środa, 3 kwietnia 2013

AA, Krem pod oczy z dziką różą

W moim przypadku stosowanie kremu pod oczy to konieczność. Nie dość, że ta część mojej twarzy jest wyjątkowo sucha to jeszcze na dokładkę nosząc soczewki chcąc nie chcąc naciągam tę skórę pod oczami dodatkowo, do tego dochodzi codzienny makijaż i wypadałoby zadbać o skórę w tych okolicach aby jak najdłużej wyglądała jak najlepiej. Problem w tym, że nie mogę przebierać w kremach od wyboru do koloru gdyż większość mnie podrażnia. Rok temu znalazłam markę, która produkuje kremy, które nie wywołują u mnie łzawienia, szczypania, podrażnionej skóry i jest to marka AA. Próbowałam ich trzech kremów i każdy okazał się dla mnie bezpieczny do stosowania, że jakoś nie mam ochoty na inne tylko przemieszczam się w obrębie tej jednej marki.

Cena
ok. 39 zł ( chyba ostatnio w Superpharm była lub jest promocja -30% na markę AA eco)

Pojemność
15 ml

Dostępność
Dobrze zaopatrzone apteki, Superpharm, Douglas, Sephora

Opakowanie
Chyba najbardziej lubię takie kremy w tubce i do tego z dzióbkiem. Najwygodniej wtedy dozuje się produkt i zwiększa to jego wydajność chociaż ja uwielbiam na noc nałożyć sobie bardzo grubą warstwę kremu to nawet wtedy miałam problem aby zużyć go w ciągu tych 6 miesięcy od otwarcia. Fajne jest też to, że jak wejdziecie na stronę firmy AA to możecie sprawdzić datę ważności kosmetyku wpisując odpowiedni kod. Opakowanie jest miękkie i nie ma problemu aby zużyć produkt do końca.

Konsystencja
Dosyć treściwa w końcu jest to krem dla suchej skóry pod oczami, ale bez problemu się w wchłania i rozprowadza. Ja akurat rano często zapominam o kremie pod oczy, ale jeśli już pamiętałam to nie miałam problemu z wałkowaniem się korektora na tym kremie a często tak zdarzało mi się przy konsystencjach żelowych lub treściwszych kremach.

 Działanie
Jestem bardzo zadowolona z działania tego kremu gdyż bardzo dobrze nawilża moją suchą skórę pod oczami i nie jest to pozorne nawilżenie tylko utrzymuje się przez dłuższy czas. Jeśli chodzi o redukcję obrzęków i cieni pod oczami to większość cieni jest spowodowana brakiem odpowiedniej ilości snu lub genetycznie także jedynym rozwiązaniem jest sen lub dobry korektor. Osobiście nie spotkałam się z kremem, który zdziałałby coś w tym kierunku. To jest po prostu dobry nawilżacz a jeśli skóra jest nawilżona to wygląda lepiej. Odnośnie gładkości to nie mam problemu z rozprowadzeniem korektora, który do tej pory wydawał mi się zbyt ciężki pod oczy ze względu na swoją konsystencję (L'oreal true match) ale jeśli skóra pod oczami jest zadbana to nie ma tego problemu. DO tego nic mnie nie podrażnia, nie szczypie także pod tym względem również bajka.

Skład
Nie podoba mi się to, że producent zrobił kopiuj wklej właściwości dzikiej róży jeśli jest ona prawie na końcu składu i to po substancjach zapachowych. Tyle, że akurat róża nie może być wysoko w składzie bo zawiera witaminę C a to jest jednocześnie kwas, więc mógłby podrażnić delikatną skórę pod oczami i podobnie jak z jednym kremem Avene musieliby uwzględnić, że nie jest do codziennego stosowania. Po za tym głównymi nawilżaczami jest: masło shea, gliceryna, cetyl alcohol, olej z passiflory.
Jedyne co mnie zastanawia to skoro parfum to ani substancja zapachowa ani olejek eteryczny to może po prostu to takie ostrzeżenie, że jednak może ten skłądnik uczulać podobnie jak olej z pestek dyni, ale tak to pomimo, że skład nie jest jakiś powalający jeśli chodzi o ilość olei, ekstraktów itp. a jednak miałam nadzieję, że skoro ten krem jest droższy niż ten z serii "Wrażlwa Natura" to będzie tego więcej, więc jak wykończę drugie opakowanie, które czeka na otwarcie to pewnie nie wrócę już do tego kremu a zostanę przy tej serii drogeryjnej gdyż jest tańsza a działa tak samo.

Zapach
Nie ma w sobie ani trochę substancji zapachowych. Mi akurat jest to obojętne bo to w końcu krem pod oczy a nie balsam czy perfumy.


Podsumowując, jest to dobry nawilżacz dla suchej skóry pod oczami.  Ma całkiem przyjemny skład tylko moim zdaniem z tą różą to jest odrobinę przerost reklamy na opakowaniu nad składem. Nadaje się zarówno na noc i na dzień w zależności ile go nałożymy. Cieni oraz obrzęków nie zredukuje, ale z tym raczej żaden krem sobie nie poradzi.

64 komentarze:

  1. Poczekaj chwilkę i wszystko powinno wrócić do normy :) Kremem mnie zaciekawiłaś, bo pierwszy raz się z nim spotykam :>

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja stosuję inny żel pod oczy,a le z moimi cieniami to już nic się nie zdziała. Tak jak piszesz- korektor :/
    pretty-and-colour.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobry korektor może być też jak druga skóra tyle, że lepsza ;)

      Usuń
  3. Ja zakupiłam ich krem tylko inny ciekawa jestem jak się spisze. P.S. Względem zapachu w tym przypadku również mi obojętne,powiek czy oczu i tak nie wąchamy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojj, to faktycznie coś nie bardzo, napisz może bezpośrednio do bloggera co to Ci się podziało :)

    OdpowiedzUsuń
  5. e tam, że zaraz żaden sobie nie poradzi ;) ja na liście mam już dwa kremy, które redukują cienie (wiem co mówię, bo cienie mam jak nie wiem kto, ale duże mam).
    Ja takich zwykłych nawilżaczy unikam. Skórę pod oczami mam w dobrej kondycji, a wkurza mnie, że tylko nawilżam :P
    swoją drogą to ciekawe, że producenci tak jawnie oszukują i nie zastanawiają się nad tym, że coraz więcej konsumentów czyta nim kupi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja póki co nic więcej oprócz nawilżania nie wymagam także dla mnie ok ;)

      Usuń
  6. Patrzyłam parę razy w ich kierunku będąc w superpharm, ale jakoś nie zachęciło mnie to do zakupu, fajnie, że nie robi ci krzywdy, ale masz rację, jeśli coś tańszego działa tak samo to nie ma sensu płacić za przedrostek "eco" w nazwie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. otóż to wykończę 2 opakowanie i raczej nie wrócę :)

      Usuń
  7. Uwielbiam Eco kosmetyki, ale jeśli są na prawdę Eco, nie żadne tam oszukane :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmm.. ten nie jest do końca oszukany po prostu ta dzika róża jest jako główny składnik a jest na końcu ;P a reszta? żadnych brzydkich substancji tutaj nie ma.

      Usuń
  8. Ostatnio planuję zakup nawilżacza pod oczy, ale coś mi to nie wychodzi. Może w tym miesiącu :D
    Ostatnio oglądałam ten krem w aptece. Cała seria wydaje się być przyjemna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam jeszcze kiedyś próbkę ich kremu do rąk, ale bardzo przeciętny był ;) do kremów jeśli chodzi o okolice oczu to mam do tej firmy zaufanie.

      Usuń
  9. ja zawsze zapominam o kremie pod oczy... a również noszę soczewki:/ mam ochotę na krem AA ale chyba z tej serii wrażliwa natura :) Mam nadzieję, że powiadomienia o postach jakoś magicznie się naprawią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tego co wyczytałam i co mówią dziewczyny to pozostaje mi czekać na cud chociaż jeszcze pewnie będę działać i może napiszę do bloggera aby coś z tym jednak zrobili bo jednak a to mi się ostatnio edycja postów pomniejsza i zwiększa, a to obrazki raz się pokazują a raz nie no to teraz przyszła pora na brak aktualizacji postów ;/

      Usuń
  10. Muszę zacząć stosować krem pod oczy regularnie:) Ten brzmi bardzo fajnie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba tak jak z każdym kosmetykiem najważniejsza jest systematyczność.

      Usuń
  11. również noszę soczewki :) i o kremie pod oczy też dość często zapominam :D ale używam całkiem innego i jak dla mnie się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  12. nie miałam :( ja używam 2 kremów, inny na dzień i inny na noc:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie takim bazowym kremem jest na noc bo rano bardzo często zapominam ;/

      Usuń
  13. ciekawiła mnie ta seria, pewnie byłaby dla mnie za słaba, ale skład nie najgorszy rzeczywiście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to zależy kto jaką ma skórę chociaż póki co to chyba nie ma nic lepszego niż olejek arganowy ;)

      Usuń
    2. właśnie ja jeszcze tego olejku pod oczy nie próbowałam, trochę się boję bo mam dość wrażliwe i dużo preparatów mnie uczula, ale spróbuję po trochu;)

      Usuń
  14. Odpowiedzi
    1. no to musisz mieć odporną skórę pod oczami ;P U mnie to konieczność.

      Usuń
  15. ciekawy ten krem :) ja mam ostatnio bardzo sucha skore pod oczami przez pewne serum... po ktorym na razie mam dosc eksperymentowania i potrzebuje porzadnego nawilzacza :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo większość serów kładzie się jako pierwsze a potem dopiero krem ;P Ten krem jest dobry, ale ja nie widziałam różnicy między drogeryjną wersją a tą bardziej na bogato ;P Jeszcze jedno opakowanie mi zostało i pewnie nie wrócę już do niego.

      Usuń
  16. znalezienie dobrego kremu, to czasem nie lada wyzwanie.. super, że Ci się udało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. póki co tylko na odpowiednim nawilżaniu muszę się skupić i aby mnie coś nie podrażniło ;)

      Usuń
  17. O dla mniej najważniejsze, że nie podrażnia, mam bardzo delikatne okolice oczu i same spojówki, chyba w niego zainwestuje ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam, ale sama raczej nie wrócę do niego bo inne kremy drogeryjne z AA działają równie dobrze.

      Usuń
  18. Ja też, podobnie jak @cupofjasminetea nie uzywam kremu pod oczy, raczej dlatego, że jeszcze dosyć młoda jestem. To znaczy, ty też na pewno jesteś młoda, ale ja jestem jeszcze dziewczyną, nie kobietą. Jej, ale skomplikowałam.
    Ten krem wygląda dość fajnie, jeśli patrzeć na skład.
    Aha, i zachwycił mnie twój opis, bardzo przejrzyście i żadnego wodolejstwa tylko konkretne informacje.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że jeśli chodzi o krem pod oczy to jeśli dobierzesz taki co nie ma żadnych składników anti-aging tylko nawilżacze to Twoja skóra pod oczami tylko na tym skorzysta, ale też nie namawiam do niczego bo ja akurat mam suchą skórę pod oczami i akurat potrzebuję czegoś pod oczy ;)
      Dziękuję za komplement ;)

      Usuń
    2. popieram:) nawilżenie jest ważne już w nawet bardzo młodym wieku:) skóra pod oczami wymaga uwagi szczególnie bez względu na wiek:)

      Usuń
  19. Ja chwilowo stosuję nawilżający krem pod oczy z Tołpy. Kosmetyk bardzo dobrze nawilża skórę, ale nie daje sobie rady z rozjaśnianiem cieni ( chociaż tak zapewnia producent ;) ).
    A tego kremu z AA nie miałam. Chociaż z serii "Eco" miałam krem do twarzy i bardzo go lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. akurat z tym rozjaśnianiem cieni to takiego kremu z świecą szukać ;) a jaki miałaś krem?

      Usuń
  20. podoba mi sie motyw ze sprawdzaniem waznosci :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Muszę przyznać, że jestem bardzo niesystematyczna, jeśli chodzi o stosowanie kremu pod oczy :( Ale tak czy inaczej nie miałam jeszcze takiego, który zachwyciłby mnie swoim działaniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja skupiałam się głównie na tym aby mnie nie podrażnił. A póki co to zajmuje się tylko dobrym nawilżeniem ;) Niczego więcej nie wymagam od kremu.

      Usuń
  22. Fajnie wygląda, lubię wszystko co różane:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tyle, że ani trochę nie pachnie różą gdyż jest bezapachowy ;)

      Usuń
  23. U mnie krem pod oczy to podstawa. Z biegiem czasu potrzebuję czegoś więcej niż tylko nawilżenia więc jakoś oferta AA nie łapie się w moje widełki ;)
    Mogę Ci za to polecić krem pod oczy z Decubala. Dobijam dna i jest to dobrej klasy nawilżacz, który delikatnie ujędrni skórę. Dla mnie stanowi duet z Glicare SesDermy i traktuję go jako wyłącznie krem ochronny. Jest niezły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż to z biegiem czasu skóra staje się bardziej wymagająca. Okey, poczytam opinie w Internecie o tym kremie ;)

      Usuń
  24. Coś często napotykam ostatnio na blogach ten krem. Na początku Twoja recenzja rozbudziła moje nadzieje, ale niestety, u mnie samo nawilżenie, to znacznie za mało w kremie pod oczy. Oczywiście, dobre nawilżenie skóry to połowa sukcesu i też potrafi wiele zdziałać, ale u mnie jest to już okolica "specjalnej troski" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze parę lat i u mnie pewnie też to będą okolice specjalnej troski a przynajmniej będzie czas aby zacząć zapobiegać ;)

      Usuń
    2. U mnie niestety to jest w zasadzie od kiedy pamiętam okolica specjalnej troski :(

      Usuń
  25. właśnie ja mam cienie pod oczami chyba w genach, bo nic nie jest w stanie ich rozjaśnić - no może poza dobrym korektorem :D więc od kremu pod oczy wymagam "tylko" dobrego nawilżenia i braku podrażnień. Obecnie używam Tołpy i sprawdza się fajnie, następny chciałabym wypróbować Decubal - wiele pochwał na jego temat krąży ostatnio w sieci ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O już druga osoba pisze o Decubalu także pora zacząć się nim interesować ;)

      Usuń
  26. Cieni w sumie nie mam, ale rozglądam się za dobrym kremem... być może ten by mi przypasował :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli szukasz dobrego nawilżacza to ten według mnie się sprawdził :)

      Usuń
  27. również lubię kremy pod oczy z takim aplikatorem ;) jest o wiele wygodniejszy niż jakieś grzebanie w słoiczku ;) pooozdrawiam! =)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przede wszyskim taki aplikator jest bardziej precyzyjny ;)

      Usuń
  28. cute blog :)
    what about follow each other?
    let me know :)
    have a nice day!
    xx
    veronica

    OdpowiedzUsuń
  29. własnie czekam na żel z Floslek...ciągle szukam swojego ideału ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tych słynnych floslekowych żeli jeszcze nigdy nie miałam, ale ja akurat wolę konsystencję kremu niż żelu.

      Usuń
  30. Tez miałam klrem z AA pod oczy, ale to był jak mniemam krem antyalergiczny, jakos tak ;p Był całkiem ok, ale w sumie nic nadzwyczajnego :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to zależy czego oczekujesz od kremu ;) U mnie jeśli nawilża i nie podrażnia to już jest dobrze.

      Usuń
  31. Bardzo lubię kremy AA pod oczy. Osobiście używam kremu z serii ultra odżywianie i rzeczywiście działa super ;)
    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  32. wydaje się ciekawy, ja zazwyczaj na noc używam takich treściwszych kremów :) przyjrzę mu się, jak wykończę swoje zapasy :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Też o nim pisałam jakiś czas temu. Bardzo go lubiłam, ale znalazłam lepszy i nie planuję do tego wrócić, bo w sumie wychodzi drogo...

    OdpowiedzUsuń