sobota, 16 marca 2013

Tołpa, Dermo Face Hydrativ, Nawilżające serum

Dermo Face, Hydrativ, Nawilżające serum odprężające zostało stworzone z myślą o skórze wrażliwej, odwodnionej i podrażnionej. Ten dermokosmetyk jest skoncentrowany i wzmacnia działanie kremów. Utrzymuje zwiększone nawilżenie skóry do 24h i uelastycznia ją. Odpręża i przywraca komfort. Eliminuje oznaki zmęczenia i stresu. Łagodzi zaczerwienienia i podrażnienia, już po pierwszym użyciu.0% alergenów, sztucznych barwników PEG - ów silikonów oleju parafinowego konserwantów (parabenów i donorów formaldehydu). Cechy produktu naturalny kolor roślinne składniki aktywne fizjologiczne pH konserwanty opakowanie bezpieczne dla środowiska – poddawane recyklingowi. Produkt przebadany w Klinice Dermatologii, Wenerologii i Alergologii Akademii Medycznej.
Zastosowanie: Nanieś serum na oczyszczoną i stonizowaną twarz i szyję, omijając okolice oczu. Następnie zastosuj odpowiedni krem. Stosuj rano i wieczorem.


Skład: Aqua, Saccharide Isomerate, Betaine, Coco-Caprylate, Glycerin, Hydrox-yethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Peat Extract, Triticum Vulgare (Wheat) Germ Extract, Saccharomyces Cerevisiae Extract, Sodium Hyaluronate, Acacia Senegal Gum, Xanthan Gum, Parfum, Sodium Citrate, Glyceryl Caprylate, Sodium Phytate, Sodium Levulinate, Sodium Anisate, Citric Acid.

Cena
Rossman 38 zł natomiast w Hebe widziałam bez promocji za 32 zł

Pojemność
25 ml
Opakowanie

Nigdy jeszcze nie miałam produktu z pipetą. Nie wiem czemu, ale kojarzy mi się to jakoś z luksusem może dlatego, że ogólnie sera do tej pory kojarzyły mi się z starszym przedziałem wiekowym i prewencją przeciwzmarszczkową? Mam jeszcze Ekoampułkę z P&R i teraz wiem jak ważne jest aby ten cycek,kondomik czy jak kto tam woli jak ja to mówię był solidnie zrobiony i przyklejony, umocowany gdyż pod koniec opakowania zauażyłam, że jeśli nie jest on dobrze zrobiony to będzie się odklejał a wtedy kto wie czy powietrze nie dostaje się do naszego produktu. Do tego jest wykonane z plastiku co może ułatwić manewrowanie gdy produkt się kończy.


Konsystencja
Teraz akurat tego nie widać, ale pipeta nabiera zbyt dużo produktu a jest on dosyć płynny, lejący i jeśli nabierze się nam go za dużo to niestety marnujemy produkt lub korzysta na tym jeszcze nasza szyja i dekolt. Serum ma lekko biały kolor w stronę bezbarwnego. Bardzo łatwo rozprowadza się na twarzy. Konsystencja jest lekka i przyjemna. Bez problemu mogą je stosować również osoby z cerą tłustą gdyż nie obciąży ich cery a nawet pomoże kontrolować błyszczenie.

Działanie
Pierwsze 3 tygodnie żyło nam się jak w bajce łagodził podrażnienia, nawilżał ale nie przetłuszczał, gdy miałam ochotę nałożyć olejek arganowy to ułatwiał jego wchłanianie i moja skóra nie była aż tak natłuszczona aby wyglądała jak patelnia. Do tego trzymał moją twarz w ryzach jeśli chodzi o błyszczenie i dobrze współpracował z podkładem i kremami. Niestety pewnego razu gdy go nałożyłam moja twarz stała się lekko czerwona i zapłonęła żywym ogniem. Myślałam, że może tak reaguje po retinoidach, ale nie sytuacja powtarzała się za każdy razem po tych wspaniałych 3 tygodniach. A muszę dodać, że nie mam jakiejś bardzo wrażliwej skóry lecz brakowało mi nawilżenia przez kuracje przeciwtrądzikowe a serum + krem wydawało mi się dobrym rozwiązaniem gdyż działanie nawilżające będzie mocniejsze. Produkt oczywiście odstawiłam i zużyłam na skórę dekoltu gdyż ciało raczej mam nieskłonne do jakichkolwiek podrażnień. 


Skład
Myślę, że w opisie produktu zostało zawarte wszystko co powinno was zainteresować odnośnie składu, ale dodatkowo mogę powiedzieć, że jeśli ktoś nie toleruję gliceryny to w tym przypadku jest ona roślinna, więc nie powinna zapychać osób skłonnych do wyprysków. Chociaż w moim przypadku gliceryna nie jest szkodliwa a bardziej olej mineralny, ale tutaj jego nie ma.


Wydajność

Produkt jest bardzo niewydajny przez swoją konsystencję i dozownik gdyż pipeta nabiera produktu zdecydowanie za dużo i aplikator jest zbyt miękki aby odpowiednio nacisnąć przy wylewaniu produktu na dłoń.


Podsumowując na początku była miłość a potem nagle niewiadomo z jakiego powodu zaczął mnie podrażniać. Ma dobry i przyjemny skład. Do tego nadaje się dla cer tlustych ze względu na swoją lekkość. Chyba największą wadą jest jego opakowanie, które mogłoby być solidniej zrobione.

28 komentarzy:

  1. Również posiadam to serum i dobrze się u mnie spisuje :) Ale faktycznie - ta pipeta nabiera trochę za dużo kosmetyku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też się sprawowało dobrze do czasu. Potem moja skóra odmówiła współpracy z nim ;(

      Usuń
  2. Ja szukam jakiegoś dobrego serum, nie wiedziałam, że Tołpa ma takie fajne serum.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma jeszcze z tego co wiem do cery naczynkowej ;)

      Usuń
  3. Też mam jeszcze ampułkę z P&R,ale chyba kolejne serum moje to będzie flavo C:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm.. u mnie pewnie też będzie jakieś serum bo to jednak fajna sprawa z tym lepszym wchłanianiem się kremów lub olejami. ekoampułkę testuję pod trochę innym względem i nie nakładam jej na całą twarz a chce sprawdzić jak poradzi sobie z moimi bliznami.

      Usuń
  4. śmeszne opakowanie z dyndzlem :D nie lubie takich, ogólnie nie stosuje serum zadnego :) narazie krem i tonik wystarczą :D no czasem olejek różany ląduje na twarz o ile nie ma w pobliżu Tż co by sie ze mnie nie smiał ze ktos mi przyłożył patelnią w twarz i to mocno :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie to się przyzwyczaili w domu, że czasami chodzę jak zielona jak Shrek, biała jak gejsza a czasami jakbym miała bliższy kontakt z patelnią ;> No właśnie większość serów ( kompletnie nie wiem jak to się odmienia) ma takie opakowania chyba tylko przeglądając ostatnio stronę firmy Phenome spotkałam się z opakowaniem w formie atomizera ;)

      Usuń
  5. ciekawe dlaczego zaczął podrażniać dopiero po 3 tygodniach. bardzo ciekawe...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie mam pojęcia aczkolwiek u Brain for Sale też jak czytałam notkę o tym serum to miała mieszane uczucia bo raz ją podrażniał a raz nie.

      Usuń
  6. Kurcze a tak ciekawie się zapowiadał!

    OdpowiedzUsuń
  7. no właśnie, a niektórzy czasem po kilku dniach wystawiają recenzję produktom...skóra na nowy kosmetyk wg mojej pani dermatolog przestawia się okolo 2 tyg i dopiero po takim czasie min. powinno sie twierdzic czy cos na m szkodzi czy nie, oczywiscie jesli nie widac odrazu :) Dzięki, będę się trzymac z daleka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie bo miałam taki krem po którym skóra była już za pierwszym razem zaczerwieniona po aplikacji a tutaj dopiero po 3 tygodniach codziennego stosowania zauważyłam coś niepokojącego. Wiadomo jeśli szkodzi no to odstawiam i zużywam tam gdzie raczej moja skóra jest odporna na wszelakie podrażnienia.

      Usuń
  8. hmm, to dobry deal na dwie osoby ;) jedna poużywa, jak zacznie uczulać leci do drugiej :D

    ale całkiem serio, mnie już ręce opadają nad moją skórą, więc może rozważę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja kiedyś napiszę doktorat w tej dziedzinie ;]

      Usuń
  9. A miało być tak pięknie ... Ciekawe jak moja twarz by na to to zareagowała bo zupełnie nie znam Tołpy ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ostatnio przywiozłaś sobie polskich smakołyków ;D

      Usuń
  10. Ja niestety mam uczulenie na kosmetyki Tołpy i raczej już po nic nowego nie sięgnę :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to było moje pierwsze zetknięcie z tą firmą. mam jeszcze mydełko.

      Usuń
  11. Ja mam cerę mieszaną, więc pewnie by się u mnie sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  12. nie miałam nic do twarzy z Tołpy, za to serum do łapek, serum antycell bardzo cenie i chwalę sobie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. od kilku osób słyszałam, że podrażnia, u mnie to samo... na początku miłość.. a potem, nie wiadomo co...

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem bardzo ciekawa, co się stało, że nagle tak brzydko się zachował!

    OdpowiedzUsuń
  15. Osobiście polecam serum nawilżające z Bandi, jest rewelacyjne!

    OdpowiedzUsuń