Nieco odmieniona wersja butikowej wody z 2009 roku, w 2012 wprowadzona do normalnej sprzedaży.
Dla twórcy `La Petite Robe Noir` inspiracją była ponadczasowa elegancja `malej czarnej`, noszonej przez pełne szyku i wdzięku Paryżanki.
Nuty zapachowe: lukrecja, anyż, wiśnie, porzeczki, róża, bergamota, migdały, bób tonka, herbata, paczula, irys, wanilia
30 ml- 259 zł
50 ml- 369zł
100 ml- 529 zł
Pierwsze podstawowe pytanie z czym kojarzy nam się mała czarna? Bo ja jeśli miałabym wyobrazić sobie perfumy pasujące do małej czarnej kierowałabym się w stronę klasycznego flakonu a'la Chanel a tutaj otrzymujemy coś fioletowo/ różowego pstrokatego co owszem zwraca uwagę i mogłoby zdać egzamin gdyby ten zapach nazwano jakoś inaczej i ten zapach był skierowany do dziewczyn lubiących zapachy słodkie, chcące powrócić do dzieciństwa kiedy piły kompot u babci tak właśnie pierwsze co wyczuwam w tych perfumach to wiśniowy sztuczny kompocik od Łowicza. Pierwsze dwie godziny ten zapach jest dla mnie zbyt intensywny bije po nosie anyżem, porzeczkami i wiśniami później trochę łagodnieje i czuć przebłyski wanilii. Zrozumiałam o czym mowa jeśli ktoś mówi, że ma uczulenie na dane perfumy. U mnie objawia się to kichaniem do momentu aż wyjdę na dwór i zaczerpnę świeżego powietrza. Z tego co zdążyłam się zorientować to ten zapach albo się kocha lub nienawidzi. Ja szczerze mówiąc po prostu go nie znoszę. Według mnie jest mdły i o dziwo uczulił mnie i biedni ludzie w pociągu musieli znosić moje kichanie. Niestety mam zupełnie inne wyobrażenie o Paryżu i małej czarnej bliżej Avon LBD do mojego wyobrażenia o małej czarnej zarówno design jak i zapach bardziej mi odpowiadają. No chyba, że autorowi chodziło o małe elegantki ale raczej po obrazku promującym wnioskuje, że jednak chodzi o dorosłą nosicielkę małej czarnej.
Tez mam probke tego zapachu i jak bardzo lubie perfumy z nutami porzeczki, wisni, wanilii tak ten zapach jest dla mnie straszny i meczacy... A wydawalo mi się, ze bedzie dla mnie idealny :P
OdpowiedzUsuńNo to może spróbuj w takim razie Lancome, Tresor Midnight Rose ;) Z tego co patrzę trafia w Twoje nuty zapachowe a zapach jak dla mnie był przyjemny aczkolwiek mnie nie porwał. W sensie nie mam mu nic do zarzucenia, ale raczej nie poczułam tego czegoś...
UsuńO to jeden z moich ulubionych zapachow :)Zeszlej zimy caly czas sie nim psikalam...:P
Usuńwidzę, że Tobie nie przypadł do gustu. muszę go gdzieś wyczaić i przekonać się.
OdpowiedzUsuńW Sephorze lub w Douglasie bez problemu sprawdzisz ;)
UsuńAvon LBD to jest strzał w dziesiątkę :) za to to, o czym napisałaś faktycznie z małą czarną sie nie kojarzy...
OdpowiedzUsuńFlakon przyciąga wzrok, ale to nie jest mała czarna według mnie ;)
UsuńTo ja jednak jestem po środku. Jest jakaś nuta w tym zapachu, która mi trochę przeszkadza. Jednak ogólnie określiłabym LPRN jako średniaka...
OdpowiedzUsuńMnie ta wiśnia najbardziej bije po nosie ;) Chociaż ogólnie z tego co zauważyłam to ta firma ma zapachy intensywne zarówno te świeższe np. Allegoria mandarynka i bazylia i np. jakiś kadzidlany zapach no i ten z małą czarną. Każdy był dla mnie zbyt intensywny i nachalny.
UsuńGuerlain Insolence ten w różowej buteleczce (chyba Paris?) jest dość subtelny. :)
UsuńEstetyka flakonu i promującego zapach banera jest powalająca. Na pewno nie zwróciłabym na niego uwagi - ale teraz, z ciekawości powącham :) B mimo to wszystko, co napisałaś, nuty zapachowe jakoś tak dobrze mi się kojarzą. Muszę przekonać się na własnej skórze.
OdpowiedzUsuńSzczerze jak patrzyłam na wizażu to opinie są skrajne albo pokochasz ten zapach lub go znienawidzisz ;) Mało jest takich osób, które byłyby jakoś po środku.
UsuńProdukt pełnowymiarowy ma przepiękny flakon :)
OdpowiedzUsuńJuż chyba dawno żadna buteleczka mnie tak nie urzekła.
Co jak co, ale trzeba to pomysłodawcy i wykonawcy oddać, że bardzo zadbali o szczegóły jeśli chodzi o wygląd buteleczki, ale nadal upieram się, że z małą czarną ma to mało wspólnego ;)
UsuńFlakonik jest ciekawy, ale ta cukierkowość już ciut mniej...
OdpowiedzUsuńNajlepiej sprawdź sama czy ta cukierkowość będzie Tobie odpowiadała ;)
UsuńW sumie to anyż w perfumach mnie nie gryzie, lubię wszystkie odniesienia do absyntu, natomiast sądzę, że taka mieszanka faktycznie może przyprawić o kichanie ;)
OdpowiedzUsuńoo buteleczka bardzo ładnie się prezentuję ;)
OdpowiedzUsuńnapracowali się nad nią ;)
Usuńwidziałam w perfumerii, mi również się nei podoba,a buteleczka wieje kiczem ;P
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem czy kiczem po prostu dla mnie za pstrokata na nazwę jaką jej nadali ;) Jakiś tytuł związany z sztuką czy czymś innymi i mogłaby ujść.
Usuńnie mialam :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs, do wygrania bon do sklepu (H&M, C&A, New Yorker czy Reserved) Zgłoszenia do 13 grudnia ! :)
fashion-style-viola.blogspot.com/2012/11/konkurs-wygraj-bon-na-zakupy.html
Zawsze możesz wypróbować ;)
Usuńmnie się buteleczka nawet podoba i to jak nazwali pojemności;) zapachu jeszcze nie wąchałam, ale z tego co napisałaś, to też raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńNajlepiej sama wypróbuj czy Tobie odpowiada ;)
UsuńTak, świetny jest ten fluid sama go stosuję serdecznie polecam, wpadnij -> http://magianastolatki.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńpomyliłaś chyba posty ;)
Usuń