sobota, 23 lutego 2013

O urodzinowym glossy box i filmiku Szusz

Otóż dla osoby niezorientowanej glossy box obchodzi swoje pierwsze urodziny i czego spodziewaliby się klienci? Czegoś specjalnego, czegoś ekskluzywnego bo to w końcu urodziny. Pomijając fakt, że glossy box miał być pudełkiem luksusowym, który moim zdaniem jest robiony bardzo po macoszemu. Niby jest jakaś ankieta ale tak naprawdę nie zwracają za bardzo uwagi co komu wrzucają lub jest to na bardzo minimalnym poziomie. W tamtym miesiącu dostałaś krem to w tym też możesz dostać krem. Bardzo często też się zdarzają kremy pod oczy. No cóż przejrzałam z ciekawości pudełko urodzinowe i trochę się zawiodłam: Lubie Tołpę i chwalę sobie bardzo ich serum dla skóry podrażnionej, ale nie jest to według mnie produkt luksusowy, lakier z pierre rene to też koszt poniżej 10 zł. Niby wrzucili cienie za 80 zł w uniwersalnych kolorach, ale to też trochę taka firma wzięta nie wiadomo skąd, że nawet stare wyjadaczki kosmetyków nie za bardzo wiedzą co to jest a przecież jesteśmy dość obeznane w azjatyckim, rosyjskim, amerykańskim rynku. No niby można się cieszyć bo jest 5 pełnych produktów, ale co to ma wspólnego z luksusem i poczuciem wyjątkowości z okazji urodzin? Gdybym dostała takie pudełko za zapłacone 50 zł to poczułabym się trochę jak Judyta z Nigdy w życiu, której mąż kupił prezent urodzinowy tylko dlatego, że zobaczył sąsiadkę idącą z kwiatami i aby jakoś uczcić urodziny kupił jej kapcie z kiosku. O wiele lepiej prezentowało się pudło walentynkowe.  Nie pogardziłabym, ale zostało wyprzedane z prędkością światła aczkolwiek Glossy box powinien zdecydowanie robić takie pudełka przez cały czas a nie z doskoku dbać o klienta chociaż jeśli chodzi o zagrniaczne boxy to też szału nie ma. Zdaję sobie sprawę, że marki typu Chanel, Dior itd. nie widzą targetu w glossy boxie ale przecież jest tyle innych marek, które można byłoby uznać za ekskluzywne i mogłyby dzięki temu zyskać renomę na większą skalę  lub przekonać do siebie więcej osób, że warto zainwestować w ich produkty.
Nie jestem fanką testów na żywo ze względu na to, że wydaje mi się jakby vlogerki robiły receznję  tych produktów krótko go testując ale akurat lubię popatrzeć na te zachodnie wytwory BB cream. O ile jestem w stanie zrozumieć taki test po tygodniu lub paru dniach noszenia podkładu pod względem pierwszych wrażeń to akurat filmiku Szusz nie jestem w stanie zrozumieć. Brak profesjonalizmu wychodzi już na początku. Przyszedł do mnie krem i przy was go wyjmuję. Jak dla mnie strzał w stopę na wejściu, ale to jeszcze nie koniec. Produkt jest użyty nie dość, że pierwszy raz to jeszcze całkiem sporo jest o nim powiedziane tuż po nałożeniu i bez sprawdzenia jak zachowuje się po tych kilku godzinach od nałożenia. Rozumiem, że to jest jej chleb i metoda zarabiania gdyż dzięki popularności zainteresowały się nią firmy kosmetyczne, ale starajmy się być chociaż w minimalnym stopniu profesjonalni bo raz stracone zaufanie ciężko jest odzyskać zwłaszcza jeśli jest się osobą publiczną.

Kończę cytatem " Przyszło mi w różnych absurdach grać ale nie gdy literki zlewają się w wielki napis.."





38 komentarzy:

  1. No właśnie.

    Ja odsubskrbowałam GB ze względu na obsługę klienta z dupy wziętą. W ogóle uważam, że kiepskie są te pudełka w PL, ale to jest okay, bo ja bardzo chciałam mieć niespodziankę i miałam.

    Jeśli chodzi o Szusz to oglądałam ją na początku, później miała jakiś taki przestój, a później wszyscy polscy vlogerzy pojechali na szkolenie/a i teraz wszyscy robią 3 razy w tygodniu filmy i mają taką tematykę i serie i w ogóle są pro. To jest okay, na tym zarabiają - spoko. Szusz zawsze odbierałam jako kobietę, która mówi to co myśli, ale niekoniecznie wszystko mówi. To też jest okay, niech będzie. Po obejrzeniu tego filmiku miałam w głowie tylko WTF?!!!!!!!!!! I to takie głośne WTF. Ten filmik jest absurdalny. Rozumiem, że można zrobić "pierwsze wrażenia" - noo, dzisiaj nałożę przy was krem bb od lirene, ma konsystencję taką i taką, ma kolor taki i taki, rozsmarowuje się tak i tak. Poużywam go trochę, zrecenzuję za kilka tygodni - spoko. Ale recenzja po pierwszym użyciu to robienie z widzów debili. Ja życzę Jej jak najlepiej, ale nie będę oglądać czegoś takiego, bo to jest poniżej wszelakiego poziomu. A ludzie oglądają, młode dziewczyny się jarają i tak to się kręci wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Mnie jakoś nie rajcują ani pudełka zagraniczne ani te nasze polskie ;) Jedyne pudełko na jakie postanowiłam się szarpnąć to Hexx Box gdyż odpowiada mi jego idea dopasowania do moich indywidualnych preferencji. I skoro idea glossy box to luksus to powinny być np. lakiery o.p.i bo każda z nas jest w stanie wydać te 10 zł na lakier pierre rene ale już 60zł to moim zdaniem wyższa półka.

      ale zwykle takie testy są jak recenzja gdyż później rzadko kiedy vlogerka o nim wspomina no chyba, że ma też rozbudowany blog ale ciężko jest pogodzić te dwie rzeczy, więc chlapnie w takim teście a później pełnej recenzji lub czegoś konkretniejszego brak.

      Usuń
  3. nie miałam ich ani jednego pudełka :) był moment, ze chcialam zamówic ale nie obsługiwali przelewów z mojego banku :D ha ha ha ! i w sumie na dobre mi to wyszło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz dostałaś odgórny znak ;> Powiem tak produkty może są i spoko, ale mija się to kompletnie z ich ideą luksusu a już na urodziny to spodziewałabym się czegoś ekstra;)

      Usuń
    2. ja tak samo :) takie produkty jak oferują to moge sobie sama kupić :)

      Usuń
  4. Testy na żywo nie mają dla mnie sensu, ale to zupełnie inny temat. Szkoda, że niektórzy zatracają się we własnym świecie.

    Założenie GB może i było dobre, ale dość szybko życie zweryfikowało poziom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten filmik to jakaś abstrakcja dla mnie pod względem przesłania bo to, że ktoś się pomaluje podkładem na filmiku to jestem w stanie znieść. Ale jeśli już chcemy zrobić coś na odwal się to przynajmniej róbmy to umiejętnie bo tutaj to w oczywisty sposób ktoś robi z widzów idiotów ;>

      Usuń
    2. Dlatego szkoda, że ktoś leci po ilości a nie jakości...tym bardziej, że to "idzie" w eter.

      Usuń
  5. Pierre Rene to jest luksus?! omg... nigdy nie zatrzymałam się przy ich stoisku jeszcze...
    Glossy powinien albo cos zrobic z tym 'luksusem' albo zwinąc D w troki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie kwestionuje jakości Pierre rene ale idea pudełka jest jaka jest, więc pewne standardy powinny być zachowane ;)

      Usuń
  6. GB miało we mnie wielką zwolenniczkę ale tylko wtedy kiedy te pudełka oglądałam w Internecie. Potem zdecydowałam się na subskrypcję i dostawałam śmieci- próbki i saszetki, które można dostać za darmo w drogerii. Nie wiem jak jest w Polsce ale z moich obserwacji wynki, że zwykli śmiertelnicy dostają taki szajs a te dziewczyny, które współpracują z GB dostają pełnowartościowe produkty. Nauczyłam się, że lepiej wydać te kilkanaście euro na coś konkretnego a nie zdawać się na łaskę i niełaskę pakujących.
    A co do Szusz ... zdanie mam takie samo jak Ty, zresztą nie chce mi języka strzępić, bo po co?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas to jest zdecydowanie tak, że dziewczyny, które współpracują z glossy dostają to samo co my a może ja oglądam same współpracujące? Chociaż nie, oglądałam jedną co była po za współpracą z Glossy i było to samo także ochłapów szaraczki tacy jak my nie dostają ;P

      Usuń
  7. mnie pudełka od samego początku nie kręciły

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem uważnym obserwatorem i tak póki co zostanie.

      Usuń
  8. ze mnie żadna pudełkomaniaczka. Faktycznie metoda szusz.... no o d.. potłuc. Co mi po takiej recenzji, kiedy nie wiem czy krem zapycha czy nie, jak się nosi, czy jest ekonomiczny czy nie... No nic może właśnie dlatego nie przepadam na oglądaniem jej filmików.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale jak masz wiedzieś czy zapcha skoro ona nawet sama tego nie wie bo go dopiero otworzyła ;)

      Usuń
  9. Po 4 chyba pudełkach zrezygnowałam,szajs.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pod takim względem szajs, że obiecują nam luksus bo do tańszych rzeczy nic nie mam ;) Nawet lepiej jak tańsze się okazuje dobre.

      Usuń
  10. nie znam tej pani, tzn tylko szusz tfu szum jaki robi ;)
    dobrze mi się o uszy obiło, że ze smutkiem miała z "anteny" zejść? ;D
    filmik niepoważny wg mnie
    Lubię Cię czytać, masz dryg :]

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja wiem, że nowa jestem, ale nawet dla mnie ten filmik to jedno wielkie "ale że jak?" x.O

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja do tej pory nie skusiłam się na pudełeczka Glossy ;) Podobno raz na kilka miesięcy obniżają ceny starszych pudełeczek - może wtedy się na jakieś skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jakoś wychodzę z założenia, że za kwotę 50 zł mogę sobie zakupić np. maseczkę z korresa i być w pełni zadowolona bo dobrze spożytkowałam te pieniądze, które wydałabym na ten przysłowiowy luksus ;)

      Usuń
  13. Byłam wielką fanką Szusz, to od niej zaczęła się moja przygoda z filmikami na yt i blogami, ale coraz częściej tracę do niej sympatię. Nie oglądam wszystkich jej filmików, a tylko te co mnie interesują, ale po filmiku w którym wylała pełną gorycz i żal, że więcej jej nie będzie itd... straciłam do niej sympatię i pozostał taki jakiś niesmak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko, że u niej odejście nie jest takie proste bo you tube to jej główne źródło dochodu ;) Jak ktoś kręci filmiki ot tak to jak ma dość to zwija manatki i finito. a tutaj na bank dziewczyna ma zobowiązania wobec firm i na pewno w tych wszystkich umowach zabezpieczyli się przed taką sytuacją ;P

      Usuń
  14. Mi najbardziej przypadł do gustu glossy rok wcześniej, właśnie pierwszy, potem uważałam,że to wydawanie kasy w błoto. Za te 50-60 jestem w stanie sobie kupić coś co mnie interesuje i zgadzam się z Toba, powinni się bardziej postarać.

    Co do Susz, to jest to rozkapryszona Vlogerka, która obecnie wyżej sra niż dupę ma i powiem to nawet na forum bo się tego nie boję. Dla mnie ona nie jest obecnie żadnym kosmetycznym autorytetem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz jeśli chodzi o pierwsze pudełeczko to spodziewałam się wielkiego bum ale nie sądziłam, że to będzie uśpienie klienta. Bywam czasami naiwna ale na szczęście nie wydałam kasy tylko obserwowałam chociaż za darmo mogłabym dostawać ale 50 zł za takie coś ? oooo nie :P

      Usuń
  15. jak dla mnie takie pudełka to wyrzucanie pieniędzy w błoto, przecież od czego mamy alegro i zalew próbek, samemu można sobie skomponować takie box i to dużo taniej i przynajmniej testować produkty i marki, które nas interesują:)

    OdpowiedzUsuń
  16. przeczytałam i pomyślałam, że nie chce mi sie oglądać 12 min stękającej i wzdychającej Szusz...po czym przeczytałam komentarze i z ciekawości wgrywam filmik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale bzdety...dobrze robię, ze nie marnuję czasu na jej filmiki ;(

      Usuń
  17. Oglądnęłam filmik i o ile rozumiem jeszcze, że można się wypowiedzieć o kolorze, konsystencji itd. to już później ta cała recenzja jest bez sensu. Często pierwsze wrażenie jest mylne, szkoda mi tylko ludzi, którzy w to uwierzą..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale jak dla mnie to nwet nie było pierwsze wrażenie bo to byłoby po kilku dniach noszenia ;P

      Usuń
  18. Sama też zrezygnowałam z glossy, bo w 80% nie byłam zadowolona z zawartości pudełka.
    Zgadzam się i dlatego podpisuję się pod tym co napisałaś.

    OdpowiedzUsuń
  19. no nie widzę swojego komentarza, to piszę jeszcze raz. Syf kiła mogiła żenada i w ogóle.
    To było o GB.
    Foremki na babeczki jestem w stanie przetrawić, bo po upieczeniu widać tylko czarne kropki.
    Ale te dziwne cusie (wykałaczki z logo GB) to już ostre przegięcie. Akurat w chałupie wykałaczki wyszły, to zużywam, ale wstyd. Gadżet na miarę zajęć przedszkolnych.
    Zawartość. Każdy widział. A te super cienie za całe 80zł- powodzenia.
    A Szu obejrzałam dopiero wczoraj. Czuję się zachęcona :P :P :P (uwieeelbiam patrzeć, jak ludzie robią z siebie błazna).

    OdpowiedzUsuń