wtorek, 3 lipca 2012

Ziaja, Activ, Antyperspirant w kremie

Ziaja, Ziaja każdy tę firmę zna bo jest zwykle dobra i tania i dość dobrze dostępna w naszych drogeriach ;) Pierwszy antyperspirant jaki zakupiłam z tej serii to był Sensitiv i byłam z niego bardzo zadowolona czy to intensywny dzień w szkole z 2h w-f'em czy chodzenie na siłownie był genialny podobnie jak jego brat Soft. Do tego ładnie pachniały, dobrze chroniły były tanie no żyć nie umierać i jeszcze nie podrażniały mojej skóry po depilacji pach. Normalnie bajka, więc na wakacje postanowiłam wypróbować czegoś mocniejszego bo wiadomo co strzeli naszej polskiej pogodzie do głowy i zakupiłam z miesiąc temu wersje activ. I powiem tak jak myślałam, że skoro activ to będzie jeszcze lepszy to okazało się, że to bubelek a zupełnie nie rozumiem dlaczego bo wszystkie antyperspiranty mają ten sam skład, przypuszczałam, że jedynie stężenie mogło się w tym różnić aby działał jeszcze lepiej w letnie dni.


Zapach niektórzy mogą uznać za cytrusy ja też tak myślałam w drogerii, ale przez miesiąc stosowania stwierdziłam, że śmierdzi mi ludwikiem.

Otóż jak w mało intensywne dni sprawdza się dobrze, gdy nie wykonuję ćwiczeń ogólnie intensywnych czynności i pogoda nie jest 25+ na termometrze to owszem chroni poprawnie, ale jeśli pójdę na siłownię lub chociaż zacznę odkurzać lub jest wyższa temperatura to wtedy zastanawiam się co producent myślał kiedy pisał na opakowaniu nazwę activ.

Nie chroni wtedy w ogóle, pachy są mokre, może nieprzyjemny zapaszek nie uderza innych osób w promieniu kilometra, ale nie jest to takie uczucie komfortu jak w wersji soft lub sensitiv, że cały dzień czuję się komfortowo, wiadomo z czasem coraz delikatniejszy zapach antyperspiantu, ale nawet jeśli mam intensywniejsze dni to nadal czuję się komfortowo i przykrego zapaszku nie czuję.

Tego produktu, więcej nie kupię powróciłam do wersji Soft i mnie nie zawiodła póki co ;)

Cena to około 6zł za 60 ml

9 komentarzy:

  1. Myślałam nad blokerem, ale nie wiem , czy warto :) Teraz mam Adidasa i jestem zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Przez dłuższy czas stosowałam adidasa, ale potem jakoś nie wiem czy to stało się od mocno zasolonej wody w niepolskim morzu, ale strasznie zaczął mnie podrażniać tzn. niemiłosiernie szczypać, moja mama miała tak samo ;) Nie wiem, odstawiłam go wtedy z tego powodu, przypuszczam, że to przez wysokie stężenie soli morskiej i może dlatego mnie podrażniło, ale do tamtej pory sprawował się świetnie. Nie kupiłam ponownie, testowałam inne. Trafiłam z 5 miesięcy temu na ziajkę sensitiv i jestem zadowolona ;) jedynie ten activ u mnie się nie sprawdził. Blokera nie miałam.

      Usuń
  2. Ja jeszcze nigdy nie miałam kosmetyków z Ziaji :P Mam zamiar kupić sobie ten dezodorant, bo wiele pozytywnych opinii na jego temat słyszałam, ale własnie klasyczną wersję:)A żele Dove pachną pięknie, z resztą ja jestem wielką miłośniczką wszystkich żeli pod prysznic bez wyjątku:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie żele dove konkurują nad innymi tym, że czasami jak się śpieszę to nie muszę już po nich nakładać balsamu bo dają mi optymalne nawilżenie ;)

      Usuń
  3. Nie miałam żadnego z tych anty spirantów :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam podobne zdanie na temat tej wersji, nawet recenzowałam.. Zapach dla mnie bardzo chemiczny i działanie do kitu:(. Więc zgadzam się z Tobą! Nie kupię ponownie, narazie moim KWC jest Rexona zielona z aloesem w spray'u:)

    OdpowiedzUsuń