czwartek, 4 września 2014

Moje ukochane pędzle czyli Zoeva

Gdybym miała wybrać markę z której mogłabym mieć wszystkie pędzle to byłaby to bez wątpienia Zoeva. Moja przygoda z nimi zaczęła się pół roku temu kiedy natrafiłam na tę markę u blogerek i vlogerek. Zaczęło się całkowicie niewinnie. Najpierw od pędzla do podkładu i pudru a później to już same wskakiwały do koszyczka w ulubionym sklepie internetowym Minti Shop. Dzisiaj przedstawię wam  małą rodzinkę pędzli, która prawdopodobnie powiększy się 11 września w moje urodziny. No co? Trzeba się rozpieszczać skoro strzeli mi pełne oczko w tym roku.
To co mogę powiedzieć o wszystkich pędzlach Zoeva to niesamowita precyzja w wykonaniu. Nawet po wielu myciach trzonki nadal trzymają pion i nie bawią się w wycieraczki samochodowe. Włosie nie wypada oraz łatwo wraca do pierwotnej formy po myciu. Pędzelki piorę przy użyciu mydła różanego Barwa i po takiej kąpieli są idealnie czyste. Włoski nadal zachowały swoją pierwotną formę. Nawet ten najczęściej prany czyli od podkładu ma cały czas proste włosie w porównaniu do hakuro, które pod koniec użytkowania zrobiło się "karbowane". Podobają mi się dodatkowo te lakierowane trzonki i czcionka napisu "Zoeva". Po prostu używanie tych pędzli jest dla mnie czystą i mięciutką przyjemnością.

103 Defined Buffer
Podkład mineralny nakładam w różnoraki sposób. Czasami na mokro a czasami na sucho ale do tego mam inny pędzel. Jeśli akurat jest taki dzień, że nakładam go na mokro to tylko i wyłącznie tym pędzlem. Efekt Photoshopa i idealnego krycia bez efektu maski murowany.  Nigdy nie narobiłam sobie nim plam oraz zawsze miałam równomiernie rozłożony podkład. Jego cena to 51,90zł ale zapewniam, że waaaarto.


106 Powder
Oto mój kolejny niezbędnik w makijażu. Po prostu teraz nie wyobrażam sobie czym innym nałożyć Blot Powder z Maca. Ten pędzel nabiera idealną ilość produktu oraz rozkłada go równomiernie na mojej twarzy. Włosie w żaden sposób nie zmieniło się w szeroko rozstawioną miotłę. Po prostu nadal wygląda tak jak wtedy gdy go kupiłam. Cena 51,90 zł


127 Luxe Sheer Cheek
Po raz kolejny będę piać z zachwytu bo to najwygodniejszy pędzel, który służy do nakładania różu/ bronzera. Właściwie w moim przypadku hybrydę tych dwóch produktów czyli sugarbomb. Bardzo przyjemnie nakłada się nim pudrowe róże. Można bez problemu pracować nad intensywnością efektu na policzkach.  Cena 51, 90zł
221 Luxe Soft Crease
Dla mnie większość pędzli do nakładania rozświetlaczy jest źle wyprofilowana lub zbyt duża. Tym pędzlem w codziennym makijażu jestem w stanie najpierw nałożyć rozświetlacz a później bez problemu go rozetrzeć aby efekt mi odpowiadał. Odnośnie Rozświetlacza to kusi mnie jeszcze pędzel, który pokazywała Katosu w ulubieńcach. Być może wyląduje w moim urodzinowym koszyku. Idealnie też nadaje się do rozcierania poszczególnych cieni i jest dużo przyjemniejszy dla mojej powieki niż Hakuro. Cena 31,90 zł

Polecam jeszcze obejrzenie filmiku Maxineczki na temat pędzli Zoeva. Ona ma bardziej profesjonalne spojrzenie na pędzle i kwestie makijażu. Zapewne zauważa kwestie, które mi zwykłej użytkowniczce mogły nie przyjść do głowy.

Wszystkie pędzle zakupiłam w sklepie internetowym http://mintishop.pl/, ponieważ lubię ich podejście do klienta, ładnie spakowane przesyłki oraz ekspresową dostawę. Po prostu zakupy dla mnie mają być przyjemne a w tym sklepie takie są.

Jakie jest wasze zdanie o pędzlach Zoeva? Jakie posiadacie w waszej kolekcji?

85 komentarzy:

  1. Nie posiadam żadnego, choć wyglądają pędzle i kto wie. Mi mimo wszystko nadal marzą się pędzle Hakuro :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Hakuro mam dwa pędzle ;) Jeden flat top do podkładu, który rozwalił się po pół roku używania, włosie po myciu miał karbowane i wypadało. Drugi to do rozcierania i przy dłuższym użytkowaniu zaczął mnie drapać w powiekę. Jednak wolę Zoevę za wykonanie i jakość.

      Usuń
  2. Również nie mam pędzli tej firmy może kiedyś... :)
    Pozdrawiam Emm

    OdpowiedzUsuń
  3. mam pędzle Hakuro, i zastanawiam się czy te są od nich lepsze, choć Hakuro są genialne, a tych nie miałam...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi przy dłuższym użytkowaniu jednak Hakuro przestało odpowiadać ;) Teraz wolę co jakiś czas zainwestować w pędzle marki Zoeva ;)

      Usuń
  4. Temat pędzli jest dla mnie wciąż enigmą...w zasadzie nie używam:( ale podejrzewam że właśnie od Zoevy zacznę swoją przygodę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zaczęłam niewinnie od podstawowych pędzli czyli do podkładu i pudru ;) Raczej wolę sama kompletować pędzle niż kupować gotowe zestawy.

      Usuń
  5. mi się marzy kolekcja rose gold. piękne pędzle...

    OdpowiedzUsuń
  6. ja dopiero zaczynam moją przygodę z pędzlami, może kiedyś skuszę się na te :)
    www.hejmarysia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jak zaczynałam to zaczęłam od dość przystępnych cenowo pędzli Elite z Rossmana ;)

      Usuń
  7. Mam w planie kupić kilka pędzli,ale chyba GlamBrush od Hanii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to jestem ciekawa Twojej opinii jak je kupisz ;)

      Usuń
  8. Uwielbiam pędzle tej marki i dostrzegam w jaki sposób Zoeva się rozwija, ponieważ mam pędzle z każdej edycji. I to tylko świadczy o marce na plus. Nie stoją w miejscu, a co więcej za przyzwoite pieniądze można kupić pakiet pędzli, który posłuży lata :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja doceniam w tej marce przede wszystkim staranne wykonanie. Lakierowana rączka, nic się nie zdziera, trzonek siedzi tam gdzie ma siedzieć, włosie nie wypada, dobrze się pierze, jest miękkie i przyjemne a co najważniejsze podoba mi się efekt jaki nimi uzyskuję ;) Na początku poszłam za tłumem i zainwestowałam w Hakuro ale jednak jeszcze muszą sporo popracować nad jakością aby dorównały Zoevie. W codziennym makijażu cenię sobie komfort, więc wolę wydać kilka lub kilkanaście złoty więcej na pędzle i cieszyć się z każdego ich użycia ;)

      Usuń
    2. Mnie także nie ominął owczy pęd w stosunku do Hakuro.... Byłam wtedy w PL i myślałam, że będę miała pakiet pędzli który tam zostawię dla okazjonalnego wykorzystania. Niestety nic z tego się nie wydarzyło. Wydalam tylko niepotrzebnie pieniądze, po czym zadecydowałam że pozbędę się ich. Zostawiłam tylko do różu H24, który bardzo lubię.
      Zoeva towarzyszy mi od kilku lat ze swoją ofertą i lubię u nich zakupy, bo zawsze robię je na firmowej stronie. Za to miałam okazję parę razy kupować w Mintishop i wiem, że przykładają się do swojej pracy :)

      Usuń
  9. Mnie kusi kilka pędzli do oczu i na pewno kiedyś je kupię :D

    OdpowiedzUsuń
  10. 221 mam i jest idealny :D Zgadzam się, też kupiłabym wszystkie ich pędzle :D Teraz powoli myślę o 127 i 101... :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 101 zaraz sobie sprawdzę bo nie kojarzę po numerku który to :)

      Usuń
  11. Jak one mi sie marzą: ) musze je sobie kupic w prezencie: D

    OdpowiedzUsuń
  12. mam poki co tylko dwa do oczu, ale sa takie cudowne, ze mam ochote na wiecej :)

    OdpowiedzUsuń
  13. piękne pędzle, obejrzę ten filmik.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam całkiem sporo egzemplarzy do makijażu oczu i muszę przyznać, że wszystkie są świetnie wykonane.
    Zapewne też dokupię kolejne egzemplarze, bo warto w nie inwestować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdecydowanie zgadzam się z Tobą ;) Ja teraz będę sukcesywnie uzupełniać kolekcję pędzli do makijażu oczu.

      Usuń
  15. Ja pierwszy raz słyszę o pedzlach tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  16. pędzli zoeva nie mam, ale miałam przyjemność używać i są świetne :)

    http://suzzue.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie mam tych pędzli ale na samo patrzenie na nie mam ciary :) Może mikołaj do mnie przyjdzie w tym roku ;p

    OdpowiedzUsuń
  18. Czaję się na nie, ale na razie ceny są dla mnie kosmiczne ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może ktoś sprawi Ci prezent przy najbliższej okazji ;)

      Usuń
  19. Marzą mi się i mam nadzieję , że pewnego dnia zrobię sobie miłe np. urodzinowe zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urodzinowe zakupy to zdecydowanie coś co tygryski lubią najbardziej ;)

      Usuń
  20. Mam nadzieję, że niebawem pędzle Zoeva zasilą i moje zbiory, planuję zaopatrzyć się w zestaw do oczu :)

    OdpowiedzUsuń
  21. O nie o nie o nie, chcę je mieć.. Szkoda jednak, że nie są najtańsze, no ale w dobre pędzle warto zainwestować :). Najbardziej kusi mnie chyba pędzel do podkładu, ale powiedz mi, czy nada się też do podkładów płynnych? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że bez problemu gdyż ogólne założenie z tego co czytam na Minti Shop to zastosowanie do kosmetyków płynnych i kremowych :)

      Usuń
    2. To w takim razie się zainteresuję :)

      Usuń
  22. Fajne masz te pędzelki i jaki wybór..

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie miałam jeszcze tych pędzli, ale bardzo bym je chciała :))

    OdpowiedzUsuń
  24. Chodzą mi te pędzle po głowie już od długiego czasu :)
    Poszukuję dobrego pędzla do nakładania płynnego podkładu i do pudru właśnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tradycyjnego podkładu nie używam już od roku ale taki z upłynnionym mineralnym ten pędzel radzi sobie bardzo dobrze ;)

      Usuń
  25. Ostatnio zamówiłam pierwszy pędzel do twarzy Zoeva i byłam zdziwiona, że one takie maleńkie są :PP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to też zależy od preferencji ;) Mi akurat ich wielkość odpowiada.

      Usuń
  26. Kuszą mnie bardzo i sama nie wiem. Czy kupic glambrushe, zoeva czy Maestro, bo tez maja super pędzle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tych co wymieniasz to tylko mam Zoeva, więc nie pomogę niestety ;)

      Usuń
  27. cudaczki :D... gdyby cena była mniejsza ahh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co kojarzę to zawodowo zajmujesz się makijażem, więc może to być bardzo dobra inwestycja w Twoim przypadku ;)

      Usuń
  28. Od dobrych kilku tygodni mam otwartą zakładką z Luxe Complete Set :D powoli teraz dojrzewam do ich zakupu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm... osobiście nie zdecydowałabym się zakupić od razu kompletu ;) Na początek spróbuj wrzucić do koszyczka 2-3 pędzle i sama przekonaj się czy rzeczywiście są warte całego zestawu.

      Usuń
    2. Pewnie masz rację ;) a ja zupełnie o tym nie pomyślałam.

      Usuń
  29. marzą mi się te pędzle oj marzą...

    OdpowiedzUsuń
  30. Kochana, pisałaś u mnie, że chcesz upolować krem pod oczy Yves Rocher, a dostałam maila, że przez 48 h obowiązuje u nich promocja w sklepie – przy zakupach powyżej 99 zł możesz wybrać produkt za free, obczaj, o co tam chodzi dokładnie. hasło: LUNA99 :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie miałam tych pędzli, choć nie powiem, wyglądają fajnie :-)
    A u mnie? Przepis na pysznego kurczaka :)

    Obserwuję! Buziaki, Michalina.

    OdpowiedzUsuń
  32. nie miałam jeszcze pędzili z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Najlepsze pędzle na ziemi :) Uwielbiam tą firmę i jej produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Bosz, jak tylko osiągnę swój kosmetyczny Zen zabiorę się za pędzle (znaczy za ich kupowanie );)

    OdpowiedzUsuń
  35. Urodzinowo, bo mam dzień przed Tobą też kupiłam pędzle Zoeva i jak na razie jestem bardzo zadowolona zwłaszcza z pędzla do rozświetlacza, którym genialnie się się konturuje <3 Przynajmniej ja bardzo lubię go do tego używać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze jest aby Tobie wygodnie stosowało się dany pędzel ;)

      Usuń
  36. Ja nie mam jeszcze żadnego pędzelka Zoeva, ale zbieram się do mojego pierwszego podejścia :) Na pewno kupię pędzel do brwi, ponieważ jeden z tych, które marka oferuje wydaje mi się ideałem o krótkim i sztywnym włosiu, dotąd ciężko było mi znaleźć coś takiego, a szukałam długo. No i może skuszę się też na pędzel do różu (chociaż byłam już bliska kupna jednej z MACowych propozycji), albo do podkładu, skoro tak bardzo je polecasz :) Poza tym, niesamowicie podoba mi się niedawno wypuszczony zestaw w kolorze różowego złota, prezentuje się przepięknie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat brwi rano tylko przeczesuje czystą szczoteczką ale z tego co mówiła Maxineczka w swoich filmikach to ten do brwi jest bardzo dobry. Żałuje, że pędzli z tego zestawu nie można kupić pojedynczo ;) Bo jednak nie jestem zwolenniczką kupowania zestawów chyba, że ktoś trafi idealnie w moje potrzeby.

      Usuń
  37. Poważnie zastanawiam się nad zakupem "103". Od kilku dni za mną chodzi :)

    Pewnie, że się rozpieszczaj! Nie tylko z okazji "oczka" - każda okazja jest wyjątkowa :)

    OdpowiedzUsuń