Cena
22 zł (ale są liczne promocje)
Pojemność
200ml
Dostępność
Stacjonarne sklepy YR lub http://www.yves-rocher.com.pl/
Opakowanie
Korek jest zdecydowanie lepiej zmontowany niż w wersji tych wszystkim dobrze znanych żeli bo nie irytuje się za każdy razem jak mam otworzyć żel. Ten otwiera się bez problemu. Opakowanie jest również dość praktyczne bo nawet jak się już kończy to bez problemu wkładamy do kubeczka i nam spływa do ostatniej kropli. Do tego całkiem przyjemna szata graficzna. Nie jest za pstrokato i widzę tutaj pewien porządek, że moje oczy wiedzą co gdzie jest a nie tak jak np. w przypadku kosmetyków Farmony, że napisy są pod każdym możliwym kątem.
Zapach
Konwalie wymieszane z zapachem roślin tuż po deszczu. Dość przyjemny i nie zepsuli go, ale mam wrażenie, że jest dużo mniej trwały niż te żele z YR, które testowałam bo nie utrzymuje się w łazience, ani na mnie a w połowie brania prysznica już go nie czuję.
Konsystencja
Konsystencja jest bezbarwna i taka typowa dla żeli ( wspominam o tym bo jestem raczej fanką tych kremowych gagatków). Nie ucieka z dłoni, ale przeciętnie się pieni( delikatniejszy detergent) Zgodzę się z producentem, że produkt nie zawiera barwników co zresztą widać na załączonym obrazku.
Nie zawiera złowrogich SLS'ów ale chyba jest to jeden z bardziej wysuszających żeli z jakim miałam do czynienia a rzadko kiedy moja skóra odczuwa takie spustoszenie. ALS powinien być dużo delikatniejszy. Odnośnie Aloesu i gliceryny (informacja na stronie producenta) to moim zdaniem aloes w tym przypadku nie robi nic( ale też nie oczekuję od żelu pielęgnacji bo ma jedynie nie wysuszać skóry i ją umyć) a gliceryna gdzieś się zawieruszyła lub ja jestem ślepa i jej nie widzę. Żel całkiem nieźle myje jak na swoje przeciętne właściwości pieniące. Plus za to, że nie zawiera parabenów.
Podsumowując, jest to produkt powiedziałabym gorzej niż przeciętny gdyż wysusza moją raczej mało podatną na to skórę. Zapach jest dużo mniej trwały niż w przypadku tych najbardziej znanych nam żeli. Cena też nie jest korzystna chociaż ja go kupiłam jakoś za 11 zł. Plus za to, że opakowanie jest lepiej dopracowane i nie irytuje podczas otwierania oraz produkt nie zawiera parabenów.
Wysuszanie skóry jest niedopuszczalne, ale konwalie uwielbiam i może skuszę się na perfumy z tej kolejkcji :)
OdpowiedzUsuńTeraz chyba nawet jest na nie promocja a sezon konwalii niedługo się kończy aby wąchać je z wazonu ;)
Usuńz tej serii miałam o zapachu bzu - ależ On był nietrwały. Wiec wnioskuję, że cała seria jest tak na "odwal" zrobiona mimo, że zapachy mają chwytliwe :) czy zauwazyłam wysuszenie w tamtym? hmnnn chyba nie, albo nie zarejestrowałam tego zawiedziona zapachowością
OdpowiedzUsuńChyba masz rację, że ta seria jest taka na odwal się bo ta miniaturka co od Ciebie miałam czyli Flower Party Summer była tak samo trwała jak te żele z serii "Ogrody świata" a ich trwałość oceniam bardzo na plus.
UsuńBo Flower Party to inna linia chyba jest zupełnie dlatego taka różnica w trwałości.
UsuńWysusza? To ja podziękuję...
OdpowiedzUsuńA już się napaliłam na zapach konwalii ;)
są jeszcze inne kosmetyki z tej serii, ale nie mam pojęcia jak z trwałością jeśli chodzi o zapach.
UsuńNie używałam żeli z tej serii. Ba, nigdy ich nawet nie widziałam :P Wysuszające kosmetyki myjące, to dla mnie niedopuszczczalne zło. Chwilami mam dostatecznie suchą skórę i bez takiej 'pomocy'. Stosowałam natomiast żele z dwóch innych serii YR (Plaisirs Nature i Jardins du Monde) i byłam/jestem z nich zadowolona. W pamięci tkwi mi nawet zapach karmelizowanych kasztanów z zimowej kolekcji Plaisirs Nature sprzed dwóch lat ;p
OdpowiedzUsuńNature nie miałam, ale z Jardins miałam 2 żele i byłam z nich zadowolona zarówno z właściwości jak i zapachów ;)
UsuńZapach musi być świetny, ale wysuszanie oczywiście go dyskwalifikuje. Myślałam, że te łagodne odmiany slsów są jednak łagodniejsze dla skóry.
OdpowiedzUsuńWiesz co to jest w sumie dziwne bo moją skórę mył, ale wysuszał a znowu jak próbowałam nim umyć włosy to był za delikatny i musiałam jeszcze raz umyć głowę z tradycyjnymi detergentami.
UsuńNiestety u mnie większość żeli z Yves Rocher (oprócz żelo-szamponu zielona herbata) wysusza bardzo mocno skórę. Może nie trafiłam po prostu na odpowiednią serię, ale tak się zniechęciłam, że zaprzestałam dalszych prób ;).
OdpowiedzUsuńTylko właśnie tę zieloną herbatę 2w1 sobie chwalę na wyjazdy czy siłownię...
Pozdrawiam,
http://www.la-garderobe.pl/
Na pewno masz inne, które nie wysuszają Twojej skóry. Ja ostatni raz takiego wysuszenia doznałam z OS ;)
Usuńwąchałam go w stacjonarce i w ogóle nie przypadł mi do gustu :/
OdpowiedzUsuńWedług mnie zapach jest ładny, ale niestety nietrwały i wysusza.
UsuńNie znoszę zapachu konwalii :)
OdpowiedzUsuńkażdy ma inny gust ;)
UsuńSzkoda ze wysuszyciel pospolity z niego :-(
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie preferuje bardziej owocowe i takie mleczno-pudrowo-kremowe zapachy..Konwalie lubie za wyglad :-)
Zdaje sobie sprawę, że to co mnie wysusza na wiór dla innych może być neutralne. Tak jak z żelami OS. Miałam wersję malina i coś tam jeszcze a wysuszenie takie, że łohohoho a bardzo dużo osób sobie chwali te żele.
Usuńja tez po Osach mam masakryczne wysuszenie :-) ale zapachy superasne :-)
Usuńraczej się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńze swojej strony nie mogę polecić tego żelu ale każda skóra reaguje inaczej :)
Usuńnigdy nie miałam problemów ze skórą na ciele, ale od jakiegoś czasu zmagam się z saharą. cóż, hormony. dlatego jeśli czytam, że coś tam wysusza, to wolę dmuchać na zimne ;)
UsuńTym bardziej skoro jesteś w ciąż powinnaś dbać o nawilżenie bo teraz będziesz się powiększać w zastraszającym tempie ;)
Usuńja z żeli YR toleruję tylko te małe, kolorowe z beznadziejnym otwarciem, reszta jest dosyć przeciętna i mi również wysuszały skórę.
OdpowiedzUsuńTe żele również lubię ;)
Usuńuwielbiam konwalie, ale jak takie spustoszenie robi ze skórą, to podziękuję;)
OdpowiedzUsuńwiesz to wszystko zależy od skóry a może być też tak, że akurat Ciebie nie będzie wysuszał ;)
UsuńZ tej serii z YR żeli pod prysznic nie miałam, lubię te małe z serii JdM i niektóre z serii PN :)
OdpowiedzUsuńAczkolwiek nie skusiłabym się na ten konkretny żel bo ja akurat za zapachami kwiatowymi nie przepadam ;)
Rozumiem. Każdy ma inny gust ;)
UsuńLubię zapach konwalii, o czym dowiedziałam się jak pojechałam w zeszłym tygodniu do babci i przez cały dzień siedziałam z nosem w wazonie :) Żel mnie jednak nie przekonał, w ogóle marka YR mnie nie przekonuje, salony mają ładne i kosmetyki też wyglądają kusząco, ale nie wołają do mnie. Jestem na nie odporna.
OdpowiedzUsuńMam podobnie, ale z marką L'occitane ;)Ich salony i kosmetyki zaspokajają moje potrzeby wizualne ale nie są na tyle przekonywujące abym wydała na nie tyle pieniążków ;)
Usuńmoja skóra na ciele to i tak sucha jak wiór, a szkoda bo bardzo lubię zapach konwalii... akurat nei przepadam aby zapach zelu pod krysznic długo pachniał na skórze, przy samej skórze tak, ale cm dalej jakoś mi nie odpowiada eh ..women...
OdpowiedzUsuńo widzisz czyli masz zupełnie inne wymagania ;) Ja lubię jak 2-3 godziny mi pachnie łazienka i jednak zapach jest wyczuwalny w trakcie brania prysznica a także po ;) Wiadomo nie wymagam całego dnia, ale godzinkę w porywach do dwóch dlaczego nie :)
UsuńBardzo lubię zapach konwalii, przypomina mi beztroskę i dzieciństwo, na żel raczej się nie zdecyduję, ale zastanawię się nad wodą toaletową :)
OdpowiedzUsuńo też dobry pomysł.
Usuńszkoda, ze wysusza, wybieram jednak te ktore nawet jak nie nawilzaja to nie wysuszaja:) ale konwaliowy zapach pewnie pokusilby mnie do zakupu gdybym nie przeczytala Twojej opinii:)
OdpowiedzUsuńtak to jest, że jeśli chodzi o żele wybieramy najczęściej po zapachu :)
Usuńnie znoszę płynów i żeli, które wysuszają.. okej jak nie nawilzają jakoś extra.. od tego mamy balsam czy masło.. ale wyszuszeniu mówię stanowcze NIE :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie żel nawet nie musi nawilżać. Najważniejsze aby mył i nie wysuszał na wiór.
UsuńNigdy nie miałam żeli do ciała z YR, ale ogólnie bardzo lubię tą firmę, dlatego jest w szoku, że tak się nie sprawdził..
OdpowiedzUsuńw przypadku tej serii mam wrażenie, że pielęgnacja stoi na drugim miejscu. ;)
OdpowiedzUsuńale ładnie pachną ;)
Ciekawi mnie ten zapach konwalii, ogólnie raczej niespotykany w kosmetykach ;)
OdpowiedzUsuńChciałam go zamówić, bo spodobała mi się próbka zapachu, którą mi przysłali. Ale jeśli wysusza, to nie ma szans. I tak mam suchą skórę i nie chcę jej dodatkowo szkodzić
OdpowiedzUsuń