środa, 9 stycznia 2013

Absolutely Me ! Escada (próbka)

Absolutely Me to nowy olśniewający zapach domu Escada – urzekający i pełen życia, inspirowany duchem radosnej, spontanicznej i wspaniałej współczesnej kobiety, która ziszcza swoje niezwykłe fantazje, zamieniając je w rzeczywistość. Czy tańczy boso na przyjęciu, czy spaceruje z psem w sukni haute couture, czegokolwiek się podejmuje, robi to w doskonałym stylu. Jest beztroska, żyje, by się bawić i jest zawsze wierna sobie. 

30 ml- 139 zł
50 ml- 199 zł
100 ml- 249 zł

Nuty zapachowe:
nuta głowy: świeże owoce, maliny
nuta serca: różowe ciasteczka macaron
nuta bazy: wanilia


Wiecie co jak spojrzałam na butelkę tego zapachu to od razu skojarzył mi się z klamrą przy pasku do przykrótkich spódniczek i do tego jeszcze białe kozaczki. Jest to zdecydowanie jedna z najbrzydszych butelek jakie widziałam. Nic na to nie poradzę, ale nie sądziłam, że można zrobić dzi*wkarski flakon. Inwencja twórcza autora flakonu jak dla mnie na wielki minus.

Mi ten zapach kojarzy się z sklepem z zabawkami do którego bardzo często chodziłam aby pooglądać te wszystkie lalki, ich domki itp. to był taki mój Tiffany lat dziecięcych i pani zawsze częstowała mnie ciasteczkami, które bardzo podobnie pachniały i tutaj zgodzę się, że ten zapach ma coś w sobie z ciasteczek i takiej mambowej maliny, które zawsze musiałam mieć w kieszeni. Wanilia jest praktycznie nie wyczuwalna, a przecież jest nutą bazy. Czy ten zapach przyciągnąłby adoratorów tak, ale gdyby to pani przedszkolanka się nimi wypsiukała to przyciągnęłaby swoich milusińskich. To jest taka niebanalna słodycz, ale powinien to być zapach dla dziewczynek a nie dla kobiet i to tym bardziej skierowanym do tych, które są świadome swojej wartości. No chyba, że ten zapach można zinterpretować tak: dziewczynka, która kiedyś marzyła obecnie jest już dorosła i sięga śmiało po swoje marzenia takie jak domek z ogródkiem, który miała w świecie lalek, kariera którą wykreowała dla swojej lalki ale nadal ma coś z tej 6-latki. Bardzo dziwny jest ten zapach bo zupełnie nie wiadomo co firma Escada miała na myśli tworząc całą kampanię promującą, butelkę i zapach. Nie komponuje się to według mnie spójnej całości chociaż zapach jest przyjemny i miło było wrócić do ciasteczkowych wspomnień. Dodam jeszcze,że bardzo długo się utrzymuje ale raczej nie jest to rozwijający się zapach.

12 komentarzy:

  1. Twoje konotacje na temat flakonika powaliły mnie na łopatki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli kogoś obraziłam to właściwie nie przepraszam ;D

      Usuń
  2. ja ostatnio mam pecha, bo trafiam na same zapachy dwugodzinne. Ten przynajmniej się utrzymuje :P chociaż nie wiem, czy chciałabym pachnieć ciasteczkami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To, że się utrzymuje to jeszcze nie powód aby go brać ;)

      Usuń
  3. escada jakkolwiek by się starała i tak na koniec dnia pachnie dla mnie tak samo jak kązdy inny jej zapach :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz co innych escadowskich tworów nie wąchałam ;P

      Usuń
  4. Matulu, jakie intro :D "Czy tańczy boso na przyjęciu, czy spaceruje z psem w sukni haute couture, czegokolwiek się podejmuje, robi to w doskonałym stylu." Cha cha cha :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko nie podejrzewaj mnie o takie twórcze wprowadzenie moje jest mniej wyszukane i na temat flakonu ;P

      Usuń
    2. Ja się domyślam, że ten opis to twór marketingowców - widać tak samo utalentowanych, jak projektanci flakonu :)

      Usuń
  5. skojarzenie z klamrą od paska mega! rzeczywiście trochę tak wygląda ;) mi buteleczka również się nie podoba, a nuty zapachowe też nie moje.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapach dla dziewczynek mówisz.... muszę kiedyś sprawdzić jak pachną, bo nie miałam okazji wcześniej.

    OdpowiedzUsuń
  7. a ja bardzo lubię , nie są to moje ulubione perfumy ale czasem potrzebuje dawki właśnie takiej słodyczy :)

    OdpowiedzUsuń