"Mleczko perfumowane to idealne dopełnienie wody perfumowanej, które wzmocni i przedłuży zapach. Quelques
Notes d'Amour jest wynikiem spotkania róży damasceńskiej z drzewem
gwajakowym. Całość dopełnia zmysłowa żywica benzoesanowa. Twórczyni
zapachu, Domitille Bertier, określa zapach jako wyjątkowo zmysłowy i
romantyczny. Chcąc odzwierciedlić stan zakochania stworzyła kompozycję
ciepłą, lekko dymną, przywołującą na myśl emocje związane z pierwszymi
miłosnymi spotkaniami."
Pojemność
200ml
Cena
66zł (obecnie jest dodawany jako prezent do zamówienia lub w promocji za 44zł)
Dostępność
Sklep stacjonarny Yves Rocher lub http://www.yves-rocher.pl/
Link do recenzji zapachu:
Jeśli mam być szczera to nigdy sama nie kupiłam sobie perfumowanego smarowidła. Po prostu dla mnie jest to zbędny wydatek, który owszem pięknie pachnie ale jednak właściwości pielęgnacyjne są bardzo przeciętne. To mleczko mogłam wybrać jako jeden z prezentów przy składaniu zamówienia. Bardzo lubię wodę perfumowaną z tej serii także wybór był oczywisty.
Jestem cierpliwą osobą także wciąż czekam aż w ofercie firmy pojawią się masła, które są moją ulubioną formą nawilżania ciała. Za to jeśli ktoś preferuje lekkie i nieobciążające mleczka to zdecydowanie odnajdzie się w asortymencie tej marki. Mleczko jest lekkie i dobrze się wchłania. Muszę przyznać, że jak na produkt ukierunkowany głównie na doznania zapachowe całkiem przyzwoicie nawilża. Czuję to zwłaszcza na takich miejscach jak łokcie, łydki lub kolana. Bardzo dobrze zmiękcza skórę. Jeśli chodzi o zapach to zapraszam do recenzji TUTAJ bo pachnie identycznie także zbyt długo musiałabym opowiadać o swoich doznaniach. Zapach utrzymuje się na ciele cały dzień i przy okazji pachnie również piżama, pościel i ubrania.
Jeśli chodzi o skład to moim zdaniem jak w większości perfumowanych smarowideł nie jest fenomenalny. Jednakże coś w nim musi być, że czuję to zmiękczenie na łokciach przez cały dzień. Być może to gliceryna? Czy kupię ten produkt sama? Nadal myślę, że perfumowane balsamy są bardziej fanaberią niż niezbędnikiem w naszej łazience. Cena tego mleczka jest moim zdaniem wysoka biorąc pod uwagę jego kiepską wydajność(3 tygodnie codziennego smarowania). Wolę po prostu zainwestować te pieniążki w perfumy, które zdecydowanie dłużej zagoszczą na mojej półce. Jest to przyjemny kosmetyk ale gadżet.
Czy lubicie zapach Quelques Notes d’Amour? Co sądzicie o perfumowanych mleczkach?
Też mnie takie kosmetyki nie interesują, chyba, że zapach byłby tak fenomenalny, że nie potrafiłabym się oprzeć :)
OdpowiedzUsuńzazwyczaj jest taki sam jak w perfumach także moim zdaniem lepiej zainwestować w flakonik ;)
UsuńLubię zapachy YR, ale też z reguły nie zamawiam perfumowanych balsamów ;) Tego również nie znam, ale opis zapachu brzmi niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam perfumy z tej serii ;)
Usuńja siechyba skusze na serię zieloną cytrusową ;p
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam ;)
Usuńnie znam ;)
OdpowiedzUsuń;)
Usuńnie miałam tego produktu, ale kusi mnie żeby poczytać o nim coś więcej :)
OdpowiedzUsuńPoleciłabym bardziej perfumy :)
UsuńBardzo lubię perfumowane balsamy :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu, ale większość perfum z YR bardzo mi się podoba :) Lubię pachnące mleczka do ciała.
OdpowiedzUsuńMam podobne zdanie odnośnie kompozycji zapachowych YR ;)
UsuńJa też uwielbiam masła, ale takie lekkie mleczka też lubię szczególnie latem, choć nie przepadam za takimi perfumowany, bo zapach szybko zaczyna mnie męczyć :)
OdpowiedzUsuńJa lubię jak produkt ładnie pachnie ale głównie liczy się dla mnie działanie.
Usuńojeny nie! nie lubię, bardzo nie lubię kiedy mleczko/balsam/masło cokolwiek do ciała pachnie aż tak intensywnie...
OdpowiedzUsuńkażdy ma inne preferencje ;)
UsuńNigdy nie przepadałam za perfumowanymi balsamami. Nawilżanie zazwyczaj pozostawia wiele do życzenia, a sam zapach często różni się od tego który otrzymujemy w buteleczce perfum.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o perfumowane balsamy to miałam jedynie do czynienia jeszcze z FlowerBomb gdyż dostałam w prezencie. Nie rozumiem jego wygórowanej ceny :)
Usuńsceptycznie podchodze do perfumowanych balsamow :)
OdpowiedzUsuńdlaczego?
UsuńMam takie samo zdanie, jak ty - według mnie balsam ma działać, nieważne jak pachnie :)
OdpowiedzUsuńGrunt aby jego zapach nie odstraszał :)
UsuńPrzyznam szczerze, że dla mnie najważniejsze jest nawilżenie, zapach na drugim miejscu, dlatego takie mleczka nie są dla mnie :)
OdpowiedzUsuńU mnie również na pierwszym miejscu jest nawilżenie :)
UsuńLubimy YR, ale perfumowane mleczka to nie dla nas, wolimy subtelne zapachy i niezbyt trwałe na ciele :)
OdpowiedzUsuńrozumiem ;)
UsuńMam podobne zdanie - kocham balsamy z BBW, ale to czysta fanaberia. Z yves rocher od wieków nic nie miałam :(
OdpowiedzUsuńOtóż to :)
UsuńUwielbiam perfumowane balsamy :) Zapach Quelques Notes znam i mam, zaciekawilas mnie bardzo tym smarowidlem, moze sie skusze na zakup jak wykoncze swoje BBW, zobacze ;)
OdpowiedzUsuńA co sądzisz o samych perfumach?
Usuń