Nazywanie tego specyfiku eliksirem przez producenta moim zdaniem jest dosyć komiczne gdyż mamy tutaj głównie olej jojoba i dla ładnego zapachu melissę ale o wiele lepiej brzmi eliksir niż po prostu olej. Mi z reguły nie służą oleje gdyż mam skórę tłustą a ona jest dosyć wybredna. Jednakże ten olej mnie zaintrygował swoją uniwersalnością.
Cena
29 zł
Pojemność
30 ml
Dostępność
Sklepy SM, http://www.mydla.pl/ , Drogeria Natura
Opakowanie
Chyba takie opakowania z pipetą są charakterystyczne dla serum i bardzo ważne jest aby pipeta odmierzała właściwą porcję produktu lub pozwała umiejętnie dozować jeśli nabierze go za dużo. W tym przypadku nabiera za dużo, ale nie ma problemu z odmierzeniem 3-4 kropli na twarz i dekolt. Dobrze, że buteleczka jest ciemna i szklana gdyż oleje lubią takie ciemne szkło.
Konsystencja
Olej ma złocisty kolor i lekką konsystencję jak na tego typu produkt. Jeśli macie porównanie np. z olejem rycynowym czy arganowym to wiecie, że konsystencja jest bardziej zbita i treściwa niż płynna. Dobrze się rozsmarowuje. Nie wchłania się do matu jak to olej przystało. Z tego powodu nakładałam go po przyjściu z uczelni jak wiedziałam, że już nigdzie się nie wybieram lub po prostu na noc.
Zapach
O ile mellisy nie cierpię w smaku jeśli chodzi o herbatki ziołowe to jej zapach zdecydowanie uwielbiam.
Działanie
Po pierwsze jest to jeden z trwalszych olei oraz jest odporny na temperatury także nie ma konieczności trzymać go w lodówce a to byłoby dla mnie nieco uciążliwe. Musicie wiedzieć, że olej jojoba jest bardzo uniwersalny gdyż składem przypomina ludzkie sebum czyli z powodzeniem może go używać skóra sucha i tłusta gdyż zbalansuje ich skórę tak aby każda z nich otrzymała optymalną dla siebie porcję nawilżenia. Zaintrygowało mnie to dlatego po niego sięgnęłam i pierwsze co zauważyłam to po kilku dniach nawet po przemyciu twarzy moja skóra nadal była miękka i nawilżona. Miałam wrażenie, że rzeczywiście olej jest dobrze wchłanialny również w te głębsze partie skóry a nie tylko powierzchownie. Suche skórki, placki i inne suchości zniknęły. Do tego pomógł mi w ograniczeniu przetłuszczania się skóry a powstałe zmiany skórne dobrze łagodził i pozwalał skórze na szybszą regenerację. Doskonale również nadaje się po ostrych peelingach gdy nasza skóra jest lekko zmaltretowana przez nas. Nie powoduje również zapychania. Ostatnio nałogowo używam go też na skórę ciała i również mam wrażenie, że nawilżenie nie jest tylko powierzchowne i wraz z wskoczeniem pod prysznic wyjdę z lekko wysuszoną skórą. Jak każdy olej dobrze odbija światło czyli nadaje się również do kąpieli słonecznych. Ja raczej na nasze polskie słońce nie używam filtrów jeśli chodzi o ciało bo po prostu nie mam problemu z poparzeniami. Także nakładam olej, SPF 30 na twarz, dobra książka i na słoneczko.
Zdecydowanie olej jojoba stał się jednym z moich ulubionych olei gdyż widzę jego bardziej długotrwałe działanie zarówno na skórę ciała jak i twarzy. Łagodzi, regeneruje, nawilża i zmniejsza wydzielanie sebum. Zdecydowanie polecam sucharkom i tłuścioszkom gdyż pod tym względem jest uniwersalny.
* Nie musicie kupować koniecznie tego specyfiku. W tej recenzji chodziło mi głównie o działanie oleju jojoba na moją skórę.
Mnie nie zachwycił. A do SM jestem zrażona po ich masłach. A kosmetyki SM kupisz też w Naturach:)
OdpowiedzUsuńW moim przypadku zawsze jak zaglądałam do Natury to był ubogi asortyment ;) Mam też świadomość, że każdy musi znaleźć swój olej ;) Moim akurat jest olej jojoba gdyż np. arganowy jest dla mnie stanowczo za ciężki. Innych kosmetyków SM nie miałam także ciężko mi powiedzieć czy lubię ich firmę czy nie ale wypuścili teraz linię ekologiczną, więc jestem jej ciekawa.
Usuńwyjątkowo kuszą mnie te olejki SM. Muszę zamówić przez internet, bo u nas w Naturze ubogo z ofertą nie wiem jak w Douglasie.
OdpowiedzUsuńWiesz co myślę, że w Dougim jest raczej ta oferta home spa(peelingi, masła, sole) niż olejowa seria także raczej będziesz musiała zamówić przez Internet;)
Usuńaaa tak masz rację z Douglasem:)
UsuńChętnie się przyjrzę, skoro nie zapycha i nada się dla suchej skóry. Ostatnio jakoś tak... zaufałam olejom ;)
OdpowiedzUsuńmają wielofunkcyjne zastosowanie także nic dziwnego ;) Ja dzisiaj zamówiłam macerat marchewkowy oraz masło kakaowe ;D No i jeszcze 3 rodzaje glinek i olej jojoba.
Usuńi gdzie w końcu złożyłaś zamówienie? ;>
Usuńw sklepie "Zrób sobie krem" ;)
UsuńFajnie wygląda ten olejek, ja go nie używałam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :D
Nie bez powodu zwie się złocisty XD
Usuńolejki bardzo lubię ale tego jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńw takim razie polecam.
Usuńbrzmi ciekawie. i fajnie, ze jest dostepny w Naturze :)
OdpowiedzUsuńZ mojego doświadczenia produkty SM stacjonarnie są dosyć rozbite po takich sieciowych sklepach. W sklepach firmowych znajdziemy pełny asortyment.
UsuńHmm..brzmi ciekawie,może na jesień po niego sięgnę:)
OdpowiedzUsuńolejów jest mnóstwo także każdy znajdzie coś dla siebie a o tym była głównie recenzja ;)
OdpowiedzUsuńnie używałam go, ale bardzo mnie zaciekawiłaś:)
OdpowiedzUsuńPolecam ;)
UsuńMam małą buteleczkę oleju jojoba, ale nie użyłam go nigdy do twarzy, dodawałam zawsze do peelingów i mieszanki olejowej do paznokci... Dziś na noc już wiem, co wyląduje na mojej twarzy :D
OdpowiedzUsuńA apropos tego eliksiru, to podoba mi się opakowanie z pipetką i minimalistyczna etykieta - wygląda to całkiem profesjonalnie :)
Zamówiłam dzisiaj jojobę z zrób sobie krem i pewnie wyczyszczę dokładnie opakowanie po tym i przeleję bo rzeczywiście ta pipeta jest pomocna.
Usuńnigdy nie używałam tego typu olejków :-) napewno przyjdzie czas że się skuszę
OdpowiedzUsuńpolecam gdyż to wielofunkcyjne specyfiki ;)
UsuńMam ochote na jojobe :-)ciekawe jak by sie sprWdzil u mnie..lubie te pipetki czuje sie wtedy taaaka profesjonalnA he he he:-)
OdpowiedzUsuńhahahah taaaa zwłaszcza jak odmierzam te 3-4 krople to jestem taka profesjonalna ;D
UsuńLubię takie produkty które wyglądają jak apteczne :D ha ha
OdpowiedzUsuńprzypomniało mi się o Twoim zaufaniu do Biodermy :P
Usuńhmm.. olejek zmniejsza wydzielanie sebum, ciekawa sprawa :D
OdpowiedzUsuńmoże lepiej zabrzmi, że normalizuje poziom nawilżenia naszej skóry :P
UsuńSzczerze przyznam, że czekałam na wpis o jojobie u Ciebie. Wprawdzie po tym, jak kiedyś zaszczepiłaś we mnie ziarnko ciekawości o nim, poczytałam to i owo, ale i tak dziękuję za tę opinię :)
OdpowiedzUsuńZaraz wejdę na ZSK :P
Ciężko jest dobrać olej do skóry problematycznej ;P Ten u mnie sprawdza się bardzo dobrze i widzę, że nie ma tylko powierzchownego działania.
UsuńCiężko jest się w ogóle przemóc do nałożenia takiej konsystencji na tłustą cerę. Ale nie Ty jedna mówisz o pozytywnych aspektach połączenia tych dwóch kategorii, więc po moich oporach został tylko cień :D
UsuńNie miałam jeszcze niczego z SM:( nie wiem jakoś chyba nie mam w poblizu by zajrzec i spojrzec na ich oferte:)
OdpowiedzUsuńu mnie poki co olejek arganowy gra pierwsze skrzypce, ale dzięki Tobie przybliżyłam sobie temat Jojoby:)
zajrzyj na ich stronę tam powinien być spis gdzie można znaleźć ich sklepy ;) ja tak znalazłam ten na Chmielnej w Warszawie.
UsuńCoraz bardziej przekonuję się do stosowania olei na twarz. Kiedyś byłam kompletnie przeciwko i uważałam, że przy mojej mieszanej cerze nie mogą się sprawdzić, ale powoli zaczynam w nie wierzyć ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że podobnie jak z włosami trzeba dobrać właściwy olej i wtedy można docenić jego właściwości.
UsuńHmm może na moją uwielbiającą świecić twarz by dał radę :D
OdpowiedzUsuńTo nie jest tak, że on ma efekt matujący ale może dać skórze optymalne nawilżenie i ona nie będzie się już tak świecić.
Usuńnie dla olei, moje pory ich nie tolerują eh... a szkoda bo na resztę skóry super, tylko że nie chce mi się bawic że tu nakładam to a dalej cos innego..wiadomo, lenistwo :p jesli chodzi o jojoba to niestety u mnie sie nie sprawdza przy skórze mieszanej.
OdpowiedzUsuńja mam tak z olejem arganowym, że jest dla mnie za ciężki ale ten na mnie bardzo dobrze działa.
Usuńciekawe jakby sie spisal na wrazliwej cerze... hmn...
OdpowiedzUsuńmyślę, że nie powinien zaszkodzić. Ewentualnie to zapachy mogą najbardziej podrażniać, więc możesz spróbować jojojby bez dodatku mellisy czy innego zapachu.
Usuńwiec na "złą liste" zapisuje --> zła lista to zakupowa lista :)
UsuńKusi mnie ta marka... :)
OdpowiedzUsuńMoze niekoniecznie ten olejek, chociaz kto wie, moze kiedys w zimie siegne po taki olejek :)
W zimę bardzo fajna sprawa kiedy sezon termiczny skacze jak oszalały.
UsuńBardzo lubię olejki do twarzy. Nie zważam na to, czy jest rano, czy wieczór. Nakładam je bez względu na porę :)
OdpowiedzUsuńI trzyma się makijaż? bo ja to raczej jak już wiem, że nigdzie nie będę wychodzić serwuje sobie olej na twarz ;)
UsuńKurczę fajne to serum, cena niezła, wygląda na wydajne no i sympatyczny aplikator... no czuję się skuszona, ale na razie używam serum z Alterry z orchideą i sprawdza się bardzo dobrze mimo, że ma w składzie alkohol, którego zazwyczaj unikam. Pani dermatolog jednak mówiła mi, że alkohol jest nośnikiem substancji czynnych więc powiedzmy, że wierzę jej na słowo.
OdpowiedzUsuńA i jeśli chodzi o twarz to w sumie olejki służą mi lepiej niż niejeden krem, a zawsze bałam się, że będą zapychać. Czystego olejku jojoba chyba nie używałam, ale miałam go w miksie z innymi :)
UsuńJest wydajne tylko weźmy też pod uwagę, że ja wykorzystywałam go również na ciało gdy wychodziłam na słońce i wtedy zapobiegam również wysuszeniu skóry przez nie ;) Z tym alkoholem to różnie bywa bo np. aby kwas salicylowy mógł się rozpuścić i zadziałać potrzebny jest alkohol.
Usuń