wtorek, 21 sierpnia 2012

Thalgo, Krem do mycia twarzy do każdego typu cery + Marilyn u kosmetyczki

Byłam ostatnio u kosmetyczki. Nie mogłam już patrzeć na swoją twarz pryszcz na pryszczu a zwłaszcza w takim problemowym miejscu jak broda. Pani zajęła się mną bardzo profesjonalnie, udzieliła kilku bardzo ciekawych rad. Oczyściła twarz z zanieczyszczeń, wykonała peeling kawiatacyjny( sama nie wiedziałam co to jest, ale wykonuje się to przyrządem podobnym do męskiej elektrycznej golarki i to jakoś za pomocą ultradźwięków ma nam złuszczyć martwy naskórek). Później był największy ból bo wyciskanie, ale wytrzymałam dzielnie i aby załagodzić ten efekt pizzy margehritty na mojej twarzy pani nałożyła olejek, który w składzie miał  rozmaryn, łopian, szałwia w każdym bądź razie bardzo przyjemne. Na koniec pani nałożyła mi maseczkę algową. W życiu nie miałam maski peel-off ale to mega wygodne jeśli jest dobrej jakości jak tamta. Cały zabieg kosztuje bodajże ok. 120 zł ja skorzystałam z prezentu imieninowego mojej mamy bo stwierdziła, że nie wytrzyma już tej mojej obsesji na punkcie pryszczy.

Pani była o tyle miła, że dostałam kilka próbek między innymi właśnie ten krem myjący, którego nie znajdziemy nigdzie w sklepie, aptece itp. jest to linia przeznaczona specjalnie dla salonów kosmetycznych podobnie
jak Karastase dla salonów fryzjerskich.

Kilka słów od producenta 
Krem do zmywania każdego typu skóry bogaty w regenerujący wyciąg z mango. Po zemulgowaniu z wodą znakomicie usuwa makijaż oraz wszelkie zanieczyszczenia skóry pozostawiając ją gładką, miękką, dogłębnie nawilżoną. Do stosowania zamiast mleczka do demakijażu.

Cena 
88zł

Dostępność
Salony kosmetyczne gdzie stosowane są te kosmetyki lub można zamówić na stronie tych kosmetyków i istnieje wtedy dostawa do domu lub do salonu kosmetycznego w którym macie zabiegi. Nie wiem tylko o co chodzi z tym kodem promocji lub kodem salonu, ale na pewno wszystkiego dowiecie się jeśli dokonacie rejestracji. Można też zakupić ich produkty na allegro, ponieważ współpracują z tą stroną. Trzeba dokładnie poczytać a wszystkiego się dowiecie.

Pojemność
150 ml

A tak wygląda pełnowymiarowe opakowanie

Skład
Nie zawiera parabenów, olejów mineralnych, propylene glycol, GMO, surówców pochodzenia zwierzęcego oprócz wosku pszczelego.
Konsystencja
Przypomina bardzo leciutki krem. Przyznam się szczerze, że nigdy nie myłam twarzy kremem, więc przeczytałam z 3 razy na stronie producenta czy to na pewno jest do mycia buzi, ponieważ na opakowaniu napisane jest cleansing cream a mam podobną próbkę kremu na dzień o podobnej nazwie. Nie pieni się gdyż nie zawiera SLS itp. 

Działanie
Jakoś nie jestem do końca przekonana czy produkt zawierające same dobroczynne składniki naturalne poradzi sobie z zmyciem makijażu czyt. podkład, puder, bronzer bo oczy zmywam micelem. Jak myłam nim twarz czułam, że jednak chyba jakieś resztki makijażu na twarzy zostały i poprawiłam to  zwykłym napełnionym chemiakaliami czyt. SLS  żelem :P Ale gdy nie mam makijażu na twarzy to używałam go bo przecież z zanieczyszczeniami sobie raczej poradzi. I tutaj radził sobie świetnie ponieważ nie wysuszał buzi a optymalnie ją nawilżał nawet moją ekstremalne suchą skórę pod oczami bo skórę na całej twarzy mam raczej tłustą. Buzia po tym kremie myjącym wygląda bardzo zdrowo i promiennie dlatego po pierwszym zastosowaniu czytałam 3 razy czy to na pewno do mycia służy. Także jak najbardziej polecałabym go dla skóry suchej, wrażliwej bo jest bardzo delikatny i przede wszystkim rano gdy potrzebujemy tylko odświeżyć lekko twarz lub bardzo się śpieszymy i nie mamy czasu czekać aż specyfik do nawilżania nam się wchłonie. Wtedy sprawdzi się idealnie.

Skład
Zdecydowanie jest dla miłośniczek ekologi gdyż zawiera glicerynę, olejek migdałowy, masło shea, wosk pszczeli, ekstrakt z mango( no to już wiemy co sprawia, że ten krem myjący tak dobrze nawilża i odżywia naszą cerę) a do tego tak jak zaznaczyłam w wstępie nie zawiera olejów mineralnych, parabenów, propylene glycolu itp.

Wydajność
Ciężko mi się wypowiedzieć o wydajności gdyż posiadałam tylko próbkę, ale to 5ml które dostałam wystarczyło mi na tydzień przy myciu twarzy raz czasami dwa razy dziennie zależy czy akurat tego dnia się malowałam czy nie bo gdy miałam makijaż to wolałam jednak coś mocniejszego do mycia.

Zapach
Przepiękny zdecydowanie pachnie mi tutaj olejkiem migdałowym. Zapach bardzo długo utrzymuje się na twarzy nawet do 2-3h po umyciu.

Podsumowując bardzo fajny do porannej pielęgnacji, ale zdecydowanie nie jestem za tym aby zmywać nim makijaż. Optymalnie nawilża naszą cerę. Jest bardzo delikatny czyli również wrażliwcom go polecam, ale cena i ciężka dostępność odstraszają chociaż dla chcącego nie ma nic trudnego skoro dużo osób sprowadza sobie suche szampony z UK lub kremy BB z Azji.

P.S Jeśli jesteście zainteresowane tym czego się dowiedziałam od pani kosmetyczki, jakich rad mi udzieliła itp. napiszcie o tym w komentarzach to postaram się zebrać całą zdobytą wiedzę i zrobić o tym post w najbliższym czasie.

19 komentarzy:

  1. Cena co prawda nie zachęca do kupna ale produkt całkiem ciekawy, nie słyszałam nigdy o kremie do mycia twarzy :)

    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo możliwe :) mają duży wybór cieni do powiek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. pierwsze słyszę o tej serii, ale w ogóle mnie nie kusi jakoś ... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawie wygląda, czytałam dużo dobrego o tej firmie, sama jeszcze nic nie testowałam od nich.

    OdpowiedzUsuń
  5. Haha widzisz, podobnie myślimy :P
    No bo na opakowaniu jak byk - krem pod prysznic, a w sposobie użycia, że do kąpieli..

    OdpowiedzUsuń
  6. nie przepadam za takimi zmywakami.. ale do kosmetyczki sama bym się przeszła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też po raz pierwszy miałam styczność z taką formą zmywaka i zdecydowanie bardziej wolę tradycyjny żel do mycia twarzy bo mogę go stosować rano i wieczorem, ale skoro dostałam przetestowałam to dzielę się opinią ;)

      Usuń
  7. Ja jestem ciekawa rad kosmetyczki, więc fajnie by było jakbyś o nich napisała :) ostatnio moja twarz również przypomina 'pizzę', więc przydadzą mi się takie informacje :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Również chętnie przeczytałabym rady, które dała ci kosmetyczka :D

    OdpowiedzUsuń
  9. miałam ten krem i jak dla mnie na ogromny + . Najpierw dostałam próbkę potem zdecydowałam sie kupić cały pełnowymiarowy produkt i nie żałuję. Jak dla mnie bardzo wydajny i przy rozsądnym korzystaniu wystarcza na bardzo długo.

    natalie BLOG

    OdpowiedzUsuń
  10. wszystkie rady są jak najbardziej pożądane więc myślę, że możesz zabrać się za przygotowywanie takiego posta :)
    kremu do mycia też nigdy nie używałam, to samo w sobie brzmi dziwnie ^^

    OdpowiedzUsuń
  11. ciekawy skład, tylko trochę drogi :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy go nie miałam, ale cena trochę wysoka :<

    OdpowiedzUsuń
  13. Zostałaś oTAGowana :) Zapraszam do zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. chetnie sie dowiem, co Ci poradzila :) to dobrze, ze trafilas na kogos kompetentnego!:)

    OdpowiedzUsuń
  15. To miłe, że pani kosmetyczka podzieliła się próbkami :) Też nigdy nie miałam kremu do mycia twarzy, ale to wszystko brzmi bardzo ciekawie ! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kosmetyki z tej firmy do pielęgnacji używano na mojej buzi podczas pobytu w ośrodku Spa, a do domu dostałam kilka saszetek kremów, pillingów i serum. W niedalekiej przyszłości może będą to kosmetyki pełnowymiarowe stanowiące podstawę pielęgnacji mojej cery, bo uważam że warto w nie zainwestować:)

    OdpowiedzUsuń