środa, 18 marca 2015

Yves Rocher, Żel pod prysznic Kokos z Malezji

"Żel pod prysznic i do kąpieli Kokos to kosmetyk do mycia ciała, który zapewni Ci chwile przyjemności i odprężenia, otulając ciało lekką, pachnącą pianą i pozostawiając na skórze subtelny, egzotyczny zapach kokosa. Formuła żelu nie wysusza skóry. Kosmetyk ma neutralne dla skóry pH."

Cena
16,90zł

Pojemność
400ml

Dostępność
sklep stacjonarny Yves Rocher lub  http://www.yves-rocher.pl/

Zdecydowanie powinien być zmieniony atomizer tego żelu pod prysznic gdyż bardzo dużo produktu marnuje się jak  jeszcze nie mamy wprawy. Można dokupić pompkę wielokrotnego użytku. Jednakże  skoro firmy posiadające tańsze produkty tego typu są w stanie stworzyć wygodną dla klienta formę dozowania to w tym przypadku również nie powinno być problemu. 
Jeśli natomiast chodzi o stronę wizualną produktów Yves Rocher to zdecydowana większość odpowiada mojemu zmysłowi estetycznemu. Po prostu ładnie i schludnie wyglądają na półce w łazience. Warto też dodać, że nie są przekombinowane bo czasami firmy kosmetyczne nie wiedzą już gdzie umieścić kolejną informację i pod jakim kątem. Od tego jest tył opakowania. Producent w tym miejscu umieszcza skład, sposób użycia i chwali się technologiami oraz użytymi składnikami. Etykieta ma służyć tylko i wyłącznie po to aby skusić klienta. 
Zapach ten żel ma fenomenalny gdyż jest to ten rodzaj kokoska, który miałam okazję poznać używając olejku Alverde. Pachnie intensywnie i roznosi się po całej łazience. Jeśli chodzi o konsystencję to jest dokładnie taka jak lubię: gęsta, kremowa i treściwa. Instynktownie takie konsystencje budzą moje zaufanie i chętnie po nie sięgam. 
Myślę, że firma Yves Rocher powinna pomyśleć o umieszczaniu pełnego składu INCI na swojej stronie gdyż świadomość konsumentów znacznie wzrosła. Ja akurat nie jestem osobą, które jakoś szczególnie zwracają uwagę na składy żeli pod prysznic ale w przypadku innych produktów jak balsamy, mleczka, kremy do twarzy itp. byłoby to bardzo pomocne. Działanie natomiast nie wyróżnia się jakoś szczególnie. Produkt spełnia swoją podstawową rolę: pieni się, myje i nie wysusza oraz pięknie pachnie.


Lubicie żele z Yves Rocher? Jaki jest wasz ulubiony wariant zapachowy?

 

37 komentarzy:

  1. Lubię takie zapachu w okresie jesienno-zimowym ;) Może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Akurat za kosmetykami o zapachu kokosa średnio przepadam, chyba, ze jest delikatny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja rzadko kupuję w yr, ale może w końcu się tam przejde:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja lubię ich żele :) Najbardziej grejpfrut :D

    OdpowiedzUsuń
  5. to był jeden z moich ulubieńców, dopóki przez ciagłe jego kupowanie nie obrzydł mi :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam tylko jeden produkt z YR :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam i bardzo go lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię żele z YR jednak wolę wersje Jardins du Monde np Lotos czy Magnolię

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię żele YR, mają przyjemne konsystencje i pięknie pachną :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zupełnie nie znam asortymentu YR, muszę się w końcu zebrać i sklecić jakieś zamówienie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kokos - obok cynamonu mój ulubiony zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja wolę te mniejsze żele z Yves Rocher. Kawa i orzech macadamia to moi ulubieńcy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Już sobie wyobrażam jak pachnie ten żel :) teraz używam kremu kokosowego do rąk, więc pewnie pachnie podobnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. dla mnie w ogóle opisy kosmetyków na stronie YR są mega ubogie.. no ale

    miałam ten żel ale inną wersję bardfziej hmm taką mleczną i balsamową ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opis opisem ale pełny skład INCI byłby dla mnie dużym ułatwieniem ;)

      Usuń
  15. Z tej serii żeli jeszcze nie znam- dostałam w lutym jako gratis wybrany przez siebie jeżynowy, ale jeszcze go nie używałam :) Kiedyś chciałabym przetestować właśnie kokosowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten żel również wybrałam jako prezent do zamówienia ;)

      Usuń
  16. Lubię bardzo kokosowy zapach, więc już mi ślinka pociekła :)
    Rzeczywiście przydałby się jakiś dozownik / pompka ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Miałam wodę perfumowaną kokosową z YR, jednak okropny zapach mnie zniechęcił, sam alkohol ;/

    OdpowiedzUsuń
  18. O Jezu kokos! Mój ukochany zapach! Pięknie napisana notka! Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń