sobota, 27 października 2012

Listopad miesiącem do zużywania

Stwierdziłam za dużo ostatnio kupuję a mam mnóstwo kosmetycznych rzeczy, które po prostu stoją i się kurzą dlatego postanowiłam włączyć tryb oszczędnościowy, który obudzi się dopiero w grudniu gdzie świąteczne promocje na bank przyciągną mnie, więc wtedy wypadałoby mieć trochę grosza. A póki co trzeba zużyć to co się ma.

30 komentarzy:

  1. Chętnie przyłącze sie rowniez do tej twojej akcji bo pasuje mi zużyc chociaz1/3 moich zbiorów aby moć zaszalec na przedświątecznych zakupach:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. A u mnie ostatnio mania kupowania się rozhulała. Już sama nie wiem, co bardziej bym chciała-jakąś nową kolorówkę, zestaw wszystkorobiący z włosami, jakieś hity naturalnej pielęgnacji czy może jakieś odzieżowe nowości z H&M na przykład, a ostatnio zamarzyły mi się skórzane botki-ankle. Mam nadzieję, że mi przejdzie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaa... ja jak przeglądam stronę douglasa to chciałabym wszystko i nic ;D ale czasami po prostu lubię nacieszyć oczy i powybierać co mogłabym kupić lub co mogę najpierw przetestować ;D

      Usuń
  3. Ja też muszę skończyć to co mam , bo trochę się tego nazbierało :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również postanowiłam zużyć te kosmetyki, które zalegają mi na półkach by zrobić miejsce na nowe zakupy i nie tylko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mam dokładnie takie samo postanowienie, w listopadzie szlaban na zakupy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szlaban to takie mocne słowo uznajmy to za tryb oszczędnościowy ;D

      Usuń
  6. Super akcja. Ja póki co dałam sobie zakaz wchodzenia do Rossmanna i brania jakiego kolwiek kosmetycznego katalogu w dłonie :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też zrobiłam sobie szlaban na zakupy. Jedyne co, to w listopadzie zaszaleję z limitką Essence

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja, na szczęście, nie mam z tym problemu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja miałam ostatnio podobnie,wykończyłam sporo produktów,część oddałam i teraz mam już tylko to,co jest niezbędne:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Podpisuje się pod Twoją akcją, rękami i nogami:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja tez juz sobie zapowiedzialam, ze w listopadzie po mojej berlinskiej wyprawie bede oszczedzac i zastanawiac sie juz nad prezentami swiatecznymi.

    OdpowiedzUsuń
  12. świetny pomysł, ja też planuję listopad bez zakupów, żeby zaoszczędzić przed grudniowymi wyprzedażami hehe:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj jak ja się rzucę na wyprzedaże ;D chyba najbardziej to będę się czaić na nowy podkład chociaż póki co to testuje cały czas co mi pasuje a co nie ;P

      Usuń
    2. a już myślałam, ze się zdecydowałaś na podkład:) ja też się muszę na coś szybko zdecydować, żeby już w listopadzie nie kupować, a jadę na zupełnych resztkach:/

      Usuń
  13. O to i ja się dopiszę do listy, tylko nie wiem jak moja słaba silna wola da sobie radę...

    OdpowiedzUsuń
  14. Dobrze! Też narazie oszczędzam, kupuję tylko konieczne:). A w międzyczasie zajmuję się zużywaniem tego co mam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już zakupiłam wszystko co konieczne, więc teraz tryb oszczędnościowy mode on ;D

      Usuń
  15. Ja już się od października wzięłam za zużywanie. Mam za dużo kosmetyków, zwłaszcza kolorowych. Listopad będzie dla mnie miesiącem bez zakupów. Zamierzam może coś kupić po świętach, ale i tak z banem na kosmetyki. Tylko odzież i dodatki wchodzą w grę. Mniej rzeczy, mniej stresu.

    OdpowiedzUsuń
  16. Witaj w klubie! Robię sobie bana na zakupy w listopadzie/grudniu. Niestety pewnych zakupów jak np pudru czy dezodorantu nie da się uniknąć,ale trzeba ograniczyć kupowanie maksymalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dobry pomysł :) Powodzenia w zużywaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  18. ja już od września tylko zużywam :P poza GlossyBozem który się zamawia sam ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Miesiąc się kończy - i jak tam Ci wyszło listopadowe zużywanie? :D

    Przyznam szczerze, że patrząc na mój Excelowski arkusz ze zużyciami, jest dużo lepiej niż w pozostałych miesiącach. Zapasy praktycznie wyzerowane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem tak ;D Praktycznie wszystko co zużyje ląduje zaraz pod mój sąd na blogu oprócz pełnowymiarowej kolorówki ;) Aczkolwiek jakoś nie mam ochoty na -40% w Ross bo coś mi się wydaje, że ta duża promocja ma coś wspólnego z datą ważności produktów.

      Usuń
    2. Ja również nie skorzystam - mam wszystkiego pod dostatkiem, chociaż nie powiem, że nie jest to kusząca promocja :)

      Usuń