Ostatnio L'occitane postanowiło chyba uderzyć z każdej strony w naszym kierunku. Zrobili to mało efektownie to fakt i jakoś przypuszczam, że to zapisanie się do klubu to też moim zdaniem odrobinę nieprofesjonalne gdyż nie otrzymujemy żadnej karty jak w przypadku Sephory, Hebe, Douglasa czy innych drogerii. W tym przypadku jesteśmy w ich bazie danych, okazujemy dowód rzeczowy i korzystamy z jego profitów. Dziwna polityka , ale zobaczymy jak to będzie. Otóż aby otrzymać 3 kremy o pojemności 10ml wystarczy wypełnić formularz i zostawić go w sklepie a konsultantka od ręki powinna nam dać 3 próbki ich kremów. Za nic nie musimy płacić. Nie ma żadnej umowy wiązanej, że najpierw musimy zapłacić X pieniędzy aby otrzymać te 3 próbki. Po prostu wypełniamy kartę i dostajemy.
Próbki kremów to:
*Piwonia
* Kwiat Wiśni
* 20 % Shea Butter
Następnie dostajemy od konsultantki kopertę gdzie znajduje się pocztówka w której już znajdziemy elementy umowy wiązanej. Zapłać X a dostaniesz X próbek.
Moim zdaniem fajne jest to, że jeśli już dostaniemy tę pocztówkę w sklepie firmowym L'occitane to nie musimy ponownie do niego zaglądać jeśli np. nie mieszkamy blisko lub jest nam zwyczajnie nie po drodze i nasz profit możemy wykorzystać na ich stronie. Przypuszczam, że nie będzie łatwo ich przechytrzyć jeśli ktoś będzie chciał sobie ot tak na tym skorzystać bo pewnie sprawdzą dla pewności w systemie czy rzeczywiście ktoś jest w klubie czy nie bo jednak kosmetyków nawet próbek o wartości 100 zł nie rozdaje się ot tak.
Podkreślam nie mam nic wspólengo z firmą L'occitane jeśli chodzi o współpracę. Post jest wyłącznie informacyjny dla tych osób, które chciałyby z tego skorzystać. Przypuszczam, że zrobię post jak w przypadku próbek z Pat&Rub z tymi kremami aby opisać wam moje pierwsze wrażenia i czy któryś z nich jest rzeczywiście warty swojej ceny (30 ml- 29 zł, 150 ml- 90 zł), która moim zdaniem jest dosyć kosmiczna jeśli chodzi o krem do rąk.
nie miałam nic tej firmy, ale ceny przyprwiaja o ból glowy :D
OdpowiedzUsuńPowiem tak według mnie przynajmniej jeśli chodzi o pierwsze wrażenie to dużo płacisz za estetykę wizualną w szerokim tego słowa znaczeniu( reklamy, katalogi, wystrój, opakowania). Sklepy moim zdaniem naprawdę cieszą oczy i ich wystrój nie jest zrobiony na odwal się. Opakowania też jakby nie patrzeć wizualnie są zrobione tak, że cieszą oko a jak patrzyłam na skład to powiedziałabym owszem firma reklamuje się jako firma ekologiczna, naturalna ale swoje za uszami ma. Nie ma co jej porównywać do Pat and Rub bo jeśli mogą wsadzić silikon to go tam wsadzą, jeśli mogą wsadzić PEGi to dlaczego nie. Tylko jest to w ilości możliwie jak najmniejszej( nie chodzi mi w tym momencie o stężenie tylko np. o ogólną liczbę silikonów w składzie ) i jeśli promują jakiś składnik to jest on rzeczywiście wysoko. Takie jest moje zdanie po uważniejszym przyjrzeniu się produktom, ale czy są one jakieś rewelacyjne to nie mogę się wypowiedzieć gdyż nie miałam okazji ich używać.
UsuńTyle, że to jest raczej materiał na dłuższy post jeśli chodzi o "kosmiczne ceny" niektórych produktów a i tak się rozpisałam Xd
UsuńMnie ich polityka nie przekonuje, a cena kremu do rąk rzeczywiście powala. Kiedyś używałam masła shea do ust i nie byłam zachwycona...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
Jeśli nie będzie mi odpowiadać to zawsze można się wypisać z klubu ;) Ja nie miałam jeszcze ich produktów.
UsuńNie wiem czemu, ale jakoś ta marka mnie od siebie odrzuca. Dodatkowo ceny zwalają z nóg czasami :(
OdpowiedzUsuńAkurat krem z masłem Shea jest u nich produktem kultowym także zobaczymy o co tyle hałasu ;)
Usuńmi och kremy do rąk w ogóle nie służą.w związku z tym nigdy bym ich za standardową cenę nie kupiła :)
OdpowiedzUsuńja nie próbowałam, więc skoro jest taka możliwość to dlaczego nie.
UsuńChętnie wypróbowałabym te kremy.
OdpowiedzUsuńw takim razie marsz do sklepu L'occitane ;)
Usuńuprzedzę Cię- nie są warte tej ceny ;) Przeciętne kremidła o mniej lub bardziej fajnych zapachach. Długotrwałego nawilżenia nie uświadczysz, powłoczka (której osobiście nie znoszę!) utrzymuje się dość długo- spor osób poczytuje to tym kremom na plus.
OdpowiedzUsuńAle testuj testuj, ciekawa jestem Twojego zdania ;)
No cóż przynajmniej przekonam się o tym bez wydawania kasy ;) ale chce sama się przekonać.
UsuńTak, co więcej, jest tańszy, ale ma również lepszy skład, z ciekawości dzisiaj porównywałam :)
OdpowiedzUsuńoooo w takim razie poszukam u nich na stronie co mają ciekawego i może zamówię kiedyś.
Usuńchyba sie przejdę do L'occitane po te kremy :P
OdpowiedzUsuńA idź, idź to nic nie kosztuje a przy okazji sobie sprawdzisz jak Tobie odpowiadają ;)
Usuńzawsze taki fajne okazje mnie omijają :P
OdpowiedzUsuńtaaa ostatnio tyle tych akcji, że aż ciężko się zdecydować ;D
UsuńCo prawda kosmetyki L'Occitane przyprawiają mój portfel o palpitacje serce ale lubię ich kosmetyki, może nie do końca za działanie ale opakowania są bardzo w moim guście :)
OdpowiedzUsuńna opakowania można popatrzeć ;D Nie trzeba od razu kupować ;D
UsuńJa lubię mieć, patrzeć na nie w domu i co jakiś czas segregować - wg koloru, rozmiaru, zależy na co mnie natchnie. Dziwna jestem :D
UsuńŻeby wypełnić ten formularz należy mieć ukończone 18 lat czy nie ma ograniczeń wiekowych?:))
OdpowiedzUsuńO nic takiego nie zostałam zapytana także myślę, że bez problemu można ;P Chociaż zaskoczyłaś mnie tym pytaniem.
UsuńJak będę w domu to ich odwiedzę... Piwonia i kwiat wiśni muszą pachnieć cudownie!
OdpowiedzUsuńpiwonia bardziej mi się podoba ;) póki co mam w torebce ten wiśniowy i jest dość mocno perfumowany w sensie długo go czuć na dłoniach.
Usuńa ja nie dostałam pocztówki, tylko kremy, z łaską oczywiście, ale dostałam;)
OdpowiedzUsuńjakbyś chciała skorzystać z "pocztówki" to możesz też internetowo bez problemu ;)
Usuńnie byłam zadowolona z kremu do rąk tej marki
OdpowiedzUsuńja dopiero testuję :P
UsuńNie miałam żadnego produktu tej firmy, ale dużo recenzji przeczytałam i to bardzo pochlebnych ;)
OdpowiedzUsuńzobaczymy jak to będzie ze mną ;P
UsuńKremy Loccitane są wspaniałe! <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam je!
ceny już mają mniej wspaniałe ale może a nóż widelec wpadnę chociaż ja nie mam raczej hamulców jeśli chodzi o twarz i to też z głową wydaje większe kwoty ;)
UsuńNie wiedziałam, że mają taką fajną promocję. Szkoda, że nie odwiedziłam ich salonu puki jeszcze byłam w szczecinie, ale może po świętach się jeszcze załapię.
OdpowiedzUsuńz tego co wiem to najpierw trzeba kupić glamour, wypełnić kupon i dopiero do sklepu. Ja akurat o tym nie wiedziałam, ale inne dziewczyny o tym pisały.
Usuńfajna akcja, szkoda, że do ich sklepu mam dość daleko :( ciekawe jak się sprawdzą te kremy :)
OdpowiedzUsuńwiem, że tam jest ten sklepik, ale o to chodzi, że ja po zajęciach nigdy nie mam czasu aby gdzieś się wybrać :( całe życie w biegu :D
UsuńLubię ich kosmetyki,ale politykę mają serio dziwną..
OdpowiedzUsuńJakoś nie kojarzę tego sklepu w moim mieście - chyba, że go przegapiłam ;) Chociaż ja strasznie szybko zużywam kremy do rąk, więc kupno tych kosmetyków byłoby dla mnie dużym wydatkiem ;))
OdpowiedzUsuńOj, tak - firma weszła w blogosferę z przytupem ;) Ja miałam ich też jeden mini-kremik, bo są one stosunkowo często dodatkiem do brytyjskich magazynów, ale mojego serca nie zdobył. Całkiem przyzwoita oferta, bo można za darmo już sobie testować, tylko zaczynają mnie przerażać z tym swoim zbieractwem danych ostatnio ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Loccitane za zapachy ahhhhh <3 ;*
OdpowiedzUsuń