Uwielbiam masła głównie dlatego, że są pakowane właśnie w takie słoiczki i mogę je zużyć do samego do samego końca. Dodatkowo zawierają dużo mniej wody niż balsamy, więc mają podobne właściwości nawilżające do olei, które latem przy wyższych temperaturach raczej nie zdają egzaminu. To masełko jest moim pierwszym droższym nawilżaczem. Nabyłam go dużo taniej podczas noworocznych wyprzedaży zestawów świątecznych. Kosmetyczkę z kosmetykami Pat&Rub scrub/krem do rąk/ masło do ciała zakupiłam za 85 zł co wydaje się stosunkowo małą ceną w porównaniu ile zapłaciłabym za te produkty w regularnych cenach.
Cena
69 zł
Pojemność
225 ml teraz zwiększyli do 250, ale cena pozostała bez zmian
Dostępność
Opakowanie
Jako blogerka muszę pochwalić Pat&Rub za umieszczanie składu na spodzie opakowania bo to bardzo ułatwiło mi zrobienie zdjęcia. Słoiczek moim zdaniem wygląda estetycznie oraz cieszy oko. Na szczęście nie jest szklany a często zdarza mi się mieć lekko wilgotne dłonie i już raz ubabrałam podłogę podczas kremowania ciała bo przez nieuwagę wypadło mi z dłoni. Gama kolorystyczna cieszy oko i rzeczywiście może kojarzyć się z relaksującymi tropikami, palmami, kokosem i trawą cytrynową.
Zapach
Wydaje mi się, że ta seria zapachowa należy do moich ulubionych z dostępnych w Pat&Rub. Żurawina jest dla mnie zbyt drażniąca cytryna i żurawiną ( za dużo cierpkości w cierpkości), hipoalergiczna w ogóle jak dla mnie zapachu nie ma, za cynamonem nie przepadam i mnie irytuje, Home Spa jest specyficzna, ale ostatecznie może być. Ta pachnie jak cytrynowa lemoniada z dodatkiem kokosa. Bardzo lubię ten zapach i za każdym razem pachnie inaczej. W sensie raz jest więcej kokosa a raz cytrynowej lemoniady. Jest dość intensywny i wyczuwam go około 2-3 godzin na skórze.
Skład
Nie będę się rozpisywać i odsyłam tutaj do poczytania o właściwościach poszczególnych składników http://www.patandrub.pl/sklep/p-4-relaksujace-maslo-do-ciala/
Działanie
Stosowałam go dość regularnie przez prawie 2 miesiące i muszę stwierdzić, że jest to dla mnie świetne rozwiązanie na cieplejsze miesiące gdyż nie zostawia tłustej warstwy oraz nie lepi się. Za to cudownie nawilża, zmiękcza oraz odżywia skórę. Zauważyłam również, że sprawdza się jako łagodzący produkt po depilacji zarówno nóg(depilator) jak i miejsc intymnych(kremy). Jeśli go zastosowałam to podrażnienie na nogach szybciej znikało a jeśli chodzi o okolice bikini udało mi się ich skutecznie uniknąć. Zdecydowanie bardzo przyjemnie mi się go używało dlatego lekko ubolewam, że zostało mi go pewnie na ostatnią aplikację.
Konsystencja
Myślę, że w tym przypadku nazwa masło jest stąd , że tego typu produkty zawierają mniej wody niż balsamy bo jeśli chodzi o konsystencję to ani trochę nie przypomina twardego, zbitego masła tylko właśnie tortowy krem. Bardzo łatwo się rozsmarowuje oraz nie trzeba czekać długo aby się wchłonął. Zostawia ochronną warstwę, ale dla mnie w żaden sposób nie jest uciążliwa a raczej przyjemna.
Podsumowując jest to bardzo dobry produkt na lato kiedy rezygnuje z olei. Na długo nawilża, zmiękcza skórę , skutecznie łagodzi podrażnienia po depilacji. Ma przyjemny i dość trwały zapach. Do tego naturalny skład z którego P&R słynie. Jedyne nad czym ubolewam to jednak cena bo jest dość wysoka jak na masło( chociaż Phenome jeszcze wyżej się ceni). Jeżeli trafi jakaś dobra promocja lub może znowu uśmiechnie się do mnie zestaw świąteczny w okazyjnej cenie to na bank go przygarnę. Jednak jeśli ktoś ma ochotę na spróbowanie czegoś z P&R to polecam masełko lub inne masła z tej firmy bo z tego co patrzyłam minimalnie różnią się składem.
Ostatnio pokusiłam się na bogate masło do ciała z Pat&Rub, bo było na promocji. Stosuję parę dni i faktycznie fajnie nawilża, ale chyba będzie za ciężkie na upały. Zapach natomiast mnie nie powalił, pachnie bardzo inensywnie, jak landrynki cytrynowe. I mam wrażenie, że ten mocny zapach ma zagłuszyć dość nieprzyjemną woń któregoś ze składników którą po czasie wyczuwam. Muszę jeszcze wyniuchać o co chodzi, na razie wstrzymuję się z recenzją :)
OdpowiedzUsuńMiałam próbkę masła Home SPA i dla mnie był pomieszany z dużą dawką serii żurawinowej i czegoś ziołowego. Być może to był rozmaryn bo chyba w Peelingu Home Spa on jest.
Usuńmi żadna seria Pat&Rub zapachowo nie odpowiada... no i wszytskie podobnie pachną, oprócz cynamonowej ktora jest cieplejsza i bardziej duszaca. A ta alatuje mi czyscikami do łazienki :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie za cynamonem nie przepadam i nawet szarlotkę robię bez tego składnika, ponieważ najzwyczajniej w świecie mnie irytuje.
Usuńja nie jem szarlotki bo jest szarlotką :D
Usuńja uwielbiam wszelkie masełka, gęsta konsystencja jest moją ulubioną bo mam raczej suchą skórę
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam masła i treściwą konsystencję.
UsuńJa dziś zaopatrzyłam się w mleczko hipp bo mi wszystko już za tluste jest przy takiej pogodzie :) Lato sie skonczy to mam nadzieję że uda mi się w jakiejś dobrej cenie dorwac. Masla nawet te lzejsze chwilowo odstawilam .
OdpowiedzUsuńW moim rejonie pogoda jest dość umiarkowana także masła teraz wydają się idealne ale też w dużo cieplejsze dni zdają egzamin.
UsuńWarto byłoby go wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia,
Asia
W dobrej promocji jak najbardziej.
UsuńCena regularna trochę wysoka, ale w promocji chętnie bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńW promocji warto.
UsuńTej serii szczerze nie cierpię przez zapach, nie i już :P Jako wielka fanka cynamonu i innych korzennych cudowności wybieram serię Rozgrzewającą oraz Hipoalergiczną, która ma delikatny zapach bardzo zbliżony do tego, który dostajemy w produktach do pielęgnacji biustu :)
OdpowiedzUsuńNatomiast walory pielęgnacyjne maseł są świetne i chylę czoła przed firmą. Wielka szkoda, że balsamy są średnie lecz masła rekompensują wszystkie niedogodności, nawet zapach :P
Za to ja zdecydowanie nie cierpię cynamonu, ale to już tak mam od dziecka i za nic nie jestem w stanie się przekonać np. do szarlotki z cynamonem. Oj tak zgodzę się, że walory pielęgnacyjne są bardzo dobre.
UsuńTak już jest, że zapachy to osobliwa kwestia. Liczę, że firma wprowadzi coś nowego? ożywczego? :) Byłoby fajnie. Na razie mam zasoby, które używam z mniejszą lub większą przyjemnością :P W każdym razie pielęgnacja jest na świetnym poziomie i zostałam tym mile zaskoczona.
Usuńja z kolei latem nawet chętniej sięgam po oleje niż zimą :) nakładam na mokrą skórę i jest dobrze :)
OdpowiedzUsuńW moim przypadku jest kompletnie odwrotnie i oleje goszczą u mnie częściej zimą ;)
UsuńJA mam tak samo jak Simply - teraz lepiej oleje mi służą:)
UsuńWodniste mleczka i balsamy zdecydowanie mi nie odpowiadają, formuła masła już bardziej. Czekam na jakąś fajną promocję na kosmetyki P&R żeby się nieprzyzwoicie obłowić, na razie używam kremu rewitalizaującego do rąk i jestem nim zachwycona :) Odpowiada mi też jego zapach, w wersji relaksującej drażni mnie nuta kokosa, no jakoś mi nie leży, co nos to inne upodobania :) Kosmetyki P&R mimo, że drogie są naprawdę świetne.
OdpowiedzUsuńMam krem rewitalizujący w torebce i do działania nie mogę się przyczepić za to zapach mi już mniej odpowiada i czasami mi aż za bardzo nos wykręca od tej cierpkości. Mam wrażenie, że cytryna w wersji kokosowej jest słodsza lub właśnie ten kokos ją osładza.
Usuńmasła uwielbiam a to z trawą cytrynową na pewno warto użyć latem :)
OdpowiedzUsuńa do tego kokos ;)
Usuńmaska uwielbiam, ale z nieznanych przyczyn unikam tej firmy jak ognia :/
OdpowiedzUsuńzaintrygowałaś mnie bo myślałam, że już miałaś do czynienia z tą firmą i dlatego jej unikasz.
UsuńBardzo chciałabym wypróbować to masło, ale na razie czekam na jakąś promocję. No i masła wolę jednak zimą ;) Teraz stosuję olejek ze słodkich migdałów i jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńto dobrze, że jesteś zadowolona.
UsuńCałkiem fajne masełko, a ja masełka do ciała uwielbiam!
OdpowiedzUsuńJa też <3
UsuńZ maseł od P&R chyba najbardziej lubię te z serii home spa:)
OdpowiedzUsuńz Home Spa było chyba najbardziej treściwe i jeszcze bardziej nawilżające.
UsuńTą serię akurat lubię najbardziej..Mam krem do stóp :)
OdpowiedzUsuńja mam jeszcze krem do rączek z tego świątecznego trio.
Usuńbardzo lubię kosmetyki Pat&Rub :)
OdpowiedzUsuńmasła osobiście nie miałam, ale moja koleżanka tak i jego zapach jest jednym z moim ulubionych ;)
a jakie kosmetyki do tej pory miałaś? ;)
UsuńSzkoda ze testery w sephorze tak przeklamuja zapach :(
OdpowiedzUsuńNie tyle przekłamują co zwyczajnie są popsute/przeterminowane ;/
UsuńCiekawa jestem jak pachnie :)
OdpowiedzUsuńniestety raczej trzeba kota w worku zamawiać bo w Sephorze raczej nie sprawdzisz.
Usuńjeszcze nigdy nie miałam nic z Pat&Rub ;/
OdpowiedzUsuńprzyjdzie czas i na Ciebie :)
UsuńMasła z P&R jeszcze nie próbowałam, wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemność trzeba sobie dawkować ;)
UsuńBardzo lubię ten zapach - kiedyś moja Mama miałą całą serię i jej podkradałam ;)
OdpowiedzUsuńNa plus zmiana objętości na większą, bo niestety większość firm robi na odwrót...
Jestem zaskoczona, że nie podwyższyli ceny przy zmianie ilości produktu.
UsuńBardzo pozytywna zmiana, trzeba im to przyznać :)
UsuńZaciekawiło mnie to masełko :). Dawno nie używałam takich produktów, bo z reguły długo się wchłaniają ;)
OdpowiedzUsuńZależy co kto preferuje ;) dla mnie balsamy, mleczka są zwykle za lekkie.
Usuńjeden z nielicznych produktów P&R , który mi pasuje, lubię te masełka aczkolwiek cena jak dla mnie co do jakości za wysoka, w tej cenie wybrałabym inne produkty:)
OdpowiedzUsuńPrzypuszczam, że w standardowej cenie nie wrzuciłabym go do koszyka, ale skoro udało mi się złapać dobrą promocję to grzechem było nie skorzystać.
Usuńlubiłam się z tym masłem, zapach był zaskakująco przyjemny :) choć bardziej lubię serię hipo :) cudnie pachnie! (jak można tego nie czuć :P) :)
OdpowiedzUsuńmój nos widocznie potrzebuje mocniejszego bodźca ;)
UsuńPonieważ nie miałam tego kosmetyku - jak zawsze w takiej sytuacji - opowiem Ci moją historię, w niewielkim tylko stopniu związaną z recenzją :D Wybacz.
OdpowiedzUsuńOtóż ja maseł nie lubię z zasady, bo za gęste. Ale o tym już było. Natomiast bardzo sobie cenię - podobnie, jak Ty - możliwość zużycia ich do końca (przez wzgląd na opakowanie). Zaczęłam zatem niedawno przelewać balsamy do słoiczków po masłach, rozcinam buteleczkę i jadę z tematem :) I teraz jestem w pełni usatysfakcjonowana.
Ale skoro piszesz, że ten gagatek ma konsystencję bardziej tortową, to myślę, że rzucę na niego okiem.
Odnośnie opakowania to będę miała podobną sytuację z tonikiem Phenome. Produkt jak dla mnie średni, ale opakowanie ma bardzo fajne z atomizerem, więc je zostawiłam i tam będą moje toniki lądować. Podobnie zrobiłam z olejem jojoba z ZSK i przelałam je do pojemniczka z pipetą z starej mydlarni ;)
Usuńco miesiąc czekam na jakieś świetne promocje Pat&Rub, żeby wreszcie wypróbować ich produkty i co miesiąc kiedy już dostaję maila z cynkiem o promocji, okazuje się, że to te kilka dni za późno, bo jestem finansowo goła. ale nie ma przebacz, KIEDYŚ w końcu się uda! ich produkty nęcą na maksa.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam :) Oj ale widzę wszystko przede mną ^^ jestem jak najbardziej chętna na to masło :))
OdpowiedzUsuń