Macie tak czasami, że wasz komputer odmawia posłuszeństwa i powiększa, zmniejsza wszystko do takich rozmiarów, że aż was nosi. Mój niedawno tak właśnie zrobił. Dzisiaj akurat nie byłam na zajęciach, więc miałam czas aby pokombinować nad nowym wyglądem bloga skoro nie potrafiłam sobie poradzić z monstrualnymi rozmiarami mojego starego nagłówka. Mam nadzieję, że nowy wygląd bloga spodoba wam się ;) Być może mój komputer dawał mi sygnał abym wreszcie coś zmieniła.
natalie! pewnie że się podoba :) u mnie też na okrągło wariuje...
OdpowiedzUsuńwariaty dwa ;D
Usuńbardzo ladnie, ale tamten tez mi sie podobal, moj laptop jest tak wolny ze nawet nie moge edytowac swojej grafiki.
OdpowiedzUsuńKeira zamiast Marylin??
OdpowiedzUsuńSzkoda...
Żartuję - jest bardzo ładnie!
Natalie a nie Keira ;D Chociaż są dosyć podobne ;P
UsuńTeż ostatnio musiałam zmienić wygląd bloga, całkowicie posypał mi się szablon. Koszmar! Będę tęsknić za zdjęciami Marylin i pozostałych kobietek, aczkolwiek Natalie Portman jest taka subtelna... Jeśli mogę coś zasugerować, proponuje zwiększyć rozmiar czcionki w komentarzach, będzie bardziej przejrzyste. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKobitki nadal są na komputerze może kiedyś nawet wrócą w nowoczesnej formie. Coś zmodyfikowałam, ale nie jestem pewna czy ty widzisz tak samo jak ja ;D
UsuńJest super!
OdpowiedzUsuńJa ciągle kombinuję, bo po prostu szybko nudzi mi się dawny wygląd bloga :) I z nagłówkiem również planuję pokombinować. Zmieniam etykiety, strony, gadżety... Wedle humoru.
Zdrówka dużo życzę! :)
Kobieta zmienną jest ;D U mnie zmusiła mnie konieczność.
Usuńpiękny ten nagłówek sama bym taki chciałą :))
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
obserwujemy??
Nic trudnego ;) Trochę Photoshopa i picassy i mamy nieskomplikowany nagłówek ;)
Usuńtotalna zmiana :D jestem w szoku, ale w pozytywnym :D
OdpowiedzUsuńhaha mój komputer w ogóle żyje swoim życiem. Jakoś więc mnie nie dziwi co piszesz :)
OdpowiedzUsuńWidocznie jest outsiderem ;D
UsuńPodoba ni się,a Natalie uwielbiam:-)
OdpowiedzUsuńZainspirowało mnie glamour ;D
UsuńPomimo tego, ze bardzo podobał mi się Twój poprzedni nagłówek, zmiana zdecydowanie na plus:) podoba mi się obecna przejrzystość bloga :)
OdpowiedzUsuńZmiany są jakby nie patrzeć potrzebne od czasu do czasu ;)
Usuńśliczny nagłówek :D
OdpowiedzUsuńdziękuję
UsuńZgadzam się z dziewczynami, teraz jest subtelnie i przejrzyście:)
OdpowiedzUsuńTak miało być gdy robiłam nagłówek ;D
Usuńpodoba mi się :)
OdpowiedzUsuńmi też ^^
UsuńPodoba, nagłówek prześliczny! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję ;D
UsuńŚliczny nagłówek! Dużo lepiej jest teraz jak dla mnie, bo jasno i przejrzyście, aż na początku weszłam i musiałam spojrzeć na dział "o mnie" bo nie poznałam :P
OdpowiedzUsuńW kilka dni mnie ten krem tak urządził, a nie radzę sobie z tym do teraz, jest coraz gorzej... chociaż to też pewnie za sprawą picia pokrzywy. W sumie nie spodziewałam się, bo na yt go niektóre dziewczyny zachwalały:(. A najgorsze, że jeśli rzeczywiście skład jest jakiś nieciekawy to tak niebardzo, że dostałam go od dermatologa.
To ta sama Marilyn tylko w jaśniejszej odsłonie tym razem ;) Następna zmiana jak znowu komputer pewnie zacznie wariować ;D Wiesz co czasami dermatolodzy polecają te firmy z którymi mają współpracę. Np. ja zauważyłam jak byłam ostatnio, że aż 3 rzeczy mam z Galdermy. Lek osłonowy, antybiotyk i płyn do mycia buzi. Lek osłonowy jak ten mi się skończył kupiłam sobie tańszy bo bez przesady widać było, że coś pani doktor ma wspólnego z tą firmą, ale póki co ta terapia się sprawdza ;)
Usuńfajny nagłówek:) bardzo rozjaśnił bloga:) widziałam, że wiele dziewczyn organizuje konkurs na nowy nagłówek, może to też nie jest zły pomysł:)
OdpowiedzUsuńA czasami dziewczyny robią i jeśli mam czas to coś od siebie zgłoszę ;)
UsuńBardzo ładne zdjęcie, a z komputerem to problemów już nie mam, od kiedy mam Franusia:)
OdpowiedzUsuńCo to za Franuś ^^?
Usuńale tu teraz ładnie :))
OdpowiedzUsuń