Cena
149 zł
Pojemność
8ml
Opakowanie
Chyba jest to najładniejsze opakowanie tuszu jakie do tej pory zdarzyło mi się mieć i w dotyku jest również specyficzny gdyż te plamki nie są płaskie tylko czuć je pod palcami. Jak zwykle nie zostawiam pustych opakowań to ten akurat sobie zostawię jak już umrze śmiercią naturalną czyli się skończy.
Zapach
Zwykły jak przystało na przyzwoity tusz. Bez udziwnień jakie proponuje nam np. Lancome.
Kolor
Kolor idealnej czerni można bardzo łatwo sprawdzić. Jeśli na zdjęciach tusz jest widoczny to w moim przypadku znaczy, że czerń jest odpowiednio intensywna. Tutaj zdecydowanie czerń miała swoje lepsze i gorsze dni. Nie wiem od czego to konkretnie zależy, ale na dzisiaj na zdjęciach ukazała swoje piękno.
Szczoteczka jest dosyć specyficzna. Nie jest taka jak w maskarach podkręcających gdzie zwykle ma kształt półksiężyca. Tutaj to taki kopnięty księżyc, którym trzeba się najpierw nauczyć posługiwać. Oczywiście tuszu nabiera się za dużo na koniec szczoteczki, ale nie znam takiego, który nie musiałby się zetknąć z chusteczką przed malowaniem aby mi nic nie zwisało. Metoda na tę szczoteczkę jest dosyć indywidualna gdyż każda z nas musi sobie wypracować własną metodę. Ja mam akurat duże oczy, więc mi rzadko kiedy szczoteczki sprawiają problem chyba, że są małe i chude to wtedy nerwicy dostaję.
Konsystencja
Ani za mokra ani za sucha. Można powiedzieć, że jak poleżakuje to jest idealna.
Działanie
Pierwsze dwa tygodnie z tą maskarą to było uczenie się obsługiwania szczoteczką i czekanie aż tusz trochę dostanie powietrza. Potem zaczęła się zabawa, która trwa nadal bo tusz do tej pory mam. Powiem tak pogrubia całkiem przyzwoicie moje liche, marne, jasne rzęsy ale chyba najbardziej podoba mi się to co robi z dolnymi rzęsami bo rzadko kiedy są widoczne na zdjęciach. Tusz nie osypuje się, ale ma tendencję do robienia grudek, które jak ktoś jest maniakiem i estetą to trzeba "wyczesać". Nie skleja rzęs aby były trzy na krzyż ale gdy zaczniemy dokładać warstw to wiadomo, że może być kiepsko. Problem z moimi oczami jest taki, że są duże. A jeśli są duże to musiałabym mieć pewnie rzęsy jak w reklamach L'oreala aczkolwiek na chwilę obecną uważam, że nie jest tragiczne bo coś tam jednak widać i są estetycznie podkreślone. Oko jest otulone całkiem przyzwoitą ilością rzęs. Jeszcze jakby mi je wyciągnął....
Podsumowując, chyba obudziłam się z tych marzeń, że nigdy nie będę miała firanek jak Marti albo Czarna Ines i nawet najdroższy tusz świata tego nie zmieni bo najpierw trzeba mieć odpowiedni materiał aby na nim pracować( life is brutal). Być może kiedyś wrócę do Helenki bo to naprawdę przyzwoity tusz jeśli ktoś szuka otworzenia oka, naturalnego pogrubienia i rozdzielenia rzęs. Póki co jakoś mam ochotę wypróbować jak ten mi się skończy coś z tuszy wydłużających.
Macie jakieś skuteczne sposoby na rzęsy? Jakich tuszy używacie? Na jakim efekcie wam zależy?
a jeśli chodzi o włosy to są istne kameleony. Także wszystko zależy od światła i lekkiego rozjaśnienia w Photoshopie.
Faktycznie to najładniejsze opakowanie tuszu jakie kiedykolwiek widziałam :)) nie narzekaj, ładne masz :* mi się trochę poprawiły odkąd zamiast kremu używam olei. Mam je ciut dłuższe i gęstsze niż kiedyś. Ale i tak szału nie ma, ja też nigdy nie będę miała firanek, niestety.
OdpowiedzUsuńolej arganowy u mnie robi za krem pod oczy bo tylko na noc dbam o te okolice, więc chcąc nie chcąc ląduje i na rzęsach ;) Są bardziej elastyczne, odżywione a raczej tych popularnych odżywek revitalash nie chcę używać bo dużo czytałam, że owszem rzęsy piękne ale jak przestaniesz używać to wypadają.
UsuńU mnie on się nie sprawdził, kruszył i osypywał. A dzisiaj trafiłam na bloga Zośki, która opisuje ten sam problem. Ciekawe, czy przy drugiej sztuce będzie tak samo? Bo byłam bliska stwierdzenia, że trafiłam na używany tusz podczas zakupu...
OdpowiedzUsuńPogodziłam się, że moje rzęsy są marne :) i nie wyciągnę z nich za wiele. U mnie od lat w użyciu są bazy pod tusz, które na wieczór spisują się idealnie. Teraz kupiłam bazę RevitaLash oraz odżywkę RapidLash. Nie oszukuję się, że nagle będę miała mega firanki, lecz widzę poprawę. Nawet sama baza dużo daje moim rzęsom i tym się cieszę.
Na zdjęciach prezentuje się ładny dzienny efekt :)
Mój póki co się nie osypuje chociaż mam swoją teorię taką, że np. tak jak z kosmetykami P&R w Sephorze, że jak ostatnio dotnęłam zestaw z MUFE (tusz i płyn do demakijażu) to był dosłownie gorący i dziwne, że się nie zapalił. Zestaw z tuszem EL to samo. Wydaje mi się, że wtedy mogłabym dostać takiego osypującego sucharka. Chociaż to tylko teorie.
UsuńU mnie to jest dysproporcja pomiędzy oczami a rzęsami. Bo z tego co widzę to niektóre moje znajome jak mają mniejsze oczy to też mają lepszy efekt na rzęsach.
Chodzi o to, że stały na podgrzewanej półce ;)
UsuńBardzo lubię ten tusz i efekt, który robi z moimi rzęsami :)
OdpowiedzUsuńjakie rzęsy taki efekt :)
UsuńCoś w tym jest :)
UsuńOpakowanie bardzo luksusowe. Jestem ciekawa, jak sprawdziłby się u mnie, chociaż z drogich tuszy się wyleczyłam. Mam to szczęście, że nawet ten za 8 zł daje u mnie radę.
OdpowiedzUsuńOpakowanie to sobie zostawię ;P Szczęściara ;) Ja też nie mam na koncie dużo bardzo drogich tuszy. Miałam ten i miniaturkę EL ;)
Usuńu mnie też materiał niezbyt podatny to też efekt niezależnie czy to pyton czy boa jest hmmm niezbyt spektakularny. Na pocieszenie ;) powiem Ci, że przy tak ładnej buzi jak Twoja naprawdę nie robi mi różnicy czy masz firanki czy zasłonki czy toporne karnisze ;D
OdpowiedzUsuńtoporne karnisze ostatnio widziałam w pociągu i chce jak najszybciej o tym zapomnieć. Dziękuję za komplement.
Usuńa mnie zabiła cena i nie pozwala odżyć ;)
OdpowiedzUsuńa co do marzeń - tez już się z nimi pożegnałam i akceptuje moje "pseudo firanki" takie jakimi sa :)
Powiem tak często jest tak, że niektórzy mają po 5-10 tuszy na stanie i spokojnie z tego wychodzi Helenka. Tylko tego się tak nie odczuwa bo myślenie jest takie a to 10 zł a to tylko 20zł. Nie mówię, że to złe rozwiązanie kupować taniej tylko jeśli ktoś ma pierdyliard tuszy to ja z Helenką lepiej wychodzę bo ją zużyje a ktoś posiadając X maskar o wartości pieniężnej Helenki część ich na pewno wyrzuci z wysuszenia, przeterminowania bo rzadko która dziewczyna powstrzyma się przed otworzeniem. Także moja dewiza to po prostu ograniczmy ilość i nie marnujmy tych wydanych pieniędzy a czy to będzie 20 czy 149 zł to już drugorzędna sprawa.
Usuńja mam 2 tusze - akurat kolorówka nie jest moim obiektem wielkich zainteresowań :d wole pielegnacyjne kosmetyki chomikowac :)
Usuńaby nie było ;D To nie jest atak z mojej strony tylko tłumaczę mechanizm czasami pozornego oszczędzania ;) Ja raczej chomikiem nie jestem. Lubię mieć jeden kosmetyk tego samego rodzaju na zaś aby mnie nie zaskoczyło, ale to też kupuję jak jest na wykończeniu.
UsuńKoszmarny jest ten tusz. U mnie się osypuje. Kupiłam w D ze świeżej dostawy więc nawet nie zdążył sie ugotować. Paskudziak.
OdpowiedzUsuńkurczaki u mnie serio działa pod tym względem bez zastrzeżeń.
UsuńZawsze wybieram tusze do rzęs, które mają za zadanie wydłużyć nasze rzęsy. Chyba też z tego powodu bym się na powyższy kosmetyk nie skusiła ;)
OdpowiedzUsuńa jakie najlepiej sprawdziły się u Ciebie ;)?
Usuńjak dla mnie jednak za drogi... szukam teraz jakiegoś dobrego tuszu do 50 zł i niestety mam spory problem. Ale ten wygląda całkiem łądnie, nienachalnie u Ciebie :) no i opakowanie śliczne
OdpowiedzUsuńPowiem tak. Chodziłam wokół niego miesiąc a ja raczej nawet jeśli mam zachciewajki to mijają mi po1-2 dniu także jeśli tak długo mnie trzyma to znak, że nie spocznę dopóki nie kupię ;)
Usuńznam to z autopsji! :)
UsuńKochana, polecam Ci revitacell kosztuje ok 120zł, czesto na promo i jest świetny. Rzęsy urosną Ci do nieba :)
OdpowiedzUsuńPoczytałam o nim na stronie producenta i wzbudza moje zaufanie. Pomyślę nad nim ;)
UsuńLubię tą wersję,ale na moich rzęsach szału nie robi,mimo to,że już na wiele sposób pracowałam tą szczoteczka. Za to złota,tradycyjna Lash Queen wyprawia z moimi rzęsami cuda:)
OdpowiedzUsuńPowiem tak ja chodziłam wokół tych tuszy i zdecydować się nie mogłam. W końcu ten był w zestawie i padło na niego.
Usuńja Pytonka uwielbiam! a szczoty też musiałam się nauczyć obsługiwać :D hihi ale potem było już tylko coraz lepiej :)
OdpowiedzUsuńale masz piękne te oczyska *_*
gimnastyka dłoni przy nim jest ;D Dziękuję za komplement.
UsuńDługie gęste rzęsy zawsze wyglądają świetnie. Ja na swoje nie narzekam oprócz jednego - są proste jak strzelił... wiesz w co ;) Także zalotka to konieczność. Bardzo lubię tusze z Max Factor, a ostatnio polubiłam tusz Eveline.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia,
Asia
Tusze z Max Factora również badzo lubię. Ten w fioletowym ubranku oraz klasyczne 2000calorie.
UsuńPięknie powiedziane, że trzeba mieć materiał żeby na nim pracować :) Ja już dawno temu wyleczyłam się z marzeń o firanie rzęs, no niestety mam jasne, dość krótkie i takie jakieś mało wyględne, chociaż musze im przyznać jedno, że same jakos tak naturalnie wyginają się do zewnętrznego kącika, więc jak je dobrze pomuleję to sa takie kocie :) Helenki nie używałam, ale krążące o niej legendy słyszałam. Aktualnie używam Pupa Vamp Mascara i jestem z niej bardzo zadowolona, ma fajną miekką szczoteczkę, rzęsy są otulone czernią, ładnie podkreślone, dla mnie cudo :D
OdpowiedzUsuńDużo dobrego o tej mascarze czytałam także może wypróbuje ;)
Usuńnie masz wcale takich słabych tych rzęsek, nie narzekaj ;) zresztą wszelkie braki giną przy tak ładnej buzi jak Twoja :D
OdpowiedzUsuńsmaruje je dzielnie olejem arganowym przy okazji dbania o okolice oczu ;) Dziękuję za komplement.
UsuńEfekt bardzo ładny! Pyton mnie kusi już od bardzo dawna, ale jakoś ciężko mi wydać tyle pieniędzy na kosmetyk, który w teorii posłuży mi tylko trzy miesiące ;) Co masz na ustach? Wyglądają bardzo ładnie!
OdpowiedzUsuńbłyszczyk z duo, które kupiłam parę miesięcy temu Estee Lauder za 39zł a pełnowymiarowy produkt to
Usuńhttp://www.douglas.pl/douglas/Makija%25C5%25BC-Usta-B%25C5%2582yszczyki-Est%C3%A9e-Lauder-Makija%C5%BC-ust-Pure-Color-Lipgloss_productbrand_3000037982.html
kolor nude rose
Dzięki za link. Narobiłaś mi ogromnej ochoty na ten błyszczyk. Na Twoich ustach prezentuje się idealnie. Bardzo lubię takie delikatne, dziewczęce kolory na co dzień :)
UsuńI jest to błyszczyk z dość mocnym pigmentem. Także pomimo, że dzienniak to usta nie prześwitują.
Usuńchciaąłbym sprobwac Heleny ale ta cena cholerna :p Na wydłużenie kupiłam ostatnio Loreal 4d, ale cos mi nie przychodzi O.O kiedys go uzywalam i pamiętam tylko że bardzo wydlużał, zobaczymy czy pamięc mnie nei myliła :p
OdpowiedzUsuńPowiem tak: ulżyj sobie ;P Z tego co wiem jesteś minimalistką podobnie jak ja i jeśli masz podobnie z zachciankami, że owszem masz je co 5 minut inne ale po dłuższym czasie i dokładnym przemyśleniu zostają w tym gronie nieliczne to go for it jeśli masz możliwość.
UsuńSzczerze mówiąc mam takie rzęsy, że czy po tuszu za 5 czy za 50 zł efekt jest praktycznie identyczny :)
OdpowiedzUsuńszczęściara.
UsuńNic w przyrodzie nie ginie - do kompletu mam brwi, które najchętniej zarosłyby mi całe czoło :D
UsuńJakie Ty masz piękne oczy :) ten tusz też za mną chodzi od dłuższego czasu i jestem skłonna go kupić :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplement ;) Lil powiem tak jak masz mieć zachciewajski skręt to ulżyj sobie ;)
UsuńTylko żeby to się skoczyło na tylko jednej rzeczy wtedy ;)
UsuńOj jaka śliczna buzia:)
OdpowiedzUsuńNie miałam co prawda pytona ale po nieudanym romansie z Hypnose Star wyleczyłam się z tego typu zachciewajek i z tym że nie będę miała firany rzęs - zresztą po co żeby mi okulary drapały hehha - teraz używam Max Factora clump defy i jestem zadowolona :)
Dziękuję za komplement. Tusze Max factora bardzo lubię. Chyba najbardziej klasyczny 2000calorie orazt ten w fioletowym ubranku :)
UsuńŚwietna ta maskara :) i masz piekne oczy :)
OdpowiedzUsuńdziękuję ;)
UsuńJuż widzę, że nie dla mnie. Nie lubię fikuśnych szczoteczek, bo mam krótkie rzęsy i zawsze się cała wymażę dookoła:P
OdpowiedzUsuńyyy czy ja wiem czy to od tego zależy :) Z tego co zauważyłam to z mazaniem mają problem osoby o małych oczach ;)
UsuńHelenki nie miałam żadnej , choć opakowania kuszą mnie za każdym razem jak widzę;), niezdradzam swojego sprawdzonego Cliniqowego :)
OdpowiedzUsuńPolecam odzywkę Revitalash, działa cuda i mam wrażenie , ze potem każdy tusz da rade:)
Chyba to pytonkowe opakowanie jest najładniejsze z całej rodzinki.
UsuńSzkoda, że nie zrobiłaś efektu przed i po, nie ma porównania :(
OdpowiedzUsuńEfekt jak dla mnie wcale mnie nie zadowalający. Za 150 zł oczekiwałabym czegoś więcej.
Ja aktualnie używam tuszu z Rimmel`a Glam' Eyes Day 2 Night i chwalę go sobie, wydłuża i pogrubia :)