Ten niepowtarzalny dwufazowy preparat do demakijażu oczu usuwa w sekundę każdy makijaż, nawet wodoodporną maskarę. Nadaje się również do wrażliwych oczu oraz dla osób noszących szkła kontaktowe. Przetestowane oftalmologicznie.
Cena
135 zł
Pojemność
125 ml ( ja mam próbkę 50 ml)
Skład
Dostępność
Sephora, Douglas
Powiem tak: Nigdy nie używałam płynów dwufazowych do demakijażu oczu bo jakoś nie czułam potrzeby dopiero niedawno zaczęłam eksperymentować z specyfikami bo wcześniej używałam płynów Micelarnych z AA i byłam zadowolona, ale wiadomo bloggerki kosmetyczne mają niezdrowy apetyt na testowanie. Płyn był w zestawie z tuszem, więc skoro zakupiłam sobie nową paletę to robiłam różne makijaże i postanowiłam sprawdzić jak płyn tego typu się u mnie sprawdzi. Jaka jest moja opinia? Zmywanie oczu nigdy nie było tak szybkie i przyjemne jak właśnie z płynem dwufazowym. Dodam jeszcze, że mam wrażliwe oczy i ostatnio również skóra wokół oczu przy różnych specyfikach mnie zwyczajne szczypie a czasami nawet pali żywym ogniem. Tutaj tego nie ma i do tego zostawia miłą tłustawą warstewkę ochronną tłuszczyku, który jest oczywiście potrzebny bo to on robi całą tę wspaniałą robotę i rozpuszcza makijaż. Słynny efekt mgły? Nie zauważyłam, widziałam wyraźnie a raczej z bliskimi odległościami nie mam problemu bo to rzeczy oddalone są dla mnie zamazane bez soczewek lub okularów. Zmywa cienie chociaż one nie są jakieś oporne na zmywanie, tusz wiadomo trzeba dłużej przytrzymać wacik i dopiero wtedy schodzi. Eyelinera nie używam, ale moje koleżanki i mama tak, więc jak coś im nie wyszło to zmywały również tym płynem i wszystko ładnie schodziło gdy malowały się na Sylwestra. Powiem tak jedynym minusem jest to, że ten produkt idzie jak woda i cena jaką sobie za niego liczą jest dla mnie nie do przejścia. Produkt jest już prawie na wykończeniu bo w tym tygodniu dużo się bawiłam z makijażem i wiadomo używany był też okazyjnie przez innych a wiadomo płyn do demakijażu nie jest po to aby na nim skąpić. Dodam jeszcze, że pachnie tak samo jak marmolada różana, którą nadal uwielbiam do naleśników.
Wstrząśnięta zmywająca mikstura od Helenki
Znacie jakieś dobre płyny dwufazowe o wiele przyjemniejsze dla portfela, ale równie skuteczne i odpowiednie dla wrażliwych oczu?
Ps. Wczoraj blogger zaczął mi wariować, ale widzę, że dzisiaj też nie mogę umieścić wczorajszego postu normalnie. Moje efekty nie są aż tak zadowalające jak tej dziewczyny, która miała podobny problem do mojego bo mam ciągle blizny, ale walczę z nimi.
napewno nie kupuj dwufazówki garniera ;)
OdpowiedzUsuńbardziej nacięłam się na nivea jak miałam ich zwyczajny płyn do demakijażu to dwufazówki na pewno już nie kupiłabym.
UsuńJa ogólnie nie przepadam za dwufazowymi jesli miałabym ci jakis polecic to albo Ziaja albo Loreal:)
OdpowiedzUsuńPóki co mam jeszcze mleczko z douglasa, więc mam dużo czasu na zastanawianie ;)
UsuńNie miałam tej Helenki, ogólnie nie przepadam za dwufazowymi, u mnie wszystko zmywa micel Biodermy albo Bourjoisa:)
OdpowiedzUsuńNa Biodermę to czekam jak będzie jakaś korzystna promocja.
UsuńNie przepadam za dwufazowkami,zmywam micelem:)
OdpowiedzUsuńDo tej pory też zmywałam micelami ;)
Usuńnie mial;am :D
OdpowiedzUsuńWedług mnie najlepszy jest Vichy. Kiedyś miałam Lancome, który w porównaniu właśnie z Vichy wypadał słabo. W tak zwanych "słabszych miesiącach" zdarzało mi się używać dwufazówki z Bielendy z serii z Avocado i też jest całkiem ok.
OdpowiedzUsuńWiadomo dopiero wchodzę w świat dwufazowców, ale ten mnie bardzo pozytywnie zaskoczył i mam ochotę spróbować innych ;)
UsuńMi dwufazowe nigdy nie służyły, ale po Twojej opinii chyba się z nim zapoznam! A co, trzeba poszukiwać ideałów :)
OdpowiedzUsuńalbo prawie ideałów ;D
UsuńNie lubię tego typu płynów, wolę zwykłe toniki :)
OdpowiedzUsuńtonikiem zmywasz tusz? dziwne, płyn micelarny jako tonik to słyszałam, ale tonik jako zmywak do oczu nigdy mi się nie obiło o uszy.
UsuńJa o nim marzę, mam zamiar kupić go w zestawie z tuszem, bo mnie kręci już od dawna :D
OdpowiedzUsuńteż go zakupiłam w zestawie z pytonkiem ;)
UsuńNigdy nie używam dwufazowych płynów, u mnie lepiej sprawdzają się płyny micelarne ;)
OdpowiedzUsuńdo tej pory też używałam miceli :)
Usuńa ja od dawna trąbię, że dwufazówki dla oczu są najlepsze :D od lat kocham Bi-Facila Lancomowego i niedawno też odkryłam tę Helenkę, którą już wielbię.. z tańszych zerknij na Sephorową, kosztuje coś koło 30 zł i jest całkiem niezła :)
OdpowiedzUsuńNo trąbiłaś, trąbiłaś ale ja dopiero jak podstawiłam sobie prosto pod nos to postanowiłam spróbować tej metody zmywania ;P Gdyby nie dodatek do pytonka to pewnie nadal nie wypróbowałabym ;)
Usuńwidzę, że u nas równocześnie dwufazki pod lupę poszły, tyle że u mnie kit, a u Ciebie hit.
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze jest taki drogi.
Ja jedyne czego nie polecam to nivea i ziaja.
A z komentarzy wynika, ze świetny jest Iwostin, Lirene i Bourjoi ;)
Ja osobiście polecam Herbal Garden Eva Natura ;)
Jego cena to rozbój w biały dzień, ale trzeba mu oddać, że jest skuteczny ;)
UsuńJak mi się skończy mleczko z douglasa to będę się rozglądać z tymi co poleciłaś.
Cena rzuciła mnie na kolana ale pewnie ... gdybym mogła sobie na niego pozwolić to już był mój. Miałam płyn dwufazowy z Garniera i szału nie było.
OdpowiedzUsuńWiesz tu nie za bardzo chodzi o pozwolenie bo pieniądze pewnie znalazłyby się problem leży w jego wydajności a nie uśmiecha mi się co miesiąc z hakiem wydawać 135 zł na płyn do demakijażu. Poniżej 100 zł jeszcze przebolałabym.
Usuńno właśnie ta cena.... chyba wolę trochę tańszy nawet jeśli miałabym troszkę potrzeć to oko:) zapraszam na www.2bloggirls.pl obserwuję- liczę na to samo!
OdpowiedzUsuńTarcie oka wcale nie jest dobre ;) i ja raczej nawet z tańszymi staram się obchodzić delikatnie z skórą wokół oczu i powiekami ;)
Usuńużywałam kiedyś jakiegoś płynu dwufazowego, ale był na tyle kiepski, że nawet nie pamiętam co to była za firma :P dla mnie bezkonkurencyjne w demakijażu są micele :)
OdpowiedzUsuńTak to już jest, że jak przejedziemy się na jakimś specyfiku to automatycznie unikamy też innych z tej kategorii.
UsuńO rany, bardzo szybko poszło Ci (w sumie, to Wam) zużywanie. Jeszcze pamiętam, jak pokazywałaś nam ten płyn w zakupach! Wiem, że nie można skąpić takiego produktu, ale jednak nie zużywa się go jak wody, prawda? Coś słaba ta jego wydajność...
OdpowiedzUsuńNiestety muszę Ciebie rozczarować bo jednak zużywa się taki produkt jak wodę :)
UsuńPróbowałaś dwufazówkę z YR? Myślę, że mogłaby mieć większą wydajność - jest dość treściwa.
UsuńDawno nie używałam płynów dwu fazowych, więc nic polecić nie mogę
OdpowiedzUsuń