeszcze nie miałam. Kupuję u nich głównie żele, kiedyś szampony czy peelingi.
OdpowiedzUsuńNie było ;)
Usuńja bardzo rzadko zaglądam do yr, ale chyba się przejdę po taką pomadkę :) obserwuję! :)
OdpowiedzUsuńChętnie do Ciebie zajrzę w wolnej chwili :)
Usuń