Debiutuję dzisiaj z zestawem Catrice, który dostałam na początku września i całkowicie o nim zapomniałam chociaż duo towarzyszyło mi wiernie od tamtego czasu. Z tego co się orientuje to jeśli chodzi o limitki w drogeriach natura jest loteria. W jednej widziałam już nową Royal a w innej była jeszcze ta afrykańska.
Cienie najlepiej nakładało mi się na mokro. Wtedy kolor moim zdaniem był najbardziej intensywny. Z tego co się zorientowałam to sporo dziewczyn narzeka na ich pigmentację. Moim zdaniem przed aplikacją należy spryskać pędzelek wodą i dopiero przystąpić do aplikacji. Mają jeszcze tę wadę, że pylą się w opakowaniu jak głupie ale innych niedogodności nie dostrzegłam.
Bronzer z różem natomiast stosowałam codziennie aby ocieplić swoją twarz i optycznie wyszczuplić te moje pucate policzki. Przyjemnie się go nakłada oraz dozuje. Można ponawiać aplikację aby otrzymać zamierzony efekt. Moim zdaniem dobry dla początkujących gdyż nie da się nim zrobić krzywdy. Wytrzymywał na mojej twarzy cały dzień.
Jedno to moja czysta zachcianka bo uważam, że nie ma lepszego kosmetyku od programu graficznego.
A druga to rzeczywisty obraz jak dały rady te kosmetyki
Użyłam
Catrice Liquid Metal Quel Bleu Turquise, All real Gold, Bronzer&Róż Oh la, la
Inni aktorzy biorący udział w tym przedstawieniu:
-Podkład Anabelle Minerals kryjący Golden Fair
- cień Sephora Californian Blond jako rozświetlacz
-błyszczyk yves rocher ( z tej serii za około 10 zł)
-puder isa dora oil control 68 sheer nugat
-maskara yves rocher vertige volume
-cień l'oreal z serii color infallible 012 endless chocolate
-brwi: cień w kremie z Yves rocher kolor08- brun noir
Jeśli mi nie wyszło to wystarczy powiedzieć a nie będę więcej kombinować. Najchętniej każde zdjęcie obrobiłabym tak jak to pierwsze ale pozostałam jedynie przy jednym i reszta jest bez żadnych poprawek nawet przy skórze, która raczej nie jest idealna ale prawie wyleczona. W zrobionych brwiach jakoś dziwnie się czuję i pewnie jeszcze będę nad nimi pracować zarówno nad malowaniem i kształtem.
Powinnaś częściej się pokazywać, stanowczo! :)
OdpowiedzUsuństwierdziłam, że skoro mam chwilę wolną to pokombinuję z tymi cieniami.
UsuńStanowczo popieram!:)
UsuńI ja się dołączę :D
UsuńBardzo ładnie wyszło i do twarzy Ci w tych zieleniach:)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście trochę tak na zdjęciach wyszło jakbym gdzieś dołożyła zielony ale przypuszczam, że to przez zmieszanie kolorów przy rozcieraniu.
UsuńBardzo ładny makijaż ! :-)
OdpowiedzUsuńsuper, ja tak ładnie nie potrafię się malować ;)
OdpowiedzUsuńwszystko jest do nauczenia ;)
Usuńpiękny makijaż, powinnaś pokazywać się częściej :)
OdpowiedzUsuńpowinnam ćwiczyć częściej ! :)
Usuńfajnie wprost ślicznie:))
OdpowiedzUsuńcałkiem przyjemnie wyszło :) mam dziś makijażw bardzo podobnej konwencji :)
OdpowiedzUsuńPewnie jeszcze sporo rzeczy muszę poprawić ale chyba względnie estetycznie się to prezentuje, więc postanowiłam wstawić.
UsuńAle piękny debiut :) Podobasz mi się w pawim oczku.
OdpowiedzUsuństarałam się.
Usuńależ Ty jesteś śliczna! :) a makijaż mi się też podoba :)
OdpowiedzUsuńStworzone dla Ciebie te kolorki. Proszę o więcej makijaży.
OdpowiedzUsuńZobaczymy, zobaczymy ^^
Usuńa ja wczoraj oglądałam nową kolekcję catrice, puder rozświetlający i róż chętnie bym przygarnęła:) ładnaś :)
OdpowiedzUsuńpowiem ci, że to jest loteria bo w jednym sklepie widzę już tę nową a w innym jeszcze tę afrykańską.
Usuńno u mnie jak nigdy się postarali:)
UsuńMi tam się całkiem podoba:) więc ja np czekam na więcej;)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńPiękny makijaż, a oczko podoba mi się niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńWięcej makijaży poproszę :))
postaram się jak będę miała trochę więcej wolnego czasu ;)
UsuńDebiut, ale niezwykle udany! Pięknie i w związku z tym oczekuję na więcej makijażowych prezentacji :) Jakie Ty masz piękne, duże oczy... idealne do malowania :)
OdpowiedzUsuńPamiętajmy, że to debiut na blogu ;> Do szuflady już wcześniej ćwiczyłam od czasu do czasu.
UsuńBardzo ładną masz skórę :)
OdpowiedzUsuńKombinuj z makijażami, kombinuj! Ja bardzo chętnie się podszkolę, bo cieniowanie, mimo wszystko, wciąż jest zagadnieniem, w którym czuję się jak dziecko we mgle. Z pewnością dlatego, że nie ćwiczę intensywnie, a moje codzienne makijaże nie są wymagające :)
Kolorystyka wprawdzie nie moja, lecz przy Twoim kolorze oczu i włosów odnajduje się jak najbardziej :)
Mi bardzo pomógł w tym Hakuro H74. chociaż i tak pewnie jeszcze muszę sporo poćwiczyć. W pewnym momencie zabrakło mi pędzelków i bałam się, żeby jedna wielka plama mi nie wyszła. Moje makijaże dzienne też nie są zbyt wymagające. W ogóle zastanawiam się czy nie zamówić sobie więcej pędzelków Hakuro bo dość dobrze mi służą te dwa które mam do podkładu i właśnie rozcierania.
UsuńJeśli chodzi o kolorystykę to było to celowe bo nie chciałam swojego pierwszego makijażu wstawiać w typowych brązach, beżach ;)
Bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńCiekawe że z tych kolorów, które pokazujesz solo = takie ładne zielenie wyszły :)
jak tak wczoraj się nad tym chwilę zastanawiałam wracając pociągiem to wydaje mi się, że żółty/złoty w kierunku żółtego pomieszany z niebieskim właśnie da zieleń.
UsuńEj, naprawdę dobry debiut!
OdpowiedzUsuńdziękuję.
UsuńBardzo dobrze wyszło :)
OdpowiedzUsuń;)
Usuń1. Wyszło bardzo fajnie, mnie się podoba.
OdpowiedzUsuń2. Ładna z Ciebie dziewczyna :)
3. Wcale nie uważam, żeby te zdjęcia bez obróbki jej wymagały ;)
Bardzo udany debiut! :D Piękne kolory, pasują do Ciebie i pokazuj się częściej :*
OdpowiedzUsuńufff..
Usuńpiękny makijaż :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńTrzeba ćwiczyć, a nie wychodzić z założenia - jeśli mi nie wyszło napisz a dam sobie siana, nie nie!
OdpowiedzUsuńŁadne zestawienie kolorystyczne!
Ćwiczyć to ja ćwiczę jak mam czas do szuflady :) Chodziło mi o to, że niekoniecznie wstawiać na bloga.
Usuńbardzo fajnie wyszło:)
OdpowiedzUsuńOj coś wiem na temat trudnej sztuki fotografowania makijażu bo sama próbuję ją opanować, na razie skutki są średnie :) Makijaż bardzo ładny. Ten bronzer z różem wydaje się bardzo fajny.
OdpowiedzUsuńten niebieski wygląda swietnie
OdpowiedzUsuńPiekne kolorki. Praktyka czyni mistrza :D
OdpowiedzUsuńUdany debiut! Już prawie zapomniałam, jakie masz oczy hipnotyzujące :)
OdpowiedzUsuńCo do limitek w naturze, to w mojej nie widziałam ani Royal, ani tej afrykańskiej... Jakie miasto, takie zaopatrzenie, hehe :P