Poprzedni post z mieszaną tematyką co mnie zainspirowało przyjął się bardzo dobrze dlatego postanowiłam kontynuować. Jest to dobre miejsce aby umieścić inne rzeczy niż kosmetyki. Wiem, że dziewczyny robią tzw. "Zdjęcia tygodnia" ale ja jakoś wolę coś dodatkowo naskrobać i taka forma bardziej mi odpowiada gdyż możecie mnie lepiej poznać.
Wywiad z Piotrem Polkiem w "Twoim Stylu"
Podoba mi się cytat, że na jeden sukces powinny przypadać trzy klęski gdyż w innym przypadku przewraca się nam w głowie. Zgodzę się z tym. Porażki pozwalają nam zejść na ziemię i ciągle nad sobą pracować oraz kształtować nasz charakter. I najważniejsza puenta to gdy jest naprawdę źle to zamiast zaglądać do kieliszka bierzemy się do roboty i szukamy innych rozwiązań.
Musical "Metro"
Musical, który był oklaskiwany przez amerykańską publiczność, ale niestety jak pewna gazeta napisała sprostowanie do wypowiedzi innej gazety jeśli to wszystko wymyśliliby Amerykanie to byłoby geniuszem. Piękne piosenki zwłaszcza "Litania" oraz "Szyby" w wykonaniu Edyty Górniak. Ideały, marzenia później wejście w komercyjny świat teatru i pogoń za pieniądzem. Musical ma już tyle lat a wciąż jest aktualny. Wzrusza, bawi i pozwala obcować z czymś doskonałym bo jak Janusz Józefowicz się za coś bierze to nie obędzie się bez bardzo dobrego końcowego efektu.
O Showbiznesie według Agnieszki Szulim. Oprócz plotek z serwisów plotkarskich można również dowiedzieć się jak nieumiejąca śpiewać Mandaryna zrobiła karierę czyli jak działa cała obróbka piosenki. Jeśli zazdrościmy paniom z "Gali" czy "Twojego Stylu" to wiedzcie, że nawet z totalnie nieumalowanej, niewyspanej kobiety można zrobić naturalnie piękną. Dowiedziałam się też o książce, która aktualnie nie jest w sprzedaży, ale była to zaskakująco ciekawa lektura czyli Edyta Górniak bez cenzury. Jeśli dobrze się poszuka to bez problemu można ją znaleźć. Program dość ciekawy chociaż czasami ma w sobie coś z tandety "Rozmów w Toku" gdzie wynajdują jakiegoś przestarzałego playboya ale można też dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy jak funkcjonuje showbiznes i jak to wygląda z perspektywy paparazzi oraz reporterów.
Firma John Masters Organics
Jak tylko Megdil napisała o odżywce do włosów z tej firmy zaczęłam szukać czegoś więcej o niej w Internecie. Najbardziej zaintrygowało mnie serum z mącznicy lekarskiej ale jest też kilka innych rzeczy na które mam zdecydowanie chrapkę. Jest to raczej droga firma, ale zamierzam pokombinować z wolnymi opakowaniami gdyż można się zaopatrzyć również w próbki a wtedy wychodzi dużo taniej. Także John Masters szykuj się bo będziesz mój !
Konferencja Yves Rocher
Po raz pierwszy miałam okazję uczestniczyć w takim wydarzeniu, więc skoro dysponowałam wolnym czasem to grzechem byłoby nie skorzystać. Jest to zawsze jakieś nowe doświadczenie w życiu i cieszę się, że również takie elementy w mojej współpracy się znajdują gdyż to zawsze jakieś urozmaicenie oprócz dostawania produktów do testów.
Truskawki
Zmiksowane truskawki uwielbiam i to nawet bez grama cukru. Jak tylko się pojawiły pije je regularnie gdyż w takiej formie najlepiej mi smakują chociaż lubię je również w ciastach oraz z makaronem i śmietaną. Zdecydowanie dzięki miksowaniu zaczęłam jeść więcej owoców bo zwykle stroniłam od tego.
Jakie są wasze inspiracje w tym miesiącu?
U mnie teraz jest szał na truskawki ;D Robię koktajle, musy... Niedługo nadejdzie czas na czereśnie to już w ogóle oszaleję :) hi hi
OdpowiedzUsuńa podobno czereśnie to owoce młodości ;D
Usuńuwielbiam Twój Styl i od lat kupuję i czytam, poza tym truskawki bez cukru też uważam że są najlepsze!:)
OdpowiedzUsuńJa akurat wolę Zwierciadło, ale na szybko potrzebowałam czegoś do poczytania :)
Usuńa ze mna w tym tygodniu kroczy książka "zawsze piekne" kupiłam ja juz dawno, ale teraz znalazlam chwile dla niej :) a truskawki to zawsze i w kazdej ilości:) tak samo jak czereśnie :)
OdpowiedzUsuńW moim przypadku jedzenie truskawek w tym roku dopiero się nasiliło gdyż po zmiksowaniu wlewam do półlitrowej szklanki i tak wypijam szybkie półlitra. A książkę zaraz sobie wygoogluje.
UsuńNa kosmetyki do włosów od JMO też mam ochotę:)
OdpowiedzUsuńW moim przypadku większą ochotę mam na twarzowe specjały :)
UsuńOd jakiegoś czasu myślę o kremie pod oczy :) ale nastąpi raczej za dobrych kilka miesięcy więc poczekam na twoje typy :)
UsuńNa bank będę informać o zakupach tylko nie zdziwicie się jak będzie dużo saszetek bo tak wychodzi dużo taniej tylko trzeba mieć opakowania aby to wszystko przelać :)
UsuńPiękna piosenka;)
OdpowiedzUsuń;)
Usuńdziś są truskawki i czereśnie :) trzeba korzystać bo niedługą znikną :/
OdpowiedzUsuńJa po kąpieli słonecznej idę sobie zrobić zmiksowane ;)
UsuńJa z truskawkami kombinuję jak tylko mogę - uwielbiam je na ciastach - kruchych, biszkoptowych, czy francuskich. Z serkiem, z galaretką, czy śmietaną. Zmiksowane z jogurtem piję codziennie i nadal nie mam ich dość ;)
OdpowiedzUsuńMnie ostatnio wzięło na odświeżenie sobie twórczości Meryl Streep. Jej filmografia jest słusznych rozmiarów, więc mam się czym zająć ;)
Z tego co kojarzę to oglądałam z nią Mamma Mia, Ze śmiercią jej do twarzy oraz Żelazną damę. Ja chyba zaraz obejrzę Dziewczynę z Tatuażem gdyż w Twoim Stylu była.
UsuńUwielbiam koktajl z truskawek i też zazwyczaj w takiej formie je jem :) W czerwcu zajadam się jeszcze czereśniami :)
OdpowiedzUsuńtrzeba jeść owoce póki są :)
UsuńTruskawki posmakowały mi z "mlekiem" orzechowym, bananami i borówkami. Robię napój na bazie "mleka" bo zwykłego nie cierpię ;)
OdpowiedzUsuńzaintrygowałaś mnie mlekiem orzechowym ;)
UsuńTaki -http://sklep.sante.pl/pl/p/Alpro-Napoj-Orzechowy-1l/169 albo Holland&Barrett, który ma fajną ofertę.
UsuńOstatnio codziennie piję koktajle z truskawek!
OdpowiedzUsuńw takim razie na zdrowie !
Usuńa mnie strasznie irytuje ten program z Szulim...wyczuwam w nim taką nutę naciągania i tak jak wspomniałaś 'coś tandetnego'..nie mogę tego oglądac choć czasem jestem zmuszona bo mój E. uwielbia Agnieszkę...hehe ;)
OdpowiedzUsuńWiesz ona ma specyficzny sposób mówienia, że ciężko wyczuć kiedy ironizuje ale i tak wolę chyba taką formę obnażania show biznesu. Jeszcze Korwin-Piotrowska w ciekawy sposób do tego podchodzi. Chyba najnudniejszy jest dla mnie "Co za tydzień" ;)
UsuńBardzo fajny post, btw ja też uwielbiam owoce w wersji zmiksowanej :D strasznie lubię je łączyć ze sobą mmm <3
OdpowiedzUsuńzmiksowane najlepsze ;)
UsuńSerdecznie zapraszamy na bardzo kreatywny konkurs z marką L'biotica.
OdpowiedzUsuńJa też mam ochotę na JMO :)
OdpowiedzUsuńA truskawy zazwyczaj jem z jogurtem naturalnym :)
z jogurtem naturalnym to uwielbiam płatki ;)
Usuńszkoda tylko,ze sezon na truskawki jest taki krotki...
OdpowiedzUsuńmyślę, że w tym też tkwi chęć na nie gdyż nie są dostępne cały rok.
Usuńtruskawki ! ja uwielbiam zmiksowane z bananem i mlekiem :)
OdpowiedzUsuńmleko sobie daruje, ale banana chętnie dodam ;)
Usuń"truskawki nigdy sie nie znudza" taaak to prawda :D
OdpowiedzUsuńSą dość krótko dostępne, więc pewnie tym tkwi ich sekret.
UsuńTruskawki i czereśnie - smak lata :)
OdpowiedzUsuńKonferencja YR musiała być fajnym doświadczeniem, uważam, że to świetna sprawa, że w ramach współpracy jesteś zapraszana na takie (nazwijmy to) imprezy, pokazuje, że traktują Cię nie tylko jako osobę do testów, ale również szanują Twoją pracę jaką wkładasz w bloga i dają szansę na zapoznanie się bliżej z firmą i jej ofertą. Super :)
A programu A. Szulim nie oglądałam, myślałam, że to kolejne pitu pitu o niczym, ale chyba się jednak myliłam.
oj tak ;)
UsuńJa wiedziałam, że takie konferencje będą gdyż Magda mi o tym napisała w ofercie współpracy ale jakby ktoś mi powiedział prawie rok temu, że będę w takiej imprezie uczestniczyć to jednak nie uwierzyłabym. Pozytywne doświadczenie ale przede mną ciągle dużo pracy nad blogiem ;)Dodatkowo cieszę się z tego faktu, że mogłam dłużej porozmawiać z ludźmi z którymi korespondowałam :)
Takie współprace są wartościowe dla obu stron, wzajemny szacunek to podstawa. A kontakt twarzą w twarz jest wprost bezcenny :) Jeszcze raz gratuluję współpracy :D
UsuńRównież ciekawią mnie kosmetyki JMO - mam właśnie spory zapas próbek, czekają w kolejce:)
OdpowiedzUsuńKonferencja na pewno była ciekawym doświadczeniem..
Wyobraź sobie, że byłam na premierowym pokazie Metra :)) jako dzieciak ale byłam:D widzisz jakim dinozaurem jestem hehe - pamiętam jak dziś jak cieszyłam się z autografu od D.Kordka (nie wiedziałam kto to ale stanęłam w kolejce hehe:D
W takim razie przy denku czekam na jakieś pierwsze wrażenia.
UsuńSerio? Wydaje mi się, że kiedyś na you tubie oglądałam spektakl ze starą obsadą ;) Chyba zaczęli grać w '91 roku to mnie jeszcze na świecie nie było :P
Chyba duzo wczesniej looool :-)
Usuńjeszcze wcześniej? Nigdy nie miałam głowy do dat.
UsuńNie - to Ty miałaś rację - sprawdziłam w wiki - w 1991 miałam lat 14 i chodziłam do 7 klasy podstawówki - pamiętam bo kazali mi opowiadać jak było:D
UsuńPiotr Polk całkiem nieźle wygląda jak na swoje lata, muszę przyznać. I ma chyba rację co do relacji sukces / porażka.
OdpowiedzUsuńPodzielam Twoje zdanie w kwestii programu "Na językach" - całkiem ciekawy. Jakoś tak inaczej spojrzałam na Szulim po tym pierwszym sezonie... Zawsze miałam ją za taką wiesz, "babeczkę ze śniadaniówki" :)
Powoli nadrabiam zaległości u Ciebie ;)