W połączeniu z masażem wspomaga spalanie tkanki tłuszczowej. Intensywnie ujędrnia, zwiększa spoistość i elastyczność naskórka. Delikatnie napina i wygładza skórę oraz skutecznie zapobiega jej wiotczeniu. Aktywnie modeluje i poprawia wygląd sylwetki.
Zawiera harmonijne połączenie kwiatowo-orientalnej kompozycji kumquatu, kwiatów Davana, drzewa Massoina i cynamonu z dzikością anyżu.
Składniki aktywne:
- kofeina
- koenzym A
- L-karnityna
- ekstrakt z kawy
- ekstrakt z Centelli Asiatiici
- ekstrakt z ananasa
- ekstrakt z bluszczu
- ekstrakt z rozmarynu
- ekstrakt z morszczynu
- ekstrakt z gorzkiej pomarańczy
- witamina E
Skład: Aqua (Water), Elaeis Guineensis Oil, Cetearyl Ethylhexanoate, Butyrospermum Parkii Butter, Caprylic/Capric Triglyceride, Cetearyl Glucoside, Cetearyl Alcohol, Dimethicone, Glycerin, Glyceryl Stearate Citrate, Hydrogenated Coco-Glycerides, Hydrogenated Palm Kernel Oil, Propylene Glycol, Centella Asiatica Extract, Carnitine, Caffeine, Ananas Sativus Extract, Coenzyme A, Fucus Vesiculosus Extract, Hedera Helix Extract, Citrus Aurantium Amara Peel Extract, Rosmarinus Officinalis Extract, Helianthus Annuus Seed Oil, Coffea Arabica Oil, BHT, Tocopheryl Acetate, Sodium Polyacrylate, Diazolidinyl Urea, Phenoxyethanol, Methylparaben, Propylparaben, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Parfum (Fragrance), Limonene, Linalool, Butylphenyl Methylpropional, Alpha-Isomethyl Ionone.
Cena
14 zł
Pojemność
200ml
Dostępność
Rossman
Konsystencja
Gęsta,maślana dokładnie taka jaka powinna być w takich specyfikach. A do tego bardzo łatwo się rozsmarowuje.
Zapach
Jest dosyć specyficzny, więc radzę powąchać balsam z tej samej serii bo wiele osób na niego narzeka. Ja uważam, że jak złapie trochę powietrza po aplikacji to jest przyjemny na początku czuć anyż i taką nutkę orientalną.
Działanie
Od razu mówię nie wierzę w jakieś zbawienne działanie takich specyfików, ale moja skóra po nim jest świetnie nawilżona, miękka i gładka i po prostu lepiej wygląda na dłużej. Wierzę patrząc na skład, że to działanie, które wymieniłam wyżej nie jest powierzchowne bo takiej bomby dobroczynnych składników w żadnym smarowidle nie widziałam.
Wydajność
Ja smarowidła zużywam hurtowo pod warunkiem, że używam je regularnie, codziennie, co ostatnio ponownie powróciło do moich zwyczajów.
Podsumowując polecam to masło tym, którym przypasuje zapach i oczekują gładkiej, miękkiej i nawilżonej skóry.
nie miałam okazji go używac :) ale nutka anyżu raczej nie dla mnie
OdpowiedzUsuńDlatego uprzedzam aby sprawdzić ;) Bo dużo osób narzeka na zapach z tej serii ;)
Usuńja miałam balsam z tej serii, fajnie pachniał i pozostawiał skórę niezwykle miłą w dotyku :)
OdpowiedzUsuńOj tak skóra po nim to po prostu cud, miód i orzeszki ;)
UsuńCiekawy... moze sie skusze, bo mialam wslasnie kupic cos o podobnym dzialaniu :)
OdpowiedzUsuńJak już sprawdzisz zapach to możesz brać ;)
Usuńnie mialam:)
OdpowiedzUsuńzawsze można spróbować :)
UsuńJa lubię zapach anyżu i zerkam na tą serię.
OdpowiedzUsuńCHcę kupić serum drenujące i właśnie to masło, jak tylko zejdę z zapasów :)
Ja takie zapasy mam w żelach pod prysznic ;D ale smarowidła to tylko jedno już do wykończenia mi zostało.
UsuńTeż nie wierzę w te cuda, ale jak fajnie nawilża i pachnie, to lubię :)
OdpowiedzUsuńZapach to akurat zależy co kto lubi, ale działanie ma bardzo dobre ;)
UsuńNapiszę tak, żaden kosmetyk cellulitu nam nie zwalczy - to przecież oczywiste.
OdpowiedzUsuńI każda z nas o tym wie :) Nie przeszkadza to jednak stosować takowych w połączeniu z gimnastyką.
Ja tak właśnie robię :)
Co do maseł z Ziai, to je uwielbiam.
Wolę jednak te o przyjemniejszych zapachach (masło kakaowe, kozie mleko, oliwka). Jeżeli chodzi o serię antycellulitową to preferuję kosmetyki Eveline i Lirene :)
Ostatnio spodobało mi się z Ziaji "kozie mleko", więc może jak wykończę zapasy to spróbuje ;)
UsuńZapach tej serii jest cudowny :)
UsuńMuszę się na nie skusić, bo czytałam o nim sporo dobrego :)
OdpowiedzUsuńPolecam ;) Jeśli zapach Tobie podpasuje to bierz śmiało.
UsuńA ja z kolei nie byłam z niego szczególnie zadowolona:( nie kupię ponownie
OdpowiedzUsuńW takim razie może podpowiesz mi co ty polecasz ;) ? Wiesz co stwierdziłam, że jak wykończę swój peeling co się stanie pewnie za milion lat to skuszę się na ten z pat&rub tylko muszę je obwąchać i pewnie na tę ampułkę 4.
Usuńwidziałam z tej serii serum drenujące, ale masła nie widziałam, będę go miec na oku :)
OdpowiedzUsuńMiej, miej bo dobry produkt za niewielkie pieniążki z takim składem :)
Usuńkupiłam go nie dawno, użyłam dopiero dwa razy, więc za wiele nie mogę o nim powiedzieć ;>
OdpowiedzUsuńDaj mi znać co o nim myślisz ;)
UsuńUżywałam go kilkakrotnie. Bardzo lubię jego zapach, przyjemnie chłodzi. Sam w sobie jednak cudów nie czyni ;) Ja smarowałam się nim każdego wieczoru po odbyciu zimno-gorących pryszniców ujędrniających.
OdpowiedzUsuńchłodzi? ja tego nie zauważyłam ;P
Usuńod dawna jest na mojej liście kosmetyków do wypróbowania ;) muszę w końcu poczynić zakup ;)
OdpowiedzUsuńPolecam ;)
UsuńPrzykro mi, nie skuszę się. Nacięłam się na parę bubli z tej firmy ostatnio. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa tak miałam z ich kremami ;)
Usuńmiałam go i szybko rzuciłam w kąt bo nic mi się w nim ostatecznie nie spodobało:D
OdpowiedzUsuńile ludzi tyle opinii ;)
UsuńGdyby nie ten zapach to na pewno bym do niego wróciła ;)
OdpowiedzUsuńmoże jeszcze zatęsknisz ;P
UsuńWow, jaki skład! Aż tak się może na tym i nie znam, ale ten zdaje się, że jest zaskakująco dobry!
OdpowiedzUsuńjak na taką cenę to super zaskakująco dobry ;)
Usuń