Dzisiaj zebrałam się w sobie i stwierdziłam, że zrobię zdjęcia do tagu ile warta jest moja twarz(pod względem kolorówki). Porobiłam mnóstwo zdjęć poszczególnych kosmetyków i podzieliłam je na kategorie i byłby krótki opis czego używam do jakiego makijażu, sytuacji. Podłączyłam USB a tu się okazało, że coś się odłamało, ja za mocno przycisnęłam i druciki poszły. Jutro zamierzam pojechać po kartę pamięci bo to jest drugi sposób aby reanimować mój aparat i aby mógł się z wami dzielić zdjęciami, które dla was zrobiłam. Także jak kupię kartę i ogarnę zapisywanie na karcie lub przerzucanie na nią to wrócę do was. Powinnam to ogarnąć w przeciągu kilku dni, zależy kiedy pojadę po kartę. A szkoda bo chciałam wam pokazać wszystkie moje kosmetyki kolorowe, które obecnie mam w swojej kosmetyczce, ale póki co pozostaje mi podpatrywanie co u was się dzieje.
Słyszałam o tym tagu :) był również w wersji pielęgnacji twarzy.
OdpowiedzUsuńOch.. jak pech to pech. Rozumiem Twoje rozgoryczenie, ale mimo wszystko zapewniam Cię, że obsługa karty pamięci jest dziecinnie prosta i ja tak robię odkąd tylko pamiętam. Nie lubię kabelków..
Trzymam kciuki i czekam na post :)
W starym aparacie też działałam z kartą jak mi się kabelek popsuł. Ten jest dość nowy to obczaję co i jak pewnie dość szybko. Tylko sęk w tym aby ruszyć tyłek z domu i pojechać na drugi koniec miasta po kartę :P
UsuńUu, to słabo... Takie mroczne strony blogowania :P
OdpowiedzUsuńA ja ten tag robiłam, również w wersji kolorówkowej. Muszę przyznać, że to całkiem niezła frajda :)
Szybko naprawiaj problem;-)
OdpowiedzUsuńczekamy!
Szkoda! Mam nadzieję, że szybko uporasz się z problemem i wrócisz z postami:) Chętnie poczytam ten tag!
OdpowiedzUsuńSzkoda, rozwiąż sobie ten problem i wracaj do nas;*
OdpowiedzUsuńszkodaa
OdpowiedzUsuń