piątek, 5 kwietnia 2013

The Body Shop, czekoladowe masełko do ust

Czasami zdarzy mi się kupić coś spontanicznie. Ten zakup nie był przemyślany. Spodobał mi się zapach i miałam ochotę na coś czekoladowego. Oto cała historia. Wydaje mi się, że firma the body shop cały swój urok zawdzięcza zapachom bo to one nas przyciągają. W końcu aby taka pszczółka czy motylek przyleciał do kwiatka potrzebny jest urok osobisty(design produktów jak najbardziej na plus) i kuszący zapach. No cóż dałam się skusić a jak na tym wyszłam...

Cena
20 zł

Pojemność
10 g

Dostępność
Tylko sklepy firmowe The Body Shop

Skład
Ricinus Communis Seed Oil , Butyrospermum Parkii , Theobroma Cacao Seed Butter , Brassica Campestris/Aleurites Fordii Oil Copolymer , Cera Alba , Lanolin , PEG-8 Beeswax , Hydrogenated Castor Oil , Parfum , Silica , Tocopheryl Acetate , Ammonium Glycyrrhizate , Limonene , Tocopherol , Citric Acid , CI 77891  CI 19140 , CI 77491 , CI 77499 

Opakowanie
Tak, wiem to nie jest higieniczne ale raczej ciężko masło upchnąć w sztyft gdyż się rozpuszcza lub jakiś inny pojemnik niż właśnie słoiczek. Powiem tak to serduszko do mnie przemawia i całe wykonanie tylko jestem zła, że firma The Body shop jak prawie wszystkie firmy należące do L'oreala chowają skład pod naklejką. Wiadomo nikt w sklepie nie pozwoli mi tego odkleić bo kto potem kupi "naruszony" towar ale moim zdaniem skład powinien być widoczny a nie zakamuflowany.

Konsystencja
Jest to konsystencja masła, ale bez problemu pod wpływem ciepła naszego palucha nabiera bardziej plastycznej formy i można dowolnie dozować. Zależy jak nałożymy możemy uzyskać transparentny efekt lub bardziej w kierunku nude ze względu na kolor kawy z mlekiem .  Ja akurat efektu nude w kierunku beżowo/korektorowym nie przepadam u siebie, więc starałam się dozować tak aby kolor był niewidoczny.

Zapach
Zauważyłam, że każdy producent ma swoje wyobrażenie czekolady a raczej wszystko zależy od tego jak mu to wyjdzie. Akurat tutaj zapach jest bardzo przyjemny i całkiem długo wyczuwalny na ustach.

Działanie i skład
Miałam kiedyś masełko z YR i zraziłam się wtedy porządnie do tej firmy, ale z tego co widzę a raczej co czują moje usta to nie była wina firmy tylko zwyczajnie oleju rycynowego. Firmy ładują go możliwie jak najwięcej bo nadaje ładny połysk ustom i zgadzam się nienachalny glow jest zauważalny, ale dla moich ust po regularnym smarowaniu czymś co ma olej rycynowy kończy się masakrycznie. Ogólnie to nie jest tak, że unikam tego składnika jak nie wiem co bo gdy jest dalej to krzywdy mi nie robi , ale w tym przypadku niestety moje usta zamiast być dobrze wypielęgnowane wołały o pomstę do nieba. Także masełko owszem nawilża, natłuszcza( chociaż to też nie jest jakiś 8 cud świata w porównaniu do zwykłego miodu) ale po jakimś czasie daje mi porządnego pstryczka w nos i muszę szukać ratunku dla moich ust, które są raczej mało problematyczne. Niby zawiera też inne składniki, ale w moim przypadku w ogóle nie niwelują dłuższego działania oleju rycynowego.

Podsumowując, to nie jest produkt dla mnie  ze względu na olej rycynowy na pierwszym miejscu w składzie, który po jakimś czasie niemiłosienie wysusza mi usta. Zapach jest bardzo na plus. Opakowanie też cieszy oko, ale raczej produkty pielęgnacyjne mają na pierwszym miejscu dobrze działać a dodatkowo ładnie pachnieć i wyglądać. W tym przypadku mówię stanowcze nie.

47 komentarzy:

  1. Jakos mam wrazenie, ze maselka TBS do ust nie sa zbyt dobre:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie akurat zawinił jeden skladnik, który jest wysoko w składzie ;/

      Usuń
  2. Kochana, chciałam Cię dodać do obserwowanych, ale zupełnie nie mogę. Poza napisem Obserwatorzy nic mi się nie wyświetla :(
    A co do TBS, nigdy od tej firmy nic nie miałam, ale masła do ciała są moim marzeniem. Co do olejku rycynowego na usta mam podobnie - po dłuższym czasie wysusza :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo, a ja się zastanawiałam dlaczego niektóre produkty do ust wysuszają... Muszę sprawdzić skład w swoim. Na dłuższą metę nie lubię zapachu czekolady, ani innych intensywnych zapachów, więc nigdy body shop mnie nie skusił.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. większość masełek zawiera na samym początku olejek rycynowy ;)

      Usuń
  4. Nie przepadam za ich masełkami, zbierają się na ustach nieestetycznie:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy możesz wyłączyc weryfikację obrazkową proszę?:))

      Usuń
    2. jeszcze wszystkich ustawień nie opanowałam, ale już się tym zajmuję.

      Usuń
  5. OO rozumiem ;p
    Już dodaję do obserwowanych ;)

    Pierwszy raz widzę na oczy ten produkt; p

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam masełko z TBS i też byłam nim bardzo rozczarowana. Niestety na moich ustach kompletnie się nie sprawdziło. Nie dawało ani nawilżenia ani ładnego połysku :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiem tak: ładne to i pachnące ale nie działa tak jak powinno.

      Usuń
  7. Melduję się :D Mi olej rycynowy także na dłuższą metę wysusza usta, także staram się go unikać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam jeszcze pytanko natury technicznej, jak ustawić powiadomienie o plikach cookie, które u Ciebie pojawiło mi się w lewym dolnym rogu ? Czy to może pojawia się automatycznie na nowych blogach, czy jednak się ustawia ?

      Usuń
    2. z góry przepraszam za spam, ale no inaczej się nie da i jest to jednorazowe ;) Ja już na bank będę unikała tego składnika a zwłaszcza na samym początku składu.

      Usuń
  8. Jeśli ma olej rycynowy w składzie, to i nie dla mnie... niestety :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wcześniej nie byłam aż tak wciągnięta w to wszystko, ale jak poczytałam trochę o oczyszczaniu twarzy olejami tak z ciekawości to właśnie tam było aby ostrożnie z olejem rycynowym bo w dużym stężeniu może wysuszać skórę a usta to też skóra ;)

      Usuń
  9. Dostałam na urodziny mangowe, ale jeszcze czeka na odpakowanie. Zobaczymy, czy się polubimy.

    OdpowiedzUsuń
  10. no ja mam nadzieje, ze teraz bedzie wszystko dobrze z aktualizacjami Twoich postów :)bo jakby nie było to jedne z moich najulubienszych które czytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie słodź ;D sprawdzałam u siebie i wszystko powinno być okey. Tylko jeden post się nie zgadza: ten z perfumami mango ale zanim przerzuciłam wszystkie posty z starego bloga to pięknie się pokazywało na liście czytelniczej post o masełku ;)

      Usuń
  11. Zgadzam się -do produktów TBS najbardziej przyciągają mnie zapachy i fakt, że w sklepie jest zawsze kolorowo. Ale jakość mnie nie powala, więc od dawna nic tam nie kupuję (choć nie raz kusi) ;)
    Pozdrawiam i dzięki, że dałaś znać o zmianie bloga. Powodzenia!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczerze jedyne co polubiłam to ich wody toaletowe bo mają moim zdaniem dobrą jakość i są trwałe ;) A tak to jedyne co zostało mi do wykończenia to żel ;) Nie ma sprawy. Mam nadzieję, że teraz będzie już wszystko w porządku.

      Usuń
  12. Dobrze, że napisałaś do mnie z nowym adresem - już się martwiłam, gdzie się podziewasz? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teraz powinno być wszystko w najlepszym porządku ;)

      Usuń
  13. z tymi skaldami to faktycznie powinny byc na wierzchu, mimo że nie każdy się na tym zna i zraca uwagę.. szkoda, że nie przypadł Ci do gustu, bo jest ciut drogi :) no ale placi sie za firme ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak, ale jednak klient powinien mieć do niego wgląd ;P Dlatego, że jest ciut drogi i ciut mi nie przypadł do gustu to już do niego nie powrócę.

      Usuń
  14. na mnie te masełka nie robią wrażenia.. mam ale częściej sięgam po carmex:)za taką cenę oczekuję lepszych efektów:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. otóż to ;P a to tylko ładnie pachnie i wygląda.

      Usuń
  15. Truskawkowe masełko do ust okazało się u mnie strzałem w dziesiątkę, potem przerzuciłam się na arbuza, który okazał się baaardzo mdły, po pewnym czasie sam zaczął mi pachnieć jak wymiociny dlatego bałabym się, że z czekoladą byłoby tak samo ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie no ten mój do końca pachniał tak jak na początku ;P Nic się z nim nie działo :P

      Usuń
  16. Oj ten Body Shop :) kusisz :) cena mnie jednak trochę odstrasza.

    OdpowiedzUsuń
  17. szkoda, że tak kiepsko wypadł :( ja maseł do ust nie używam, bo jak gdzieś wychodzę to zawsze sztyft, a w domu maść z wit. A i stara poczciwa wazelina :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a starą poczciwą wazelinę też mam tyle, że kakaową :D

      Usuń
  18. Olej rycynowy na pierwszym miejscu w składzie, hmm...powinni go zastąpić czymś innym ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak spojrzałam na wizażu bo tam też umieszczam swoje recenzje to w starej wersji na pierwszym miejscu było masło shea a dopiero po tym olejek rycynowy.

      Usuń
  19. Miałam raz masełko do ust z TBS i podziękowałam. Nie dla mnie one.
    Ogólnie z TBS mało co mnie zachwyca ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. według mnie mają całkiem trwałe wody toaletowe ;) żel mam jeszcze jeden a tak to będzie już finito.

      Usuń
  20. nie mialam nigdy maselka TBS, aczkolwiek zawsze mnie kusza zapachem :P po Twojej recenzji raczej nie kupie, bo pewnie tez mialabym po nim suche usta :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. otóż to ładnie wyglądają, pachną ale nie polecałabym tego produktu jak pielęgnacji.

      Usuń
  21. Zapach musi być bajeczny!
    Mam masełko z TBS o zapachu smoczego owocu (?) czy jakoś tak ;) i moje coś dziwnie roluje się po jakimś czasie :/

    OdpowiedzUsuń
  22. no patrz, a za 5zł więcej miałabyś eve's balm z rewelacyjnym składem i bez olejku rycynowego ;))
    tak serio serio, zauważyłam, że o dziwo ciężko znaleźć DOBRY produkt do ust. Teraz testuję elemis i przyznam, że odkąd zaczęłam stosować te cudaki z miksu olejów, zupełnie inaczej patrzę na mazidła do ust (elemis też polecam, spodobałoby Ci się, bo higieniczniejsze opakowanie ;)) ale na moje działanie delikatniejsze niż eves).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zajrzałam teraz z ciekawości na stronę P&R aby zobaczyć ich balsam do ust ;D Jak wół na pierwszym miejscu olejek rycynowy ;P Ja nie mam jakiś wymagających ust, ale jak powykańczam wszystkie to spróbuję tego sławnego tisane w słoiczku ;P a te Twoje to popatrzę, popatrzę bo masz rację napchają tego olejku rycynowego bo on tani jak barszcz a ja potem łażę z popękanymi, wysuszonymi ustami :p

      Usuń