Zakupy, zakupy do połowy sierpnia pościłam nieźle, ale po dwóch tygodniach odwyku coś we mnie pękło, a właściwie spowodowane jest to wyjazdem bo koniecznie trzeba wziąć mniejszy balsam lub żel, ale jak się pewnie domyślacie same, tylko na tym się nie skończyło. Oto zakupy z całego miesiąca. Przy okazji dowiecie się dlaczego zdecydowałam się na taki zakup.Zaczynam od lewej od góry.
1. Żel pod prysznic z pomarańczą,ekstraktem z bambusa i proteinami mleka, Be Beauty, cena ok. 4zł w Biedronce za 400ml
Dlaczego go kupiłam?
Wydaje mi się, że te żele są robione na wzór tych z Nivei ten akurat jest odpowiednikiem Happy Time o zapachu pomarańczy. Ten z Biedronki pachnie niemal identycznie i też ma kremową konsystencję, więc po co przepłacać jeśli Nivea kosztuje coś ok. 16zł za tę samą pojemność.
2. Palmolive, Morwa i kwiat lotosu, cena ok. 9zł za 250ml
Dlaczego go kupiłam?
Zawsze kusiły mnie żele z tej serii ze względu na niebanalne zapachy. Specjalnie kupiłam mniejszy na wyjazd. Zapach ma piękny taki delikatny, ale wyczuwam w nim nutkę lotosu.
3. Garnier, Ultra Doux, Siła 5 roślin ok. 8zł za 200ml
Dlaczego ją kupiłam?
Skończyła mi się odżywka z olejkiem arganowym z tej samej serii a chciałam coś innego wypróbować. Miałam już dwie odżywki z tej serii ta ma mniej kremową konsystencję, ale działa tak samo ułatwia rozczesywanie, zmiękcza i nawilża włosy. Ma bardzo intensywny zapach i czuć ją nawet po umyciu. Zapach ma bardzo przyjemny- cytrusowy.
4. Lirene, Peeling gruboziarnisty, Intensywna regeneracja do skóry suchej i szorstkiej, cena ok. 13 zł
Dlaczego go kupiłam?
Peeling ten z zielonej serii mam na wykończeniu a ten miał bardzo przyjemny zapach. Do tego wyczytałam, że peelingi lirene nie różnią się "drobinami" a lubię ich peelingi do ciała, więc zakupiłam ten do wypróbowania.
5. AA, Zmysłowa Malina, Odżywczy Balsam do Ciała, cena ok. 10 zł za 250ml
Dlaczego go kupiłam?
Ponownie ze względu na wyjazd bo zwykle kupuję balsamy w znacznie większej pojemności gdyż bardzo szybko je zużywam. Do tego ma piękny zapach cierpkiej maliny a to dosyć trudne aby oddać w kosmetyki autentyczność zapachu.
6. Olejek do kąpieli, Wellness& Beauty, Makadamia i Wanilia, cena ok. 9zł za 150 ml
Dlaczego go kupiłam?
Skusił mnie zapach połączenie wanilii i makadamii było dla mnie bardzo kuszące. Po drugie czaiłam się na olejki z the body shop, ale cena mnie trochę odstraszyła. Olejek pięknie pachnie trochę wakacjami, ale przebija się w nim zdecydowanie waniliowa nuta. Nie używam go do kąpieli tylko jako smarowidło do ciała. Sprawdza się świetnie na noc i rano nie trzeba już używać balsamu.
7. Maseczka oczyszczająca, Jean D'Arcel, cena 80zł za 30ml
Dlaczego ją kupiłam?
Zakupiłam ją w salonie po zabiegu. Właściwie to mama mi ją zafundowała, ale z tego co zauważyłam to jest świetna. Punktowe pryszcze usuwa w mig smarowałam na noc i na drugi dzień sam odpadał, jako maseczka również świetnie się sprawdza gdyż bardzo ładnie oczyszcza skórę i działa bakteriobójczo.
8. Krem z filtrem, PhotoDerm AKN Mat dla cery tłustej i mieszanej, Bioderma, cena 50zł na promocji w Cosmedica
Dlaczego go kupiłam?
Potrzebowałam czegoś do Turcji, aby twarz mi się nie opalała skoro moje pozostałości po pryszczach jeszcze się goją, ale ten filtr to mistrzostwo świata. Pięknie matuje, nie bieli, idealny pod makijaż i chroni przede wszystkim.
9. Mydełko w kostce, Be Beauty, cena 1,89 zł w Biedronce
Dlaczego go kupiłam?
Kolorystyka do złudzenia przypomina te Dove i zawiera znajome 1/3 kremu nawilżającego a one są dość drogie jak na mydełka kostkowe. W domu sprawdziłam to składy mają bardzo podobne. Zapach ma bardzo przyjemny taki trochę dove pomieszany z jaśminem.
10. Ziaja, Antyperspirant w kremie Sensitiv, cena ok. 6zł
Dlaczego go kupiłam?
To już mój stały zakup. Używam naprzemiennie z Soft. Soft właśnie mi się skończył, więc męczę Activ bo jest już chłodniej, ale tego zabiorę do Turcji.
11. The Body Shop, White Gardenia, cena 29 zł na promocji( normalnie 89zł)
Dlaczego ją kupiłam?
Omamił mnie zapach. Jest piękny kwiatowy, ale nie taki delikatny jak zwykle bywają te kwiatowe zapachy. Do tego złapałam go w kuszącej promocji, więc grzechem byłoby go nie kupić skoro mnie po prostu oczarował. Wydaje mi się, że to była edycja limitowana bo ostatnio jak byłam w Złotych to już ich nie było a szkoda bo piękne są. W ogóle moim zdaniem The Body shop ma ciekawe wody toaletowe i do tego są trwałe.
12.Ziaja, Masło, Rebuild, Ukierunkowane ujędrnianie brzuch, uda, pośladki, cena ok.14zł
Dlaczego go kupiłam?
Zaczęłam trening z Ewą Chodakowską i stwierdziłam, że wspomagacz się przyda a ten miał rewelacyjny skład. Zapach dość specyficzny bo anyżowy, ale jak się trochę utleni to pachnie przyjemnie. Nawilża, wygładza i poprawia wygląd mojej skóry, czyli podtrzymuję póki co początkową opinię.
Ładnie zaszalałaś :D
OdpowiedzUsuńFajne zakupy:) ciekawi mnie ta maseczka oczyszczająca, będziesz robić jeszcze większą jej recenzje?
OdpowiedzUsuńOczywiście ;) Po prostu stwierdziłam, że skoro nie robię póki co projektu denko na blogu bo zwykle to co wykończę idzie pod lupę na blogu to wrzucę post z Haulu gdyż jednak trochę mi się tego uzbierało.
Usuńno jasne:) to poczekam jeszcze na większą recenzję, bo z tego co piszesz fajna jest:)
UsuńBędę czekała na recenzję i Twoje wrażenia ze stosowania Rebuilt Ziai. Nigdy jeszcze nie miałam niczego z tej serii.
OdpowiedzUsuńCo do balsamu z AA. Miałam tylko raz, zachwycił mnie swoją konsystencją. Niestety, tak już od połowy opakowania, miałam problem, żeby go wydusić z butelki. Masakra, bardzo twardy plastik, z którego jest zrobione opakowanie, utrudniał to!
Ciekawe zakupy :) Jestem strasznie ciekawa zapachu TBS White Gardenia :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę spore zakupy :)
OdpowiedzUsuńFajne zakupy, czekam na recenzje :D
OdpowiedzUsuńSpore te zakupy :) Ja planuję zakup tego masła z ziaji.
OdpowiedzUsuńale poszalałaś;)
OdpowiedzUsuńTo się nazywają porządne zakupy :)
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące zakupy :) muszę kupić kiedyś peeling z Lirene.
OdpowiedzUsuńech..wiem jak to jest ;) też miałam oszczędzać w tym miesiącu, ale nie do końca mi wyszło, bo co zaoszczędziłam na kosmetykach, to wydałam na ciuchy ;)
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam z jogurtem , ale płatki kukurydziane bez miodu : )
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten żel pod prysznic z Biedronki i rzeczywiście do złudzenia przypomina Nivea Happy Time :) również jestem zdania, że nie warto przepłacać:D
OdpowiedzUsuńjak sprawdziła się u Ciebie odżywka Garnier z olejkiem arganowym? mam teraz wersję z awokado i karite, tamtą zamierzam kupić w następnej kolejności :)
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetyczne-recenzje-marilyn.blogspot.com/2012/08/garnier-ultra-doux-odzywka-do-wosow.html
Usuńodsyłam tutaj ;) wszystko dokładnie opisałam ;)
dzięki :*
Usuńcalkiem niezle zaszalalas :)
OdpowiedzUsuńzakupy sa fajne:)
OdpowiedzUsuńWidzę że oddałaś się pokusie ;)
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam coś więcej o Rebulid z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńBardzo spodobał mi się ten żel z biedronki nr.1 muszę go kupić bo
OdpowiedzUsuńco jak co ale nivea droga jest :D