Orzeźwiające a jednocześnie zmysłowe nuty zapachowe dostarczą Ci pod
prysznicem fantastycznych doznań i pozostawią na skórze przyjemny
zapach. Żel delikatnie myje skórę, nie wysuszając jej.
W tej linii zapachowej dostępna jest woda toaletowa:
O zapachu ze strony producenta:
W sercu zapachu znajduje się absolut jaśminu sambac oraz absolut osmantusa. Kompozycję wzbogacono orzeźwiającą nutą cytryny oraz słodkim, balsamicznym cedrem. Kwiaty Osmantusa są niezwykle rzadko stosowane w perfumerii ze względu na swoją rzadkość i kruchość. Naturalnie drzewo występuje w Chinach ale można je też spotkać w ogrodach francuskiej riwiery.
W sercu zapachu znajduje się absolut jaśminu sambac oraz absolut osmantusa. Kompozycję wzbogacono orzeźwiającą nutą cytryny oraz słodkim, balsamicznym cedrem. Kwiaty Osmantusa są niezwykle rzadko stosowane w perfumerii ze względu na swoją rzadkość i kruchość. Naturalnie drzewo występuje w Chinach ale można je też spotkać w ogrodach francuskiej riwiery.
Pojemność
200ml
Dostępność:
sklep internetowy Yves Rocher lub stacjonarny
Cena:
42zł (Obecnie jest w promocji za 29zł lub w zestawie z wodą toaletową za 119zł)
Czas na zużycie od momentu otworzenia:
12 miesięcy
Na początku chciałabym powiedzieć, że sama nigdy nie kupuję balsamów czy żeli perfumowanych. Według mnie to czysta fanaberia. Jako bonus w zestawach prezentowych? Jestem jak najbardziej na tak bo to po prostu miłe uzupełnienie całej linii i świetnie sprawdza się na lato gdy nie chcemy aż tak intensywnie pachnieć.
Opakowanie:
Uważam, że tańsze żele z oferty Yves Rocher mają o wiele ładniejsze opakowania niż z te z serii bardziej ekskluzywnej. Mają ładną naklejkę, nadruk i ogólnie szata graficzna bardziej przyciąga klienta. Jedyne co podoba mi się w tych opakowaniach to wielkość dozownika. Dużo łatwiej jest nabrać odpowiednią ilość produktu aby umyć daną partię ciała.
Zapach
Jeśli chodzi o tę linię zapachową to radzę wybrać się do sklepu i dać jej szansę. Dzięki perfumowanej chusteczce mogłam poznać zapach wcześniej, który na początku wydawał mi się cytrusowy,drażniący i odrobinę męski. Czułam wyraźne nawiązanie do Light Blue. Natomiast przy bliższym poznaniu stwierdzam, że dodanie Osmanthusa i jaśminu było genialnym pomysłem. Zapach jest naprawdę przyjemny w noszeniu. Na szczęście żel pod prysznic pachnie również udanie i miło było po całym dniu wykąpać się w tym zapachu. Skóra pachniała jeszcze pół godziny po umyciu a woń roznosiła się po całej łazience.
Konsystencja/ Działanie
Cóż mogę napisać o jego działaniu i konsystencji? Żel bardzo dobrze się pieni i myje skórę. Nie wysusza oraz nie podrażnia. Nie wyskoczyły mi po nim żadne krostki, uczulenie. Skóra po jego użyciu przyjemnie pachnie. Krótko, zwięźle i na temat. Czy różni się od innych żeli aby wydać na niego tę kwotę pieniędzy? Nie. Po postu uważam, że na produkty do mycia ciała nie warto wydawać bajońskich sum gdyż mają krótki kontakt z naszą skórą i mają dość podobne składy.
Lubicie żele perfumowane? Co o nich sądzicie?
Ja mam ten sam problem, produktów tego typu nie używam i nawet gdybym mogła mieć "wszystko" z danej linii zapachowej to chyba bym się nie skusiła. Wyjątkiem jest Caudalie, ale wydaje mi się, że wody toaletowe powstały z powodu żelu pod prysznic, a nie na odwrót :)
OdpowiedzUsuńW moim przypadku zazwyczaj było tak, że dostawałam taki żel w zestawie prezentowym jako dodatek :) Tutaj akurat w ramach współpracy. Po prostu uważam, że na co dzień to zbyt droga zabawa aby kupować żele perfumowane skoro można spokojnie zmieścić się w 10zł i również mieć ładnie pachnący produkt.
UsuńRaczej nie wydaje wysokich sum na zele do kąpieli, gdybym dostała taki żel w zestawie to czemu nie :-)
OdpowiedzUsuńRównież jestem tego zdania ;)
Usuńkocham zapach jaśminu, nie długo zakwitnie. nie znam za bardzo kosmetyków z Yves Rocher
OdpowiedzUsuńWidziałam właśnie, że ostatnio zainwestowałaś w zapach Alien a tam jest bardzo dużo jaśminu.
UsuńNa pierwszy rzut oka nie powiedziałabym że to produkt YR. Nie znam go ale niedługo wybieram sie do nich więc zobaczę co to takiego. Ale i tak uwielbiam iż żel kawowy :D
OdpowiedzUsuńTeraz chyba będzie z tego co patrzyłam na innym blogu książeczka czekowa ;) Ja jednak dużo częściej robię zakupy internetowe. Lubię te ich prezenty do zamówienia.
UsuńLubie ładnie pachnące żele :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńZa żelami perfumowanymi jakoś nie przepadam, żel Lady Gagi stoi u mnie już jakiś czas i nie mogę się do niego zebrać. Tego jeszcze nie wzięłam w obroty, ale sądzę, że nie będzie taki zły i drażniący nozdrza.
OdpowiedzUsuńJak już żel całkowicie Ci nie podejdzie to zawsze można go zużyć jako płyn do mycia rąk :)
UsuńZgadzam się z Tobą, że ich tańsza seria żeli mam ładniejsze opakowania, samego zapachu niestety nie miałam jeszcze okazji poznać :)
OdpowiedzUsuńBez problemu znajdziesz tę serię stacjonarnie ;)
UsuńSzczerze to nawet nie miałam stycznosci z tymi zelami, moze kiedys :)
OdpowiedzUsuńOgólnie bardzo mi się podoba jak piszesz i wydajesz się być super osobą :D
Przy okazji zapraszam do mnie na fanpage : https://www.facebook.com/maxitan.photography?ref=settings i na bloga : http://maaxitan.blogspot.com/ :D
Dziękuję za komplement :)
UsuńTego żelu nie znam, ale mam podobne zdanie co do kupna. W prezencie chętnie bym przygarnęła, sama kupić to niekoniecznie.
OdpowiedzUsuń;)
UsuńJakoś mnie nie zachęcają te żele perfumowane ;/ nie kupiłabym.
OdpowiedzUsuńDlaczego?
UsuńTeż nie jestem wielką fanką perfumowanych żeli, jako prezent mogą być ale sama po nie nie sięgam.
OdpowiedzUsuńJako prezent mogą być fajnym dodatkiem ;)
UsuńJa lubię takie bajery, ale do codziennego stosowania preferuje tańsze żele pod prysznic. Ale tak jak mówisz - jest to fajny prezent :)
OdpowiedzUsuń